Skocz do zawartości

Bocja wspaniała


Cardill
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W moim akwa ph jest raczej wyższe niż niższe zazwyczaj w okolicach 8.

Zanabyłem kilka bocji wspaniałych i myślałem o zbijaniu ph do okolic 7 za pomocą CO2.

Te rybki preferują wodę raczej kwaśną niż zasadową i chciałem im zapewnić środowisko obojętne, bo mieczyki z kolei preferują ph>7.

 

Dzisiaj jednak moje zabiegi stanęły pod znakiem zapytania, bo znalazłem taki opis wymagań, który doskonale spełnia mój baniak a pozwolą mi ograniczyć ilość podawanego CO2:

 

Neon Innesa- PH 4,5-8,5

Danio pręgowane- PH 5,5 do ponad 8

Bocja wspaniała- PH 4,5-8,5

 

Wartości tych PH są dużo szersze niż spotkałem się do tej pory i zastanawiam się czy faktycznie bocje są w stanie znosić tak wysokie ph? Czy są to po prostu warunki graniczne dla ich życia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest różnica między idealnym ph, akceptowalnym, a takim którego ryby już nie tolerują. Dlatego natrafiasz na różne wartości w różnych źródłach.

8 stopni to trochę dużo, przy takiej obsadzie warto byłoby zbić ten parametr przynajmniej do 7 na stałe.

Mieczyki radzą sobie dobrze praktycznie w każdej wodzie, ale preferują ph powyżej 7. Neonki Innesa - odwrotnie.

 

Co do Bocji - rozumiem że masz przynajmniej 350l+?

Bo jak chcesz stwarzać im odpowiednie warunki to wielkość akwarium jest kluczowa.

Przytoczę tu swoje słowa z innego tematu:

Czytałem artykuł Magazyn Akwarium o wielkościach akwarii,

i o tym że zawyżamy w teraźniejszych minimalne litraże zbiornika.

 

Na logikę. Bocja - 30cm. Akwarium 160l - 100x40x40.

No fakt, zmieści się...

 

Zgadzam się ze słowami Koczot'a. Te rybki rosną ogromne. W środowisku naturalnym łapano osobniki nawet większe niż te encyklopedyczne 30cm. Ryby osiągają pokaźne rozmiary, ale rosną stosunkowo wolno... To nie np. moje labeo które z rybki niewiele większej od dorosłego neona w kilka miesięcy dorosło do 12cm. Myślę że może to być związane z ich długością życia.

Z tego co wiem potrafią dożyć ok. 25lat, a spotkałem się z informacją że w sprzyjających warunkach mogą żyć nawet dwa razy dłużej...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, wiele lat temu, na kółku biologicznym zajmowaliśmy się rybkami.

Jedyne co się robiło, to podmienialiśmy trochę wody i skrobaliśmy przednie szyby żyletką.

O odmulaniu dna nikt nie słyszał, a ryby nie padały :)

 

Więc można i w ten sposób :)

 

Jeśli chcesz to prześlę fotę czteroletniego zbiornika z krystalicznie czystą wodą, filtrem zewnętrznym, nigdy nie odmulanym dnem.

Ryby? Cały czas te same co 4 lata temu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam od siebie że wiele zależy od tego jakie ma się ryby, u mnie np. mieczyki robią ogromne bobki a u brata w akwa np. sumiki szkliste to nawet nie widziałem nigdy żeby się załatwiały. poza tym jeśli ma się odpowiednio mocny filtr to on zasysa wszystkie resztki pokarmu i kupki a przynajmniej te co są z wierzchu a te co wpadną głębiej w żwir to odżywią korzenie roślin. Ja u siebie zaprzestałem odmulania dna odkąd akwa na tyle zarosło mi roślinami że nie jestem w stanie zbliżyć odmulacza przez łodygi do dna. I jedyne co to teraz muszę 2 razy częściej czyścic filtr. Gdzieś również na tym forum czytałem opinię że odmulanie dna jest wręcz nie wskazane gdyż unosi się wtedy z podłoża wszelkie toksyczne związki pochodzące z rozkładu resztek pokarmu oraz odchodów ryb, co może być racją gdyż po odmulaniu u mnie w akwarium unosiła się w wodzie masa syfu ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, mieczyki robią na potęgę. Wydaje mi się, że u mnie w akwarium tylko one robią... no jeszcze zbrojniki ale te drugie mają kupy dorodne ale rzadsze :)

W życiu nie widziałem by coś wylatywało z neona, czy kirysa. Kosiarki, kiryśniki czy też bocje robią całkiem przyzwoite kompaktowe kupy. :)

A co do odmulania to faktycznie, wydaje mi się, że nieumiejętne może sporo zaszkodzić.

U mnie w trakcie spuszczenia 20% wody udaje się na maksa odmulić w miarę porządnie 25% zbiornika. Nie ma opcji bym się dostał pod korzenie, czy kryjówki a ryby robią wszędzie :) Tak jak u Ciebie mam coraz większe kłopoty z dostaniem się pomiędzy łodygi roślin a ostatnio jest ich coraz więcej.

Niedługo pewnie odpuszczę sobie to zajęcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...