Skocz do zawartości

Nasze inne zwierzeta.


Evelyn
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dodam jeszcze śmieszne zdjęcia mojej Sabci :D.

To w chustce było zrobionę z powodu wielkiego święta a mianowicie Sabcia została babcią. Więc trzeba było odpowiednio ją przystroić ;). Teraz już nie wiem co z wnuczętami mojej psiny się dzieje bo zostały sprzedane.

post-800-13685154282045_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam yorka ktury nazywa sie afrodyta i moje rybki,,,kiedys jak mieszkalem w polsce mialem okolo 50 chomikow syryjskich to bylo chyba z 6 miotow jednej pary i dobrze na nich zarobilem jak urosly,ale musialem je wszystkie sprzedac i poodawac poniewaz wyjezdzalem do niemiec :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w całym swoim życiu miałam takie zwierzątka:

 

- kanarek żółty Kubuś

- pisklę szpaka (udało mi się go odchować, nauczyłam latać a jego mamusia go znalazła u mnie na balkonie i też go dokarmiała, pewnego dnia z nią odleciał)

- pisklę wróbla (niestety chyba był poturbowany przez kota i zdechł w nocy)

- mała czarna kotka z niebieskimi oczami Murzynka (opiekowałam się nią około miesiąca, później trafiła do kociej rodzinki na wsi)

- rybka, niestety nie pamiętam jaka (pierwsze akwa kupiłam na początku podstawówki ale bez wiedzy mamy i niestety bardzo się zezłościła i kazała oddać. rybka trafiła do szkolnego akwa)

- żółw ziemno-wodny czerwonolicy Albercik (dostałam w prezencie, po kilku latach jak zrobił się taki duży, że ledwo się mieścił się w 70l baniaku oddałam znajomym, którzy mieli domek i warunki na większe mieszkanko dla żółwika)

- 2 chomiki dżungarskie Mysza i Zbój (zostały mi po nich 2 akwaria dla gryzoni z wyposażeniem - chętnie sprzedam, niestety nie polubiły się i bardzo się gryzły co noc, dlatego kupiłam drugie akwarium)

- piesek Atos (mieszka teraz z moją mamą, ma 10 lat i jest trochę schorowany ale zachowuje się jak szczeniak)

- molinezje i mieczyki w akwa 25l :o (akwa stało w poprzednim wynajmowanym mieszkaniu, było własnością właściciela więc oprócz dbania i karmienia, nie mogłam nic w nim zmieniać)

- obecne własne rybcie (oglądajcie moją galerię ;) )

 

 

Jak widać jestem niezłą "zwierzarą" ;) Jest tylko jedne zwierzę, na które nigdy się nie zgodzę: papuga. Mogę mieć wszystko: gady, płazy, pająki itp. ale papug nie cierpię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś opiekowałam się małym szpakiem. Wypadł z gniazda. Pokazała mi tego ptaszka moja Saba która zaprowadziła w to miejsce gdzie upadł ptaszek. Niestety za długo leżał tam na ziemi i parę potem godzin zdechł. A tak to opiekowałam się bezdomnymi zwierzętami. Sporo ich było. Teraz też staram się jak mogę. :) No i w końcu te zwierzątka co już przedstawiłam. Sabe, Kicie i rybki :).

Dlaczego nie lubisz papug? Ja w życiu nie chciałabym mieć ogromnego włochatego pająka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem wiekszą "zwierzarą" :)

ja miałam tak:

1. około 20 królików

2. 2 kozy miniaturki (Misia i Zuzia) - biedactwa były chore :cry::cry:

3. 1 ratlerka- pieska Maxia :cry: :cry:

4. 1 kucyka szetlandzikiego z własnej hodowli - Toska musielismy ją uspić bo złamała noge a konie nie mają szpoku kostnego i im sie nie zrośnie i dostałaby zakażenia i by i tak umarła w męczarniach ( moja Tosia :():cry::cry::cry::cry::cry:

5. 2 świnki morskie

5. królika miniaturkę - Funnysia :( był w stajence u moich koników w klatce i go w nocy kuna zjadła :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papugi się strasznie drą. W dodatku gryzą i są samolubne. Wiem bo moja przyjaciółka miała przez wiele lat ;) Strasznie nie lubiłam przebywać z tym ptakiem. Zresztą wielu innych moich znajomych miało papugi i wszystkie zachowywały się tak samo... Takiego pająka to pewnie bym do rąk nie wzięła ale mogłabym hodować w domu. Tak do popatrzenia to czemu nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Namawiałąm rodziców na króliczki ale nigdy się nie zgodzili. Jedyna zgoda byłą na akwarium. Psa przyniósł do domu tata trochę awantura była ale to nic. A kota przyniosłam ja. Specjalnie poszłam do mamy do pracy jej powiedzieć aby nie krzyczała. :lol: Inaczej jakbym nie przyniosła to bym kota nie miała tak samo jak psa. Kucyka też zazdroszczę.

 

Dawajcie zdjęcia swoich zwierzaków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śliczne zwierzaki :). Jak się Misi oczka świecą. Moja kotka narazie ma na koncie pare much i innych robaczków ;).

Co do żółwia to chyba czerwonolicowy czy jakoś tak sama się nie znam ;). Moja koleżanka kiedyś miała ale jej uciekł.

 

 

Czekamy na następne zdjęcia wszych zwierzaków :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij




×
×
  • Dodaj nową pozycję...