lordsamael Opublikowano 20 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 ...konsultacji (baaardzo szczegółowej z doświadczoną sprzedawczynią w zoologicznym)...To zapewne największy z twoich grzechów (chyba, że w tym zoologicznym sprzedaje ktoś z twojej najbliższej rodziny). Ja też ci mogę sprzedać co zechcesz i zrobię to tak, że będziesz myśleć, że dobrze ci doradziłem, a w rzeczywistości dorobię kilka zł do premii. NIGDY nie rozmawia się ze sprzedawcami, a ZAWSZE ze znawcami, pasjonatami itp. - to są ludzie, którzy wiedzą co i jak i jedyne co się przy ich radach ryzykuje to tylko, że mogą chcieć urządzić akwarium swoich marzeń u kogoś w domu. Ryby dobrane były źle (o reszcie w zasadzie nie wiemy), preparaty proponowane nie w porę, lub zbędnie. Sprzedawca to zawsze najgorszy doradca - klient ma być zadowolony jak wychodzi, później już nie musi, najwyżej wróci mądrzejszy. Preparaty, które ci tam doradzono są zbędne na starcie, lub zbędne w ogóle: - uzdatniacze przyspieszają wyeliminowanie substancji szkodliwych z wody kranowej (głównie chloru) - przydatne chyba tylko jak trzeba awaryjnie podmianę zrobić i nie było się przygotowanym (uzdatniona woda jest świetna dla rybek tak samo jak woda odstana) - "specjalne bakterie" w postaci tabletek z proszkiem to nie bakterie :/ raczej preparat, który wspomaga ich rozwój (najprościej mówiąc im bogatsza ziemia tym kolonizacja sprawniej przebiega) Nie doczytałem się niczego na temat roślin... Masz żywe roślinki? Jeśli nie to powinnaś je jak najszybciej nabyć - są ważnym elementem prawidłowo stworzonego ekosystemu (bez nich zawsze będą problemy ze związkami azotu). Na koniec dodam jeszcze mały apel: Zmień to akwarium na większe, choćby nieznacznie, 50-80L, zajmie niewiele więcej miejsca, a oszczędzi ci problemów i otworzy nowe możliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1379 Opublikowano 20 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 Nie zgodzę się z tobą, że każdy sprzedawca doradza tak by sprzedać nie licząc się z niczym. Są jednak sprzedawcy (jest ich niewielu), którzy mogą doradzić i dysponują odpowiednią wiedzą na temat akwarystyki. Jednak mimo ograniczone zaufanie do sprzedawców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lordsamael Opublikowano 20 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 Muszę powiedzieć, że właścicielem zoologika w którym się zaopatruję jest gość, który w akwarystyce jest całkiem obcykany, ale jak wyczuje, że gada z laikiem to zachowuje się jak typowy sprzedawca - paletkę w kuli by sprzedał gdyby się tylko frajer trafił. Mnie też kiedyś robił jak chciał, ale powiedzmy, że mu wybaczyłem Taka solidarność sprzedawców. Najlepiej, żeby klient wiedział na tyle dużo, żeby to on mógł wyczuć czy sprzedawca wie co sprzedaje, ale wtedy lepiej szkoliliby sprzedawców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.