Rain Opublikowano 5 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2010 Wiesz co, optymalnym cenowo wydaje mi się plan zostania przy butelkach plastikowych (chyba optymalne jest 5L) bo są przecież dużo tańsze niż butla turystyczna, przy której w dodatku dochodzi nam koszt zaworu (i dopasowanie go do wężyka). Do tego patent z połączeniem za pomocą dławików da nam większą szczelność = szansę na wyższe ciśnienie = więcej gazu w takim baniaku 5L. A kwestię upuszczania gazu tak po taniości można zrobić też najprościej - dodatkowy wężyk w nakrętce, króciutki, zamykany zaworkiem zaciskowym na wężyk - przy sporych ciśnieniach jak coś ma strzelić to prędzej ucieknie przez mikroszczelinę na wężu ściśniętym takim zaworkiem niż coś pęknie. Choć nie wiem jak by to wyszło w praktyce, czy dałoby się go tak ustawić by skręcony był na tyle aby przy małych ciśnieniach zapewniać szczelność, a przy bardzo dużych pozwalać na delikatne uciekanie gazu. No i przydałby się manometr jakiś tani do orientacyjnego pomiaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SnakeX Opublikowano 7 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2010 No trochę przekombinowałem Opcja z butlą turystyczną jest tylko opłacalna dla osób które taką butle posiadają... bo specjalnie kupować to się nie opłaca... Pewnie i tak z czasem zakupie cały zestaw butli CO2... Ale narazie zrobiłem, zamiast butelki plastikowej (tej z wodą) dałem słoik. Lepsza szczelność. I jak narazie fajnie działa Mogę każdemu polecić wykorzystanie dławików kablowych. U mnie się bardzo dobrze sprawdzają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.