Skocz do zawartości

[pielęgniczka hoignei] tarło + ikra


otosek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ponad tydzień temu kupiłem pielęgniczki hoignei. Jednego samca i dwie samiczki. Umieściłem je w osobnym akwarium żeby poobserwować nowy gatunek i przy okazji poddać kwarantannie. Rybki przez pierwsze dwa dni były mocno wystraszone i chowały się pod korzeniami. Trzeciego dnia stały się aktywniejsze. Samiec nabrał ładnych kolorów i zaczął się zalecać do samiczek. Spodobał mu się orzech kokosa i stale pływał przy wejściu do niego. Dwa dni temu jedna z samiczek gdzieś znikła. Po akwarium pływała tylko jedna samiczka i zalecający się do niej samczyk. Dzisiaj podczas karmienia udało mi się w końcu zobaczyć drugą samiczkę. Wypłynęła na krótka chwilę aby złapać coś do jedzenia i momentalnie schowała się w kokosie którego wcześniej pilnował samiec. Ku mojemu zachwytowi miała wspaniały żółty kolor. Jej zachowanie może świadczyć że chce lub już została mamą. Trudno zobaczyć czy w kokosie jest ikra a nie chcę jej niepokoić i zaglądać do niego.

Mam pytanie do forumowiczów czy ma ktoś jakieś doświadczenia z tym gatunkiem pielęgniczki ?

Czy hodowla hoignei jest podobna do jakiejś innej pielęgniczki ?

Czy jeżeli złożyła ikrę odłowić drugą samicę i samca ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ brak odpowiedzi na moje pytania postanowiłem napisać co dalej z moimi pielęgniczkami. Dzisiaj rano samiczka wypłynęła z kokosa w otoczeniu gromadki narybku :D . Żeby było ciekawiej druga samiczka na tym samym kokosie tylko z drugiej strony złożyła ikrę. Po całodniowej obserwacji postanowiłem samiczkę która złożyła ikrę jak druga odłowić do akwarium ogólnego. Początkowo obie samice tylko się obserwowały jedna pilnując narybku druga ikry. Jednak jak narybek zaczął oddalać się od kokosa obie samiczki przystąpiły do ataku. Wyglądało to dość groźnie i stwierdziłem że chyba lepiej będzie pozostawić jedynie tą z narybkiem. Może z ikry złożonej przez drugą też się wylegną młode i dołączą do starszych.

Obserwowanie "młodej mamy" sprawiło mi sporo przyjemności. Cały czas pływa wokół swej gromadki a jak któraś z rybek dalej odpłynie łapie ją w w pyszczek i przenosi do reszty rodzeństwa. Jak na razie podaje maluchom nicienie mikro ale nie zauważyłem czy im smakują. Mam nadzieję że to pokarm odpowiedni dla nich.

Pozostaje jeszcze sprawa samca. Obserwowałem jego zachowanie wobec małych rybek i nie zauważyłem aby próbował się nimi pożywić chociaż parę razy miał je w zasięgu pyska. Samica też go nie atakuje tylko delikatnie odpycha od potomstwa. Postanowiłem go na razie pozostawić z rodziną niech się młode wychowują pod opieką taty :)

Dotychczas wszystko wygląda jak najlepiej tym bardziej że rybki mam dopiero 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj relacje między samcem i samicą uległy diametralnej zmianie. Zamiast lekkiego odpychania zaczęły się ostre ataki. Samiec praktycznie został zapędzony do rogu akwarium i przy próbie ruchu był momentalnie przeganiany przez samicę. Postanowiłem że chyba jednak lepiej będzie go odłowić do zbiornika ogólnego. Złapanie go nie było łatwe ( ma niezłe przyspieszenie :) a jednocześnie nie chciałem dodatkowo stresować samicy i rozgonić stadka młodych ale w końcu udało się.

Młode jak na razie mają się dobrze jednak dalej nie udało mi się zaobserwować czy nicienie im smakują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem coś o tym, raz musiałem odłowić neonka z 54l. :D Graniczyło to z cudem. Aż w końcu wpadłem na pomysł. Jak już światło zostało wyłączone ( 18:30 ) o 22:00 oślepiłem go i udało mi się go odłowić. Nie wiedział o co chodzi ( był trochę :zamieszany:, ) ale po 10 minutach doszedł do siebie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...