Karen Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Witam Jestem na tym forum nowa i bardzo proszę o wyrozumiałość. Moja przygoda z akwarystyką zaczęła się dwa miesiące temu. Niestety już na początku popełniłam wiele błędów. Niestety skutki ich prawdopodobnie ciągną się za mną do dziś. Wszystko zaczęło się od źle założonego akwarium, niestety rybki wpuściłam do niedojrzałego zbiornika, na dodatek było ich za dużo. Zaufałam sprzedawcy w sklepie zoologicznym i to był duży błąd. Wyobraźcie sobie: zbrojnik niebieski,6 gupików, harem bojownika w akwarium 25l :/ Mniej więcej po dwóch tygodniach zaczęły się problemy. Zdechł zbrojnik, a samica gupika spuchła jak balon, ciągnęły się za nią nitkowate odchody, przestała jeść, siedziała w rogu akwarium, ale nie było widać zmian w łuskach (a może byłam zbyt niedoświadczona, żeby je dostrzec). Została odłowiona, ponieważ, nic jej nie pomagało została uśmiercona. Przez jakiś czas ryby wyglądały na zdrowe, zapomniałam o problemach. Niestety nie miałam pieniędzy na większe akwarium i ryby musiały na razie pozostać w tym malutkim. Mniej więcej po ok miesiącu od założenia akwarium padł kolejny gupik, potem następny i w końcu wzdychały wszystkie. Objawy były jednak inne niż u tego który padł pierwszy (rybki przestawały jeść, stawały się osowiałe, chudły i padały) W akwarium został harem bojownika, ponieważ lada dzień miałam przenieść rybki do nowego akwarium przyjęłam parkę gupików. Rybki były ze sprawdzonego źródła, więc nie zastosowałam kwarantanny. W końcu nadszedł dzień przeprowadzki, rybki otrzymały nowe lokum, tym razem akwarium było duże 80l. Doszły kolejne nowe rybki. Sielanka nie trwała jednak długo. Po przeniesieniu ryb zauważyłam, że samica gupika niechętnie spożywa pokarm, jej odchody zrobiły się nitkowate, odbyt czerwony. Czasem chowała się za filtrem i stała w bezruchu,wyglądała jakby była złamana. Miałam ją odłowić, ale były chwile kiedy robiła się bardzo ożywiana i wyglądała na zdrową. postanowiłam zostawić ja w ogólnym, myślałam, że to nic poważnego. Niestety rybka zrobiła się okrąglejsza, a jej łuski pod brzuchem i na grzbiecie zaczęły odstawać. Odłowiłam ją, w Internecie znalazłam informację, że to prawdopodobnie posocznica, rybka została uśmiercona. Tymczasem samiec gupika stał się coraz bardziej osowiały, pływał przy powierzchni, ze złożonymi płetwami, ogon miał wyraźnie opuszczony w dół. Ożywiał się jednak w trakcie żywienia i pokarm przyjmował normalnie, czasem ocierał się o rośliny. Po dwóch dniach od zaobserwowania pierwszych niepokojących objawów zauważyłam u niego takie trochę galaretowate, nitkowane odchody. Od razu został odłowiony. Przez cały dzień po odłowieniu stał w akwarium pod powierzchnią wody z opuszczanym ogonem. Jednak dziś rano był bardzo aktywny, pływał wyprostowany po całym zbiorniczku. Nie podpłynął jednak od razu po pokarm, zajmował się swoimi sprawami, dopiero po chwili trochę pojadł, odpłynął i znów trochę pojadł. Dużą aktywność można było u niego zaobserwować do południa, teraz znów stoi w akwarium. Jego odchody z początku są takie galaretowate, nitkowate ze zgrubieniami, później robią się normalne. Nie widziałam, żeby próbował się ocierać, można powiedzieć, że poza osowieniem, brakiem apetytu, dziwnymi odchodami nie ma u niego żadnych zmian. Może głupio zabrzmi moje pytanie, ale czy ta rybka jest chora i czy słusznie ją odłowiłam? Dlaczego chorują tylko gupiki? Czy jeśli mam w wodzie posocznicę, muszę założyć akwarium od nowa i dokładnie je zdezynfekować? Czy jeśli nie przeprowadzę dezynfekcji choroba będzie cały czas obecna w akwarium i będzie atakować inne ryby, czy z czasem bakterie zginą? Akwarium:80l Obsada: 10 neonków, harem bojownika, 1 gupik(odizolowany od 2 dni) Temperatura: 26 C Filtr wewnętrzny, włączony cały czas. Podmiany wody nie robiłam bo akwarium funkcjonuje z pełną odsadą od soboty (przed wpuszczeniem rybek dojrzewało dwa tygodnie) , normalnie podmieniam wodę co tydzień 20%. Przepraszam, że tak się rozpisałam, chciałam możliwie jak najbardziej szczegółowo opisać sytuację, by uzyskać jak najlepszą pomoc od Was. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cloe Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Gupiki najlepiej czują się w temperaturze od 21 do 25 stopni C, a Ty masz 26. Nie, żeby to było jakieś ważne, ale być może i to mogło negatywnie wpłynąć na gupiki. Jeśli chodzi o posocznicę, natychmiastowo odłów BOJOWNIKI ! Mogą one najłatwiej się zarazić! Chorą rybkę, niestety, .... trzeba uśmiercić T_T. biedactwo. Ta choroba jest zbyt poważna, aby ryzykować. Może przekarmiłaś swoje rybki? To też mogło wpłynąć na chorobę. Na Twoim miejscu zdezynfekowałabym cały zbiornik. Bakterie same nie znikną. Jeśli jednak bardzo zależy Ci na gupiku zrób mu skomplikowaną kąpiel: * auromycyna (chlorocyklina) – 1,3 g/100 dm³ wody lub * chloromycetyna (detromycyna) – 5 g/100 dm³ (roztwór preparatu do odkażania MFC). * penicylinie krystalicznej 600000jedn./100 dm³ wody * streptomycynie krystalicznej 600000jedn./100 dm³ wody * Metronidazolu (0,5 g na 50 l wody). Dezynfekcja: * roztworze rivanolu (1 g/500 dm³ wody) lub * 1-1,5 g soli kuchennej/ 100 dm³ wody lub * zieleni malachitowej 0,005 g /100 dm³ wody lub też * wody utlenionej l—3 cm³ /10 dm³ wody. * Aqualkal 10ml na 100l * o chloramina (1 g/100 dm³ wody) (jeśli w akwarium nie ma ryb!) Atreyu: Kopiując cudze zdania zaznaczaj źródło ich pochodzenia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kurka00 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Cześć.Parę dni temu zauważyłam,że mojemu żółtemu gupikowi strzępi się ogon i ma taką czerwoną otoczkę.Przedwczoraj zauważyłam,że reszta moich gupików również ma postrzępione ogony,ale bez tej czerwonej otoczki.Nie wiem co to może być,żadnych innych objawów nie mają.Proszę o odpowiedź Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cloe Posted November 21, 2010 Share Posted November 21, 2010 Prawdopodobnie martwica płetw. Czytaj w Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiowski Posted November 25, 2010 Share Posted November 25, 2010 Witam jestem nowy na forum rybki hoduję od niedawna jednak styczność z akwarium miałem przez więkrzość swojego rzycia (przejąłem akwa po starszym bracie) w zbiorniku mam 1 kiryska i 11 gupików (3 samce i 8 samic) ostatnio zauważyłem że wszystkim młodym (w osobnym zbiorniku) płetwy zmieniły kształt (stały się jakby strzałkowate) i niestety wszystkie padły to samo zaobserwowałem w zbiorniku ze starszymi rybami (stały się mniej ruchliwe a płetwy zmieniły kształt) jednak na moje oko dzieje się tak tylko z samicami u samców nie zauważyłem zmian poniżej zdjęcia zmian ogonów u samic https://mail.google.com/mail/?ui=2&ik=190886880c&view=att&th=12c83f6baeb2cf2e&attid=0.1&disp=attd&realattid=f_ggxvv5i10&zw https://mail.google.com/mail/?ui=2&ik=190886880c&view=att&th=12c83f6baeb2cf2e&attid=0.2&disp=attd&realattid=f_ggxvv8up1&zw Gost: Pisownia! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erni-lee Posted November 25, 2010 Share Posted November 25, 2010 Zdjęcia się nie otwierają i dokładnie napisz jakie masz parametry,jakie akwarium oraz jak często podmieniasz wodę i w jakich ilościach ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiowski Posted November 25, 2010 Share Posted November 25, 2010 akwa ma 40l mam filtr, naporietrzacz, dużo roślin temperaturę staram się utrzymać w granicy 22 stopni pH i twardości nie badałem oświetlenie z góry (pokrywa akwarium) włączone od godziny 8:00 do 21:00 może podam linki do zdjęć: http://img225.imageshack.us/i/rybka1.png/ http://img835.imageshack.us/i/rybka2.png/ robię jak kiedyś brat i wody nigdy nie podmieniałem (jedynie dolewam to co odparuje i wymieniam całość raz na rok) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erni-lee Posted November 25, 2010 Share Posted November 25, 2010 To źle robisz bo woda ma być podmieniana co tydzień tak 25% a temperatura ma wynosić 25 stopni Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiowski Posted November 25, 2010 Share Posted November 25, 2010 czyli sugerujesz że są chore bo mają nie wymienianą wode i za niską temperaturę? w takim razie postaram się zmienić swoje nawyki ale wątpie żeby to było powodem gdyż wcześniej im nic nie było (to są dalej rybki brata który robił tak samo jak ja teraz) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erni-lee Posted November 25, 2010 Share Posted November 25, 2010 Na kirysy masz za małe akwarium a poza tym to one są rybami stadnymi i ogólnie powiedz bratu żeby poczytał o hodowli ryb akwariowych zanim się za angażuje na tyle że mu wszystkie ryby pozdychają Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiowski Posted November 25, 2010 Share Posted November 25, 2010 w takim razie dzięki za "pomoc" ps. jak brat miał akwa to mu nic nie zdychało teraz jeste lek.wet. i specalizuje się zwierzętami egzotycznymi pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erni-lee Posted November 25, 2010 Share Posted November 25, 2010 Więc ty zajmij się jego akwarium i doprowadź go do stanu optymalnego do hodowli ryb Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts