Skocz do zawartości

Bojownik wspaniały


paula04
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A glonojadów nie oddam bo się już do nich przywiązałam :lol:

Co to za moda... :/

"Przywiązałam się do zwierzęcia więc musi cierpieć..."

 

Zawsze mi się wydawało, że jak ktoś się do czegoś przywiązuje, to znaczy że to "lubi"... a jak lubi, to chce temu jak najlepiej... ale nie, bo w akwarystyce jest tak że jak się przywiązałam to skażę swoje ryby na cierpienie, stres, choroby, ból... bo ładnie wyglądają w moim za małym, nie odpowiednim akwarium ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ona cię w ogóle obchodzi. Skoro kochasz rybkę to po co ją męczysz. Kiedyś (dawno, dawno temu) też miałam parek zbrojników w 60l :oops: . I były na 1/3 akwarium po jakimś czasie.

Przy karłowaceniu narządy ryby po prostu z niej wyrastają przez co ryba cierpi a na koniec zdycha. Tego chcesz dla nich? Tak bardzo je "lubisz"?

 

Drugim rozwiązaniem jest kupno większego zbiornika (112l i w górę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bojowniki możesz hodować z rozborami, kiryskami panda, neonami. Możesz je hodować z większością małych, niezbyt ruchliwych i nie obgryzających płetw rybkami.

Tu się do końca nie zgodzę, neony są bardzo ruchliwymi rybami, i czytałem nawet gdzieś tu na forum, że nie poleca się trzymania bojowników z neonami. Niestety nie poprę tego własnym doświadczeniem, bo nigdy nie miałem takiego połączenia ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ale to juz właśnie bez danio bo jeśli jest to danio pregowany to może być z nim źle bo bojownik jak sama nazwa mowi jest bojowo nastawiony

Często to tylko nazwa jeżeli chodzi o charakter tego gatunku ;)

Jeżeli nawet na początku goni ryby to potem siedzi sobie spokojnie w jakieś "dziurze" całymi godzinami wypływając tylko zaczerpnąć powietrza, nawet jeżeli zrobi gniazdo to broni i przegania ryby które się do tegoż gniazda zbliżą. Najbardziej niebezpieczny bojownik bywa dla samic swojego gatunku które potrafi zamęczyć, choć bywa że któraś samica jest na tyle dominująca, że słabego samca może pozbawić jego pięknego ogona. Częściej dla bojownika okazują się niebezpieczne inne gatunki ryb które mogą go podskubywać np. z wymienionych gatunków miałem sytuację w której samczyk neona inesa podskubywał ogon bojownikowi, a bojownik próbował się bronić i go złapać ale był jednak za wolny dla niego (takie gonitwy które trwają zbyt długo dla bojownika są niebezpieczne szybko traci siły i wpływa to fatalnie na jego kondycję taka ryba może nawet paść zamęczona).

Na ten litraż dałbym Harem z jakimiś rybami dennymi może kiryski pandy z 6 szt. Jeżeli zdecydujesz się na samego samca to bezkonfliktowo koegzystują ze sobą: bojownik i Rasbora klinowa lub galaxy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...