Skocz do zawartości

Ostanie wody.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mam pytanie odnośnie odstania wody:

 

Czym grozi zarybienie akwarium w którym woda jest prosto z kranu ( nie odstana)?

Jak długo powinna taka woda swoje odstać?

I czy uzdatniacze do wody ( taki niebieski płyn chyba), który wiąże chlor przyspieszy ten proces?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym grozi?

Zarybienie akwarium które nie dojrzewało przynajmniej dwa tygodnie grozi śmiercią ryb.

Dwa tygodnie to takie minimum żeby cykl nitryfikacyjny się rozkręcił.

Ryby najprawdopodobniej zatrują się produktami własnej przemiany materii. Nawet jeśli przeżyją te pierwsze dwa tygodnie to niekorzystne parametry nie wpłyną dobrze na ich samopoczucie i podatność na choroby.

 

Później do cotygodniowych podmianek używamy wody odstanej 24-48h w otwartych pojemnikach. Czym grozi lanie wody prosto z kranu?

Zależy. Jeśli mamy w kranie wodę ozonowaną, lub z małą ilością chloru to raczej niczym. Natomiast jeśli mamy mocno chlorowaną wodę to lejąc ją do akwa możemy zabić bakterie nitryfikacyjne i zaburzyć obieg azotu w akwarium - co może mieć niemiłe konsekwencje.

Chlor działa także niekorzystnie na same ryby.

 

Uzdatniacze i inna magia zamienia tylko chlor w chlorki. Lepiej żeby woda normalnie się odstała.

Biostartery które zawierają "żywe kultury bakterii" to ściema.

 

PS: Lektura wyjaśniająca:

viewtopic.php?f=43&t=11573

viewtopic.php?f=43&t=6354

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może posłużę się tutaj przykładem przyjaciółki: założyła akwarium ( zaraziła mnie tym :P ) tyle, że woda była prosto z kranu, nieodstana. Po 24h padły jej już dwie rybki ( danio i gupik). Może to być spowodowane właśnie nieodstaniem wody?

Dokładnie. ;)

To powinno być tak: najpierw wiedza teoretyczna, później akwarium.

Twoja przyjaciółka zrobiła odwrotnie i sam widzisz jak to się skończyło. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej gdyby oddała rybki do sklepu, poczytała i wszystko zaczęła od początku kupując rybki dopiero jak akwarium dojrzeje. To najbezpieczniejsze dla tych ryb.

Teoretycznie można spróbować dalej je hodować, ale nikt nie daje gwarancji że przeżyją.

Poza tym takie coś wymagałoby sporo roboty - bardzo częstych podmianek części wody i mierzenia na bieżąco parametrów wody - a do tego potrzeba testów, najlepiej kropelkowych na związki azotu [przynajmniej na amoniak i no2].

 

Dobrze by było gdybyś podał litraż i pełną obsadę. Znając życie jeśli koleżanka kupowała ryby za radą sklepowego sprzedawcy, albo na zasadzie "bo ta mi się podoba" to 3/4 ryb niezależnie czy je teraz odda będzie to wymiany. Nie ma czym się jednak przejmować, tak właśnie przygodę z akwarystyką zaczyna 90% ludzi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to kupiła 2 gupiki ( jeden padł ), małego glonojada, 3 danio ( 1 mniej ) i chyba 2 molinezje żółte. A akwarium jest małe, ok 30 l. Przeglądałem inne fora i gdzieś wyczytałem, że można wlać trochę wody z akwarium które już dojrzało. Zdałoby to egzamin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolanie wody z działającego akwarium może wspomóc rozkręcenie się cyklu azotowego, ale go nie zastąpi. No chyba że tej wody byłoby z 20l + dojrzały filtr. ;)

 

Co do obsady jest tak jak myślałem.

Nadają się tylko gupiki.

Danio to stadne i bardzo ruchliwe rybki, potrzebują przynajmniej 80l.

Molinezje rosną bardzo duże, nawet do 10cm. Bok 30l akwa ma może 20cm... w takim akwarium te ryby będą miały bardzo ciasno i mogą skarłowacieć, to samo tyczy się zbrojnika który rośnie jeszcze większy. Dla tych ryb najlepiej przynajmniej 112l. Swoją drogą taki "glonojad" glony je tylko w młodości i w małych ilościach, a gdy ma dostatek innego pokarmu to glony olewa całkowicie. O wiele lepszymi glonożercami od niego są nawet niektóre gatunki ozdobnych ślimaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...