Jump to content

Zbrojniki niebieskie.


brzanka12
 Share

Recommended Posts

Witam ponownie. ;)

Założyłam ten temat, ponieważ mam bardzo poważny problem ze zbrojnikami.

W akwarium 112 l. (mogą być 2 zbrojniki niebieskie), mam (w sumie miałam) bardzo spokojnego, pięknego, z pięknymi płetwami zbrojnika. Myślałam, że to samica, ale w końcu zaczęło wyrastać mu poroże. Bardzo się ucieszyłam. :mrgreen:

Gdy wczoraj, zapanował chaos. Otóż uratowałam samicę zbrojnika niebieskiego, wzięłam ją z bardzo małego akwarium, a ona jest dość potężna. Gdy ją wpuściłam, leżała sobie spokojnie na podłożu. Następnie wyjechałam na parę godzin. Kiedy wróciłam... Mój śliczny samczyk cały był poszarpany... Jego płetwy wyglądają koszmarnie... I miał po bokach "dotąd schowane" takie jakby poroże... Tylko po bokach, pod skrzelami. Gdy spojrzałam na samicę, ona miała je normalnie nastroszone!

Więc czy to one walczyły między sobą? Podkreślam, że mam brzanki, ale one nigdy nawet nie spróbowały podgryść zbrojnika, bo się go bały.

Może to wynik trzymania samicy w za małym akwarium? Ona była mi zupełnie obca, tylko czasami ją widziałam.

 

Proszę o szybką odpowiedź, bo boję się o mojego kochanego samczyka zbrojnika. :(

Link to comment
Share on other sites

  • Administrator

Obserwuj ryby dalej. To może być chwilowe, zmiana akwarium, nowe miejsce, nowe ryby itp. A może to "zaloty" ;)

Zapewnij im kryjówki. Powinny mieć swój "azyl". Po kilku dniach będzie oki.

 

Co do reszty obsady to się nie martw, ciężko mieć w akwarium rybkę, która będzie zaczepiać zbrojniki ;) . Co 2 miesiące mam wysyp młodych i nawet tych maluchów, nikt nigdy nie zaczepiał ;) .

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję Ahaed!

Poobserwję je trochę, poczekam, aż płetwy im się zrosną. Zbrojnikom naszczęście szybko się zrastają. ;) Narazie trzymają się od siebie z daleka.

Jeszcze raz bardzo dziękuję, ale proszę jeszcze nie zamykanie tematu, jakby co, to będę Was tutaj wypytywać. :mrgreen:

 

EDIT:

Jestem na 100000% pewna, że ta nowa to samiczka, bo ma ponad 3 lata, i nie wyrosło jej poroże.

Mój samiec ma ok. 5 miesięcy i już mu wyrasta, więc to 10000%( :mrgreen: ) parka.

EDIT:2:

Do Ahaeda: Czy jak mam brzanki, to pewnie one będą miały ochotę na ikrę (jak coś), ale słyszałam, że samiec bardzo broni ikry. A jak się młode wyklują, to chyba nie zmieszczą się w pyszczkach brzanek? Jak coś, to mogę je odłowić.

Link to comment
Share on other sites

Musisz zapewnić Zbrojnikom "jamę" jako miejsce złożenia i pilnowania ikry. Brzanki na pewno się tam nie dostaną bo Zbrojnik na to nie pozwoli ;). No chyba, że samiec nie będzie chciał się opiekować ikrą to wtedy zostanie zjedzona.

 

PS. ja też mam parkę i samiczka jest większa bo była kupiona pierwsza i gania samczyka strasznie, jak to baby ;)

Link to comment
Share on other sites

Jej.. Wy to jesteście specjaliści. :D Pytam, bo zawsze miałam tylko jednego zbrojnika, a teraz taka nowość, bo panienka doszła. :P

 

"Jak to baby" - Bardzo fajnie ujęte :mrgreen:

 

Jeszcze niech temacik zostanie otwarty, popytam się trochu. :lol:

 

 

EDIT:

Doszedł nowy korzonek, mają taki fajną jamkę ale kurczaki brzanki tam wszędzie się im panoszą :twisted: Ale samiec tam w tych okolicach sobie "grasuje". Dostały nawet zielonego kamyczka. No wiecie, nowy przepis odkryłam. Kto chce wiedzieć? :)

 

 

PS. Sory za nadmiar emotek... :mrgreen:

 

 

EDIT:2:

Słuchajcie! Słuchajcie!!!!! ( :mrgreen: )

Widziałam ich "walkę" !

Wyglądało to tak:

Samiec leżał sobie przy szybie równolegle. Samica, "podpłynęła na przyssawce" do niego, i łeb w łeb poszły. Samica normalnie go uderzyła. Normalnie wypadek czołowy... Zanim zdążyła go uderzyć, znowu te boczne poroża wystawił. No i zaczęło się. Były równolegle, i zaczęły się popychać jak wyścigówki na ... wyścigu - tak zaczęły się walić. Następnie, kiedy puknęłam w akwarium, była cisza dwuminutowa. Później, weszły na filtr, i tam tymi bocznymi porożami zaczęły się nawalać! Jakby się one "łapały" i tak w prawo,w lewo, takie szarpnięcia. Słuchajcie, pomóżcie mi, widać, że ta samica nieźle tego samca torpeduje..

 

HELP ! A tak wogóle, to sorry za niezrozumiałe pismo. :mrgreen:

 

 

:help:

Link to comment
Share on other sites

Następnie, kiedy puknęłam w akwarium, była cisza dwuminutowa.

Nigdy nie wolno pukać w szyby :!: Nie pamiętam co dokładnie jest wtedy emitowane jakieś fale chyba dźwiękowe, które mogą ogłuszyć ryby.

Na różnych stronach z filmikami znajdziesz kupę filmików przedstawiających walką zbrojników. Jest to raczej normalna walka o terytorium i dostęp do podłoża ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie, nie, nie... Sorry, źle napisałam - chodziło mi o to, że poprostu przyłożyłam palec, nie puknęłam jak dziecko w drzwi. :mrgreen: Poprostu źle napisałam - chodziło o poprostu przyłożenie palca. :)

 

Tak, czytałam o tym, teraz już wiem. Ale czy to minie? Czy wkońcu będzie to normalna, dobrana parka?

Link to comment
Share on other sites

A to im minie?

Sorry za to wypytywanie, ale ja nigdy parki (dwóch) osobników, które tak walczyły, nie miałam. Ogólnie znam się na rybach terytorialnych, ale czegoś takiego w życiu nie widziałam..No i to mój kochany zbrojniczek.. :oops:

 

Jutro po kokosy jadę, bo dzisiaj nie było, mchu wiele, meszkiem tam wyłożę, z 5 ich kupię (wiem, będzie głupio wyglądało, ale to kit), ważne, żeby się dobrze czuły...

Link to comment
Share on other sites

Okej. Słuchajcie, bardzo dziękuję Wam za pomoc! Myślałam, że na zawał przy tym akwarium zejde... :lol:

 

Ale temacik niech będzie jeszcze "otwarty". ;)

 

Jutro kolejna relacja.

Narazie samiec "leżakuje" za filtrem, a o dziwne, wszystkie brzanki się tam zebrały. :mrgreen: Jakby mówiły "Nie przejmuj się, nowa tu, nikt jej lubić nie będzie, jak tak ma się zachowywać małpa korniszon. O kurczaki" . :lol: A ona... ona nie wiem, oby kurde spokojna była, bo jak nie to... nie wiem.

 

No i znowu... :roll:

Teraz gdzieś samca wcięło...

Link to comment
Share on other sites

Spróbuję zmierzyć... Ale nie wiem, czy mi się uda. :lol:

 

No więc:

Samica: 9 cm (To były długości, szerokość główki, brzuszka - ok. 3 cm)

Samiec: 7 cm (równo!) 1(Szerokość główki, brzuszka - 1,5 cm)

 

Czyli samica jest dwa razy większa prawie. Naszczęście oba są po przeciwnych szybach akwarium. Samica za filtrem, a samiec za grzałką. :lol: Narazie spokój. Jak tak walczyły, i samica postawiła tą płetwę grzbietową... Wydawała się ogromna... Ale samiec już jej dorównuje. :)

Link to comment
Share on other sites

Między moimi było ok. 4 cm różnicy po długości i żyją ;). Trochę się ganiały po szybach ale wydaje mi się, że bardziej to była zabawa niż walka ale kto ich tam wie. U Ciebie też będzie okej, cierpliwości ;).

Link to comment
Share on other sites

Bardzo Wam dziękuję ! ;)

Dzisiaj ok. 16.30 napiszę co i jak.

Teraz, kiedy podeszłam do akwarium, nie wiem, czy były po walce, czy coś, ale oba siedziały przy grzałce, nawet koło siebie, razem. Co im się stało nagle? :shock:

Ale znowu, samica za filtrem, a samiec gdzieś pływa...

No więc kupię kokosy, mam nadzieję, że się tam pochowają i dobrze będzie. ;)

 

 

Kurde... Mam problem - Nie mam kokosów.. No nie ma ich w sklepie no! :evil:

No ale doszedł korzeń od Ecika- tylko że zmutwiały... :|

Za to nowy filtr sobie kupiłam :mrgreen: - AquaEl Fan 3 plus. :P

Link to comment
Share on other sites

Bardzo przepraszam za posta pod postem, ale muszę opisać sytuację. ;)

Podczas karmienia uważnie poobserwowałam rybki. Brzaneczki są śliczne, wybarione i ogólnie są oki.

Kiryski również. ;)

A teraz zbrojniki niebieskie:

Samica uspokoiła się, przychodzi na karmienie i zajada, "skrobie" sobie soczewki sery oraz tablecie różnego rodzaju. ;)

A i jeszcze bardzo często siedzi sobie pod korzeniem. ;)

Za to samiec też jest spokojny, ale jest taki pół na pół. Przychodzi na karmienie, je łapczywie jak samica. Płetewki im się zrosły, pięknie :)

Ale dzisiaj coś się wydarzyło...

One normalnie leżały, odpoczywały sobie przy sobie! Oba, koło siebie! :mrgreen:

Ale później samica go pogoniła i błękitne niebo się skończyło. ...

On uciekł a ona znów nadąsana. :mrgreen:

Ale już to pierwszy sukces. Pewnie muszą się do siebie przyzwyczaić. Teren sobie podzielą, i oki wszystko będzie. Pewnie jak z moimi kotami: Najpierw agresja, prychanie, syczenie a teraz piękna przyjaźń i miłość kocicy z małym kocurkiem. ;)

 

ahaed: pomiędzy postami upłynęło 24h więc nie ma żadnego problemu ;).

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Dawno, nawet bardzo dawno tutaj nie było. ;)

 

Więc, może tak dość rozlegle opiszę następującą sytuację: ;)

Teraz, kiedy pisałam, zaszła bardzo zabawna sytuacja. Otóż, samiec leżał sobie oparty przyssawką o korzeń. Był tak pod skosem. ;)

Samica była w pobliżu, tak trochę z tyłu samca. Kiedy nagle, brzanki się zabawiały i przepłynęły jak torpedy przy samiczce, a ona zerwała się jak porażona prądem, w pośpiechu wpadając na samca.. :mrgreen: Gdy zorientowała się, że leży na samcu, od razu się cofnęła i zniknęła mu z oczu... ;)

Ogólnie jest ok. Czasami razem siedzą na grzałce, czasami na filtrze. Oba ładnie urosły i jest już ok. Bardzo dziękuję za odpowiedzi, jeśli chcecie to jeszcze się wypowiadajcie. ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Niesamowite...

Otóż mam dla was dobre newsy. ;)

Ogólnie samiec bardzo "wydoroślał", pojawiło się o wiele większe poroże, kilka cm przybyło, płetwy pozrastane, o wiele większe.

Samica również jeszcze rośnie, spokojnie z 2 cm jej przybyło. Jest bardzo potężna. ;)

Ostatnio zakupiłam dwa kokosy (no wkońcu... :mrgreen: ), wygotowałam, ostudziłam i ustanowiłam ich miejsce w baniaku.

Kiedy skończyłam, usadowiłam się przy akwarium, i patrzyłam...

Aż wypatrzyłam strasznie ciekawskie brzanki, które oglądały te kokosy i oglądały.. ;)

No i zjawił się jegomość samiec. Ku mojemu OGROMNEMU zaskoczeniu zaczął strasznie czyścić go w środku ( widziałam na filmie, jak samiec w specyficzny sposób czyści miejsce złożenia ikry) i odganiał brzanki.

Następnie...

W drugim końcu akwarium pojawiła się jegomościa samica ( :mrgreen: ) i również zaczęła skrobać kokosa, tylko że na zewnątrz. Inaczej niż samiec.

Żyją w zgodzie. Kiedy wrzucę tabletki (green algae wafers) czasami skorbają jedną jednocześnie. ;) Ale to żadko, ogólnie to każdy dostaje po jednej. ;)

Mam nadzieję, że kiedy mają wkońcu swoje nory to zjawi się ikra ;)

Jeszcze raz dziękuję ahaedowi, red eye, rafiemu za pomoc - mam u was dług. ;)

 

 

Ale proszę jeszcze nie zamykać tematu ;)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
 Share

×
×
  • Create New...