w2k2 Opublikowano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 Witam, mam akwa 112 l. Obsada: 20 neonów czerwonych, para p. ramirez, 2 pary p. kakadu, glonojad (jakiś mały, dostałem w spadku), 2 samce gupika (też spadek), 3 bocje modesta, parka bojowników, 2 helenki, 4 kiryski (2 spiżowe i 2 pstre). Roślinki: kabomba, anubisy, jakieś trawki, nurzańce, gałęzatka okręcona dookoła korzenia, 2 kokosy na dnie. Sprzęt: oświetlenie Sun Glo + Aqua Glo z odbłyśnikami, filtr Elite Jet-Flo 150 (600 l/h), grzałka 100W (trzyma temp. 26-27 C), bimbrownia domowej roboty (pracująca już 15 dzień, bąbelkująca co ok. 15-20 sek.) bez żadnych zaworków, pracująca non stop. Opis zdarzenia: wczoraj w nocy wyłączono prąd na osiedlu na ok. 5 h. Rano (ok. 7.00) zastałem wszystkie neonki martwe, już bez kolorów, ślimaki wylazły na szyby powyżej poziomu wody. Odłowiłem zwłoki, odłączyłem bimbrownię, podmieniłem ok. 30% wody. Pierwsza diagnoza to taka, że CO2 zatruł rybki nie było napowietrzania i neonki jako najdelikatniejsze padły pierwsze. Niestety, zaczęły padać kolejne - najpierw bocje (po 6h od włączenia napowietrzania, ale pomyślałem OK, ryba denna - odczuła mocno brak tlenu). Później, po ok. 10h padł samiec ramireza, samica kakadu i po 14h glonojad. Jeden kirys pstry cały czas leży na kabombie do góry brzuchem i intensywnie oddycha, 3 kiryski siedzą na filtrze tuż pod powierzchnią wody. Jeden gupik pływa ładnie, drugi zamiera w różnych miejscach, tak też "zawisa" samica bojownika. Martwy glonojad miał ma ciele biały nalot, przypominający taki jak przy pleśniawce. Inne martwe ryby nie miały nic takiego. Rybki siedzą pochowane w różnych zakamarkach, nie chcą jeść, są bardzo osowiałe i apatyczne chociaż minęło już 16 h od włączenia napowietrzania i 14 h od podmiany wody. Podniosłem temperaturę do 28-29 C. Chemii nie mam do dyspozycji. Proszę o Wasze opinie co może powodować padanie rybek. Chorobę neonową wykluczam, brak zmian, wcześniej całe towarzystwo pływało wesoło. Czy jest to zatrucie CO2? Jak długo rybki mogą to odczuwać? pozdrawiam Edit: Jeszcze parę informacji: podmiana wody 20% co 2 tygodnie, karmienie pokarmem żywym, mrożonym, płatkami i drażetkami dla dennych. Akwarium założone 2 miesiące temu, dojrzewało 2 tygodnie. Rybki kupione tego samego dnia w 2 różnych sklepach. ahaed:edytuj posty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tibr Opublikowano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 1.Wydaje mi się, że co 2 tyg. podmiana to za mało. 2.Przemyśl obsadę (wg. mnie nie najlepsze połączenie) 3.Samo wyłączenie filtracji i napowietrzania na 5h to jeszcze nie byłby problem. 4. Krótki okres dojrzewania 5. Ryby wpuszczone wszystkie na raz to nie jest dobre Ale podejrzewam zbyt duże stężenie związków azotu w połączeniu z z dwutlenkiem węgla zatruło ryby. Jeżeli wytworzył się amoniak to w połączeniu z CO2 niewiele organizmów wodnych moze przetrwać a to by tłumaczyło dlaczego nawet ślimaki ci spierdzieliły z wody (one mogły a ryby nie ) Złuszczenie skóry na zbrojniku to tez może być objaw oparzenia amoniakiem. Zrób testy NO2 i NO3 Częściej podmieniaj wodę. Jak odmulasz dno? Ile razy karmisz rybki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w2k2 Opublikowano 7 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2010 Odmulam odmulaczem chińskiej produkcji z taką rozszerzoną rurką na końcu. Zasysam trochę żwirku (tak, żeby go nie wciągnąć) syfy wylatują z wodą i OK. Karmię dwa razy dziennie w odstępie 12h małymi porcjami, tak żeby wszystko zjadły w parę chwil. Dawałem im na jedno karmienie albo po jednej małej kostce mrożonki albo żywego ok. 1/5 torebki. Plus trochę płatków i wieczorem po zgaszeniu światła pastylki dla dennych (3 szt.). Dziś rano wyłowiłem martwe gupiki i jednego kiryska. Reszta kirysków pływa radośnie, bojownik się też ma dobrze. Kakadu i ramirez siedzą schowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tibr Opublikowano 8 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2010 Martwy glonojad miał ma ciele biały nalot, przypominający taki jak przy pleśniawce. Inne martwe ryby nie miały nic takiego. Rybki siedzą pochowane w różnych zakamarkach, nie chcą jeść, są bardzo osowiałe i apatyczne Tak jak napisałem zbadaj parametry wody i zadbaj o nie (odpowiednia podmiana odstanej wody+filtr płuczemy w wodzie spuszczonej z akwarium) Tak objaw to wg mnie wynik podwyższonego stężenia amoniaku w wodzie, oparzenie i złuszczenie skóry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi