Skocz do zawartości

Wstrzymanie pracy bimbrowni


Rekomendowane odpowiedzi

ja kupilem to gotowe ale chodzi mi czy trzeba wylanczac co2 czy moze chodzic na okr jak wspominalem nie jestem starym akwarystom

trzeba obserwować zachowanie rybek, jeśli się nie "duszą" to chyba może chodzić całą noc, ewentualnie jak mówi NirwAnia zmniejszyć ilość podawanego co2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co2 na noc wylaczamy z prostej przyczyny, chyba każdy miał w podstawówce zjawisko fotosyntezy na biologii....

rośliny co2 pobieraja jedynie w dzień przy świetle i zamieniaja je na tlen, bez światła pobieraja tlen i zamieniaja go na co2 :))

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, bimbrownia już działa, bąbelki lecą, na razie zacier z połowu dawki "na próbe", jako dyfuzor kostka lipowa. I teraz pytanie, czy lepiej jak te bąbeleczki malutkie lecą sobie do powierzchni czy lepiej jak się będą gdzieś zatrzymywać i gromadzić np. pod liściem albo w kokosie albo jeszcze w czym innym, wtedy też CO2 będzie się mieszać? Jak to wygląda w praktyce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak się gdzieś zgromadzi taka bańka tego gazu pod jakimś elementem to się rozpuszcza wtedy lepiej i więcej niż drobniutkie bąbelki ulatujące do powierzchni? Na czym polega dyfuzor kostka lipowa+strzykawka, bo spotkałem się z takim określeniem i jaką funkcje ta strzykawka spełnia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi najbardziej podoba sie patent z pudełeczkiem po ołowkach i pończocha :) Mysle ze dzieki tej ponczosze czesc dwutlenku zatrzymuje sie pod nia a czesc powolutku przez nia ucieka :)

Bardzo duzo przydatnych informacji sie pojawilo w tym temacie. Nic tylko dolozyc swiatla i brac sie za bimbrownie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki bart, już wszystko wiem a jeden patent szczególnie mi sie spodobał ;)

Właśnie NirwAniu o ten patent mi chodziło że mi sie spodobał ;) kostka lipową mam już z końcówką na wąż więc strykawki nie potrzebuje, teraz tylko dzwon wykombinować i będzie git, a bąbelki już lecą pomalutku :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zrobię, tylko zastanawiam się z czego zrobić ten dzwon i jeszcze mam jedną opcję tzn. podłączyć wężyk z CO2 do filtra tam gdzie się podłącza napowietrzanie, ale nie wiem która z tych opcji będzie bardziej efektywna.

I jeszcze jedno, w jednych przepisach na zacier jest że na litr wody 10g drożdży a winnych że 1/4 kostki czyli wychodzi 25g, gdzie leży prawda?

 

edit:

już wiem co użyć do tego dzwonu z pończochą, w aptece są takie pojemniczki na mocz :D idealny, tylko dno obciąć i gotowe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co zrobić żeby bimbrownia zaskoczyła?

 

mam sloiki 2L w których jest po 1,2 L wody w drugim 1L zacieru, bąbelki lecą tylko do słoika z wodą ok 1 na 3 sekundy. Od wczoraj wieczorem bez zmian, do akwa wciąż nic nie wchodzi... co zrobić? dolać zacieru? czy dać mniejszy baniaczek z wodą?

 

proporcje: 1L letniej wody, 2szklanki cukru, 1cm pasek drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kirysek moim zdaniem masz za malo drozdzy,a dodales lyzeczke sody oczyszczonej?

ja n.p. mam zacier w 2l butelce - 1,5l zacieru (1,5 wody,100g drozdzy i 400g cukru oraz lyzeczka sody) no ale w pokoju w ktorym znajduje sie bimbrownia jest ok.16°C co oznacza ze zacier jest dosyc chlodny i dlatego potrzebuje wiecej drozdzy . natomiast butelka z woda ma 1,5l i znajduje sie w niej ok. 1,2l wody. w podsumowaniu wydzielaja sie 2-3 bombelki na sek. pozdro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...