Akwarium 112l Podłoże substrat Temperatura 26-7*C Gęsto zarośnięte, ale nadal z przestrzenią do pływania. Korzenie, kokos, kryjówki z kamieni. Rośliny również pływające. Akwarium stoi od ponad 2 lat i nigdy nie było odmulane, nie wymaga tego. Nie podmieniam też wody, tylko uzupełniam co odparuje (ok. 5l miesięcznie). Woda jest krystalicznie czysta. Braki uzupełniam RO z dodatkiem minerałów. Testy wychodzą idealnie. Ważne: Akwarium musi być w stanie przetrwać tydzień bez jakiejkolwiek interwencji. Obsada: 4 kirysy (2 parki). 5 piskorków. 4 otoski. 2 atya gabonensis. 3 amano. Mnóstwo red cherry. 2 neritiny. 2 helenki. Parę świderków. Mnóstwo zatoczków. Pytanie: Strzeliło mi ostatnio do głowy żeby wprowadzić do akwarium gurami całujące i ukośniki, jako ryby z górnych partii. Co o tym sądzicie? Z założenia, w przypadku braku pokarmu przez parę dni gurami dobiorą się do roślin (co mi odpowiada). Nie jestem pewna czy ukośniki znajdą jakiś pokarm... Nie wiem ile one jedzą i jakie mają zachowania - dla porównania, stadko 10 razbor plamistych czy borneańskich spokojnie wyżywi się samo przez tydzień.