Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'neonki inessa' .
-
Jestem początkującym akwarystą proszę więc wybaczyć jeśli przedstawię mój problem w sposób niepełny lub nieprofesjonalny. Od 6 m-cy posiadam niewielkie, 27 litrowe akwarium, a w nim 6 Neonów Inessa, 5 małych krewetek orange i 2 afrykańskie żabki karłowate. Rozmiary akwarium to: 46/25/25 cm, mam w nim kilka żywych roślin, i ceramiczną kłodę ze sztucznymi liśćmi. Podłoże do czarny, drobny żwirek oraz nawóz dla roślin pod nim. Jeśli chodzi o wyposażenie to mam: filtr FLUVAL MINI (producent podaje, że filtr ten przeznaczony jest do zbiorników do 45 L.), grzałka INTERPRET – DELTA THERM 25 WATT (producent podaje, że nadaje się do 30 litrów), oświetlenie to lampa firmy ARCADIA – ACPOD TROPICAL – 11 WATT. Zarówno krewetki jak i żaby mają się dobrze, niestety neonki sprawiają mi sporo kłopotu. Chodzi mianowicie o to, że nie bardzo chcą pływać, trzymają się głównie powierzchni przy dnie, na dodatek większość czasu (a obserwuję je w różnych godzinach dnia – 7 dni w tygodniu) spędzają za wymienioną przeze mnie powyżej kłodą (przez to moje akwarium wygląda praktycznie na „bezrybne”), kiedy wypływają trzymają się również tej kłody, ale niestety takie chwile nie trwają długo. Na oko (moje niestety niezbyt wprawne) ryby wyglądają zdrowo, karmię je 2 razy dziennie (rano- płatkami dla ryb tropikalnych, wieczorem mrożoną karmą). Parametry wody które sam testuję raz w tygodniu (przeważnie na dzień przed podmianą wody) to: PH – 7.5; amoniak – 0 – 0.25; NO2 – 0; NO3 – 40-60. Dodatkowe informacje jakie mogę wam podać to: neonki trzymają się tej połowy akwarium w której jest grzałka ustawiona na 25 stopni (choć termometr umieszczony w wodzie często pokazuje tylko 23 stopnie – wiem jednak, że wskazują temperatury bardzo dokładnie), obok grzałki stoi kłoda, kiedy neonki są widoczne, a ktoś podchodzi do akwarium zaraz uciekają, choć np. w porze karmienia chętnie garną się do przedniej szyby i można je z bliska obserwować. Żaby ich nie atakują, czasem siedzą razem za kłodą i neonki się ich nie boją. W domu nie ma ani dzieci, ani zwierząt, które przypadkiem mogły by ryby niepotrzebnie stresować. Nie ma dla nich znaczenie czy oświetlenie jest włączone czy nie (przeważnie włączam oświetlenie na jakieś 4-5 godzin dziennie, bo w pokoju gdzie stoi akwarium jest kilka okien i światła na ogół jest dość). Przez jakiś czas napowietrzałem akwarium za pomocą niewielkiej pompki i małego kamyka co dawało sporą ilość bąbli, ale to też nic nie zmieniało, więc 2 dni temu dałem sobie z pompką spokój, nie widzę jednak różnicy. To chyba wszystko. Czy możecie coś doradzić w mojej sytuacji? Proszę o rady...