Witam!
Mam mały dylemat. W zbiorniku ogólnym (200l) wytarły się owe rybki;) Samiec pływa z ikrą w pysku. Tylko na wychów potomstwa w ogólnym, raczej małe szanse, bo oprócz pary tarlaków są jeszcze 2 samce i 4 samice tego gatunku, dodatkowo Gurami mozaikowe. O ile Gurami "może" nie dadzą rady, to inne Bojowniki z pewnością zjedzą młodzież, która sama zacznie pływać. Dodatkowo kolejna para zabiera się (moim zdaniem) do tarła.
Zastanawiam się nad wyłowieniem samca do wolnego zbiornika (80l), ale obawiam się, że się zestresuje i połknie ikrę:/ Czy może dać sobie spokój z tym samcem, a wyłowić drugą parę przed tarłem?
Czy jest ktoś na forum, kto ma doświadczenie w rozmnażaniu Betta gębaczy, albo miał podobny problem?
Z góry dzięki za odpowiedzi!