Witam
Tydzień temu dostałem od kolegi znajomego 14 Karasi ,zwykłe i weloniaste czy coś takiego
Dawałem im zwykłą karmę płatki i taką dla rybek pływających po dnie (miałem zmieszaną) ,trzymam je tymczasowo w akwariach 25l i 50l tym w 25l akwarium dałem roślinkę z mojego głównego akwarium ,która widocznie była zaglonione bo 3 dni później w obu akwariach (głównym i 25l) miałem masakre z glonami. Jeszcze potem zobaczyłem że na dnie jest cała karma ta dla rybek z jedzących z gruntu nie tknięta i po 3 dniach miałem w tym 25l akwarium taką wodę że nic nie widziałem ,Wziąłem się za mycie obu baniaków i zobaczyłem że wszystkie karasie mają lekko, a niektóre mocno zaczerwienione skrzela i jakby kręgosłupy.Czy jest jakieś leczenie na to?? Bo właśnie zobaczyłem że jedna moja molinezje chyba też ma lekko zaczerwienione skrzela ,trochę przenosiłem ryby na czas wymiany wody ,do jednego ich nie wkładałem ale używałem tej samej siatki do wyławiania rybek.To mogło je zarazić ? Pilnie proszę o pomoc