Witam, dużo czasu minęło od ostatniego wpisu wybaczcie. Po powrocie do Polski, okazało się, że moje akwarium było nieco zaniedbane, nie będę wskazywać przez kogo, ale ubyło mi troszkę rybek. Zdechł mi też w tym wszystkim bojownik.. reszta to *Kirysek *Mieczyki . Na szczęście szybko pozbierałam akwarium do kupy, teraz zakupiony baniaczek 54l więcej nie mogę, bo niestety wciąż na przeprowadzce. Na dzisiaj skład akwarium to: 3 x kirysek pstry, 3 x mieczyk, 2x mieczyk widlak, 2 x danio malabarski, 2 x brzanka. Niestety kupiłam 3 chore brzanki na ospę(Nie wykazywały symptomów przy zakupie), a te zaraziły całe akwarium. Kiedy nastąpiły czasy kwarantanny, wszystkie ryby wylądowały w osobnym akwa z antybiotykiem. Po wszystkim wydawałoby się, że jest okej, a tu lipa jedna z brzanek zachorowała na posocznice, więc musiałam skrócić jej cierpienia, stąd tylko 2 brzanki. Problem w tym, że jedna z brzanek jest strasznie agresywna wobec drugiej. Ofiara chowa się gdzie popadnie, a mimo to i tak tamta ją znajdzie i będzie ganiała po całym akwarium. Nie dość, że stresuje mi tą biedną brzankę, to jeszcze na złość podgryza inne ryby po płetwach. Nie wątpię, że lubią to robić cwaniaczki, bo czytałam jakie to są podgryzacze, ale ta młoda to już przegina troszeczkę. Może jak podłącze kotnik za niedługo, to wrzucę ją do izolatki na tydzień, o ile mi się mieczyk nie okoci. Właśnie miałam się pochwalić, prawdopodobnie ruszę do przodu drzewo genealogiczne mieczyków od brata. Byłoby super wymieszać po raz kolejny tak piękne barwy jakimi się prezentują. Cierpliwie czekam na oznaki ciążowe. Mieczyk dobrze działa, ale zobaczymy, co mu z tego wyjdzie. Na razie wszystko jest ok. Okazało się, że tu gdzie mieszkam woda wodociągowa jest super zwłaszcza, że ph wody jest idealne. Nie musiałam się bawić w obniżanie i podwyższanie parametrów. Tutaj już mam większe możliwości w prowadzeniu akwarium, bo przyszło troszkę więcej funduszy, a za tym zakupów min.:
Nowe akwarium o pojemności 54l
Nowy filtr o dobrej jakości i wydajności
Odpowiedni pokarm
Witaminki
Preparaty do uzdatniania wody
Nowe akwarium 10l jako kwarantanna/kotnik
Preparaty do kąpieli, w tym grzybobójcze, jak i sole akwarystyczne
Krótki led imitujący światło nocne
Nowy termometr
Nowa grzałka z termostatem
Nowy korzeń i mech extra
Kamień z kryjówkami(Piaskowiec)
roślinki
rybki
Odmulacz
sitko
Jednym słowem dałam czadu z kupowaniem rzeczy do akwarium i chyba na razie przystopuję, bo kasa poleci, nie powiem gdzie.. ale właśnie tam ! Nawet nie policzyłam dokładnie ile mnie to wyniosło, ale spoko dajmy radę, wszystko dla moich kochanych podopiecznych. No nic napisze za jakiś czas, a wy postarajcie się proszę doradzić, co mogę zrobić z tą diablicą brzanką.
To moje pierwsze akwarium, jakie dostałam od brata. Było troszkę biednie, ponieważ nie było pełnego wyposażenia, klapa była robiona własnoręcznie i do tego oświetlenie też, ale pózniej wpadłam na lepszy pomysł, co też prowadziło do satysfakcji własnej kreatywności. Tutaj już zainstalowałam szklaną pokrywę i zwykłą żarówkę energooszczędną, ale pomysłów nie było dość, zwłaszcza, że akwarium nie miało zbyt dobrej filtracji i musiałam je co jakiś czas czyścić osobiście własnymi rękoma. Ciąg dalszy trwał, nieubłaganie poprawiałam wszystko na tyle ile mogłam, aby uzyskać rezultat taki jaki siedział w mojej głowie.. oczywiście wtedy było biednie i jedynie co mogłam wykorzystać to swoją wyobraznie. Tak leciał czas, a ja wciąż patrzyłam na to co mam i próbowałam osiągać coraz to lepsze wyniki z tym, na co mogłam sobie pozwolić. No i tak w końcu posunęłam się ryzykownie do przodu Ciągle coś i coś.. i tak męczyłam się z jakością wody i zdrowiem ryb poprawą estetyki akwarium.. nie kończąca się historia.. w końcu doszłam do sedna Tak leciał czas, teraz wróciłam po 4 miesiącach do Polski i pozwoliłam sobie na lepsze warunki i bez zdania widać rezultaty Co mogę dodać możecie dobrze prześledzić tą historię, może da się zauważyć, że większość roślinek jak i moich kochanych mieczyków możecie ujrzeć na każdym zdjęciu. Może nie są one wyrazne, ale można jednak obejrzeć jak dorastały. Piszcie, co myślicie o tym. I może jak wyglądała wasza historia od początków akwarium?