Skocz do zawartości

Dwa w jednym


antekpower
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Od paru lat zajmuje się wytwarzaniem wina, to takie moje drugie hobby. Pomyślałem sobie że może zamiast robic bimbrownie można by postawic z boku butle z winem,podłączyc wszystko jak w książce pisze i tylko czekac aż roślinki zacznął się bujac. Wino pracuje długo więc nie trzeba zmieniac zacieru przez pare miesięcy, a ilośc CO2 można by kontrolowac poprzez odłączanie co jakiś czas dopływu gazu. Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem marne szanse.

Zobacz ile czasu potrzeba, aby CO2 wydostało się z balonu przez niewielką ilość wody w rurce.

W rurce w akwarium, wody będzie na pewno więcej. CO2 będzie musiało wypchnąć ją z rurki przez dyfuzor.

Nawet jeśli ta sztuka się uda, i przez jakiś czas zadziała ten rodzaj bimbrowni, to istnieje ryzyko zagazowania wina. Wtedy będziesz miał szampana :)

Kilka lat temu zagazowałem wino przez nieodpowiednią rurkę. Rurka była za gruba. Niby wino przestało pracować. Po 2 tygodniach butelki z winem przelatywały w piwnicy odległość czterech metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

hipcio z uszczelnieniem nie było by problemu bo do korka wsadził by rurkę o tej samej średnicy co gerglas i po problemie. tylko g_stanslaw tutaj dobrze twierdzi mógł by być problem z ciśnieniem czy gad da radę sie wydostać. Bo przecież jak robi sie bimbrownik ( zazwyczaj z but. 1,5l ) to daje sie właściwie tyle drożdży co do 30 litrowego balona....

 

Ale zastanawiając sie można by było spróbować z tym winem czemu nie może by akurat zdało egzamin...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...