Skocz do zawartości

Skalary - kompendium wiedzy


melosmiacz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem wyczerpujący dział na temat skalarów, dla dobra ryb, naszej wiedzy o tych pięknych stworzeniach pozwolę sobie go zacytować:

Pierwsze egzemplarze ryb nazywanych przez Indian "acará bandeira" ("ryba-flaga") pojawiły się w Europie już w osiemnastym wieku, przywiezione ze wschodniej Brazylii przez Marcusa Blocha. Pojawiły się i zniknęły - przeleżały kilkadziesiąt lat w postaci zakonserwowanych okazów w archiwum muzealnym w Berlinie. W 1823 roku zwrócił na nie uwagę H.M. Lichtenstein i opisał jako nieznany dotąd gatunek pod nazwą Zeus scalaris.

Osiem lat później te same egzemplarze znaleźli w muzeum oceanolodzy Cuvier i Valenciennes i opisali jako Platax scalaris, dopatrując się podobieństw morfologicznych do morskich ryb - plataksów. Podobieństwa, jakkolwiek duże, okazały się mylące i w 1840 roku Jacob Heckel dokonał kolejnej rewizji tworząc dla nich osobny rodzaj Pterophyllum, istniejący do dziś.

W 1848 roku do Ameryki Południowej udał się angielski przyrodnik A.R.Wallace, późniejszy współtwórca teorii ewolucji. Dwa lata spędzone nad rzekami Rio Negro i Rio Uaupés zaowocowały kolekcją kilkuset ryb, wśród których znajdowały się gatunki nieznane dotychczas nauce. Zachowane do dziś rysunki wskazują na to, że w kolekcji znajdowały się skalary nieco różniące się kształtem ciała od opisanych przez poprzedników. Były to prawdopodobnie pierwsze wzmianki o gatunku opisanym później jako Pterophyllum altum. Niestety, na skutek pożaru na statku wracającym do Anglii niemal całe zbiory uległy zniszczeniu.

W 1909 roku Bruno Sargatzki podczas wyprawy do Ameryki Południowej odłowił w pobliżu Manaos i przetransportował do Hamburga pierwsze żywe "żaglowce". Ryby trafiły do rąk niemieckich akwarystów, którzy natychmiast przystąpili do prób rozmnożenia. Większych rezultatów jednak nie było, lub trzymane były w głębokiej tajemnicy. Trzeba pamiętać, że w tych czasach była to gra o wysoką stawkę, ponieważ cena rynkowa skalarów osiągała zawrotny pułap - przy przeliczeniu na dzisiejsze warunki byłyby to sumy rzędu kilku tysięcy złotych za jedną rybę, dlatego brak było chętnych do dzielenia się hodowlanymi sukcesami.

W roku 1921 dwaj hodowcy z USA, W. Paullin i F. Barrett niezależnie od siebie po raz pierwszy oficjalnie rozmnożyli skalary w akwarium odchowując około setki młodych ryb. Niedługo potem sukces powtórzyli Niemcy i od tego momentu skalary na dobre zagościły w akwariach.

Przez niemal sto lat starannej selekcji i krzyżowania hodowcy uzyskali kilkadziesiąt odmian skalarów, m.in. formę czarną, dymną, marmurkową, a nawet żółtą (częściowo). W tym czasie okazało się niestety, że importowane z Ameryki Południowej ryby nie były odmianami Pterophyllum scalare, lecz raczej kilkoma odrębnymi gatunkami, a hodowane przez akwarystów ryby są sztucznie stworzoną hybrydą tych gatunków - piękną, docenianą i łatwą w hodowli, ale do swoich dzikich przodków podobną jedynie z wyglądu. Warto pamiętać, że prawdziwe P. scalare to zupełnie odmienne stworzenia.

Obowiązująca dziś rewizja systematyki dokonana w 1986 roku przez S. Kullandera wyróżnia tylko trzy gatunki: scalare, leopoldi i altum, ale nawet jej twórca przyznaje, że podział jest problematyczny i prawdopodobnie gatunków jest więcej (niemal na pewno jako odmiene gatunki można zaklasyfikować m.in. ryby określane jako peruwiańska odmiana P. altum, a także skalary z Rio Negro z czerwonym grzbietem). Kolejnej rewizji rodzaju na podstawie wyników badań genetycznych możemy się zapewne spodziewać już wkrótce.

Systematyka (wg rewizji S. Kullandera z 1986 r.)

Królestwo Animalia Zwierzęta
Typ Chordata Strunowce
Podtyp Vertebrata Kręgowce
Nadgromada Gnathostomata Szczękowce
Gromada Osteichtyes Ryby kościste
Podgromada Actinopterygi Kostnopromieniste
Nadrząd Teleostei Kostnoszkieletowe
Rząd Perciformes Okoniokształtne
Podrząd Percoidei Okoniowce
Rodzina Cichlidae Pielęgnice
Podrodzina Cichlasomatinae
Plemię Heroini
Rodzaj Pterophyllum Żaglowiec
Gatunek Pterophyllum scalare Żaglowiec skalar
Gatunek Pterophyllum altum Żaglowiec wysoki
Gatunek Pterophyllum leopoldi Żaglowiec Leopolda
Środowisko
Skalary żyją w płytkich wodach dopływów Amazonki w Brazylii, Kolumbii, Peru oraz Gujanie i Gujanie Francuskiej. Pterophyllum altum jest znany tylko z dopływów Rio Negro i Orinoco (Kolumbia, Wenezuela, Brazylia). Ryby te preferują wody o leniwym nurcie (zakola rzek, wolno płynące strumienie, także jeziora).

W 2000 roku wyprawa zorganizowana przez T.Amano przywiozła unikalne podwodne zdjęcia skalarów w ich naturalnym środowisku. Widać na nich stada skalarów liczące kilkanaście ryb pływające w strefie brzegowej płytkiego zbiornika wodnego wśród plątaniny korzeni i połamanych gałęzi. Woda ma intensywne brązowe zabarwienie (tzw. wody czarne), podłoże wygląda na piaszczysto-gliniaste. Co ciekawe, na zdjęciach nie widać nawet śladów roślinności wodnej, co zaprzecza potocznym wyobrażeniom biotopu amazońskiego.

Gatunki dzikie

Pterophyllum scalare (Lichtenstein, 1823)
Synonimy:

•Zeus scalaris (Lichtenstein, 1823)
•Platax scalaris (Cuvier, 1831)
•Plataxoides dumerilii (Castelnau, 1855)
•Pterophyllum eimekei (Ahl, 1928)
Cechy rozpoznawcze:

•30-39 łusek wzdłuż linii bocznej.
Pterophyllum leopoldi (Gosse, 1963)
Synonimy:

•Plataxoides leopoldi (Gosse, 1963)
Cechy rozpoznawcze:

•27-29 łusek wzdłuż linii bocznej,
•Brak charakterystycznego wcięcia konturu pomiędzy pyskiem a płetwą grzbietową,
•Pod płetwą grzbietową występuje wyraźna okrągła czarna plama.
To najmniej znany gatunek, występujący w dopływach środkowej Amazonki i rzeki Essequibo. Bardzo rzadko trafia do akwarium hobbystów, a szkoda - według opinii osób, które miały kontakt z tymi rybami, z łatwością przystosowują się do warunków akwariowych i nie sprawiają kłopotów w hodowli. Po raz pierwszy rozmnożone zostały dopiero w 1986 r. przez Jorgena Erlandssona ze Szwecji.

Według atlasu Baenscha gatunek ten dobrze się czuje w temperaturze 28-31 stopni Celsjusza, ale istnieją doniesienia o rozmnożeniu P. leopoldi przy 25-26 stopniach. Twardość ogólna i węglanowa powinna być utrzymywana na niskim poziomie (poniżej 6 TwO i TwW), pH około 6.. W czasie tarła składa kilkadziesiąt do stu jajeczek ikry, dużo mniej niż P. scalare. Rozwój ikry i narybku przebiega podobnie jak u pozostałych gatunków.

Pterophyllum altum (Pellegrin, 1903)
Cechy rozpoznawcze:

•46-48 łusek wzdłuż linii bocznej,
•15 cm długości i 30 cm wysokości.
Żyje zarówno w czarnych, jak i białych wodach o pH w zakresie 4-6.5 i minimalnej twardości ogólnej i węglanowej. Z uwagi na wrażliwość na infekcje, temperatura wody powinna być nieco wyższa niż dla pozostałych gatunków, nawet w zakresie 27-30 stopni.

Niewiele wiadomo o zasięgu tego gatunku, ale z całą pewnością egzemplarze P. altum były łowione w dorzeczu Orinoko na terenach Kolumbii i Wenezueli, a także w rzece Rio Negro i jej dopływach w Wenezueli i Brazylii.

Gatunek hodowlany
W przeciwieństwie do ryb z odłowu, formy hodowlane, szczególnie te rozmnażane przez lokalnych hodowców, są od dawna doskonale przystosowane do różnych rodzajów wody. Dobrze się czują w szerokim zakresie pH (od 6 do 8) i twardości (do 20 stopni tw. ogólnej i co najmniej kilkunastu węglanowej).

Wszystkie te gatunki w dobrych warunkach potrafią przeżyć dziesięć lub nawet kilkanaście lat, czyli dość długo jak na ryby akwariowe.

Warunki hodowli
Przy planowaniu akwarium dla skalarów trzeba przygotować przynajmniej 100 litrów wody dla każdej ryby. Dla dobranej pary absolutne minimum to 200 litrów. Młode ryby są wzorem łagodności i w takim zbiorniku możemy trzymać nawet 5-6 osobników, ale po trzech, czterech miesiącach, kiedy osiągną dojrzałość, sielanka się kończy. Dobrana para potrafi sterroryzować nie tylko pozostałe skalary, ale nawet znacznie większe od siebie ryby, a w czasie opieki nad potomstwem nie wykazuje respektu nawet przed włożoną do akwarium ręką. Atakująca ryba wykonuje kilka odstraszających gestów, a następnie, jeśli przeciwnik zdecydował się podjąć walkę, obie ryby staczają rundę "zapasów" polegającą na chwytaniu się za pyski i przepychaniu. Uciekającego lub niezdecydowanego konkurenta właściciel terytorium z impetem uderza w okolice oka i skrzeli. Walki bardzo rzadko kończą się krwawo, zwykle polegają tylko na przegnaniu intruza z zasięgu wzroku, tym niemniej inne ryby nie są w stanie nawet wyjść z kryjówek do jedzenia.

Hodowlane formy skalarów, czyli te ryby, które najczęściej są dostępne w sklepach, są przystosowane od pokoleń do wody o pH od 6.5 do 7.5 i szerokiego zakresu twardości ogólnej i węglanowej, czyli zwykła polska "kranówka" będzie dla nich odpowiednia. Skalary pochodzące z polskich hodowli można bez trudności w takiej wodzie rozmnożyć, bez konieczności specjalnego uzdatniania, zmiękczania, dodawania wyciągu z torfu i innych suplementów. Przy użyciu takiej zwykłej wody, której jedyne uzdatnienie polegało na odstawieniu na kilka dni w otwartym naczyniu, osiągałem praktycznie 100% udanego wylęgu.

W większych sklepach można czasami spotkać ryby pochodzące z odłowu, dotyczy to szczególnie rzadko rozmnażanego w niewoli P. altum. Nie polecam kupowania takich ryb początkującym. Wymagają one warunków zbliżonych do naturalnych tak, jak to tylko możliwe, czyli m.in. bardzo miękkiej i lekko kwaśnej wody bogatej w związki humusowe.

Temperatura powinna być ustalona w przedziale pomiędzy 26 a 28 stopni Celsjusza dla P. scalare i form hodowlanych; można podnosić ją o jeden lub dwa stopnie na czas rozmnażania. P. altum preferuje nieco wyższe temperatury, od 27 do 30 stopni. Na temat wymagań P. leopoldi nie mam żadnych danych, ale 27-28 stopni wydaje się być bezpiecznym uśrednieniem. Wszystkie gatunki doskonale znoszą kilkudniowe podwyższone temperatury, nawet do 32 stopni (podobno podczas leczenia można podnieść temperaturę aż do 34-36 stopni, na szczęście sam nie miałem okazji do obserwacji ryb w takich warunkach).

Spadek temperatury do 25 stopni i poniżej powoduje spowolnienie metabolizmu, zmniejszenie chęci do rozmnażania i agresji. Niekiedy akwaryści celowo stosują niższe temperatury, kiedy już mają dość ciągłych walk pomiędzy rozmnażającymi się parami skalarów. Trzeba jednak pamiętać, że stałe obniżenie poniżej 24-25 stopni może spowodować spadek odporności i jest na dłuższą metę niebezpieczne dla ryb - według doniesień akwarystów często kończy się pleśniawką lub ospą. Temperatury poniżej 20 stopni i powyżej 39 stopni mogą spowodować śmierć ryb.

Tyle teorii, a praktyka niekiedy mówi inaczej. Od czytelnika strony otrzymałem doniesienie o skalarach hodowanych przez długi czas w wodzie o temperaturze 20 stopni bez żadnych negatywnych konsekwencji dla zdrowia ryb. Wydaje mi się to ryzykowne, ale... jak widać w akwarystyce nie ma reguł "wyrytych w kamieniu".

Techniczne elementy akwarium są takie same, jak dla pozostałych gatunków ryb tropikalnych. Koniecznym wyposażeniem do utrzymywania temperatury na wymaganym poziomie jest grzałka z termostatem. Awarie grzałek zdarzają się bardzo rzadko, ale dla pewności należy zainstalować termometr - osobiście preferuję termometry z cyfrowym wyświetlaczem LCD, ale są dosyć drogie, w zupełności wystarczy więc zwykły "słupkowy" szklany termometr. Jeśli akwarium jest duże, dodatkowe bezpieczeństwo zapewnią nam dwie grzałki o mniejszej mocy umieszczone na jego przeciwległych krańcach. Konieczny będzie też wydajny filtr wewnętrzny lub kubełkowy, ale jeżeli planujemy hodować narybek razem z rodzicami, trzeba pamiętać, że nie będzie miał szans przetrwania w obecności nowoczesnych filtrów akwarystycznych, o czym będzie dokładniej napisane w dalszych rozdziałach. Ostatnie zagadnienie to światło - tu wystarczy dowolna pokrywa wypozażona w świetlówkę. Poziom oświetlenia nie jest specjalnie istotny, jakieś dodatkowe światło jest jednak konieczne - zauważyłem, że ryby z akwarium nie oświetlanego stają się płochliwe. W praktyce ilość i moc świetlówek należy dobierać pod względem roślin, jakie planujemy posadzić w zbiorniku.

Skalary nie niszczą roślin z takim zapałem jak inne pielęgnice, ale mają zamiłowanie do podskubywania delikatnych części, zazwyczaj wierzchołków lub nowych pędów. Systematyczne obrywanie stożków wzrostu prowadzi na dłuższą metę do śmerci rośliny. Narażone są zwłaszcza rośliny szybko rosnące, takie jak limnofila, bakopa. Odporne albo niezbyt dla skalarów interesujące są za to m.in. zwartki, żabienice, anubiasy, mech jawajski.

Żywienie

Żywienie dorosłych ryb

Pokarmy suszone - płatkowane i granulowane
Do dyspozycji mamy całą gamę doskonałych produktów firm Tetra, Sera, a także krajowego Tropicala, którego pokarmy w ostatnich latach zdobyły sobie wysokie noty wśród akwarystów z całego świata. Pokarmy te są przygotowane tak, by zawierały kompletny zestaw składników niezbędnych do prawidłowego rozwoju ryb, chociaż z całą pewnością są dla nich mniej smaczne niż pokarmy żywe. Osobiście stosuję pokarm TetraRubin jako podstawowy oraz dwa, trzy razy w miesiącu porcję szklarki - taka dieta najwyraźniej zapewnia rybom dobrą kondycję, a w każdym razie od wielu lat nie zauważyłem objawów jakichkolwiek niedoborów lub problemów z metabolizmem.

Podobnie jak chleba czy masła, także jedzenia dla ryb nie da się przechowywać w nieskończoność. Kupując pokarm, zwłaszcza w małych, lokalnych sklepach, warto zwrócić uwagę na termin przydatności do spożycia - powinien być wytłoczony na wieczku lub denku albo spojeniu torebki. Trzeba też pamiętać, że termin ten dotyczy sytuacji, kiedy pokarm leży w nieodpieczętowanym pojemniku lub torebce, natomiast z chwilą otwarcia pokarm zaczyna wietrzeć, tzn. zawarte w nim składniki odżywcze i dodatki witaminowe ulegają degradacji w kontakcie z powietrzem. Należy zawsze starać się kupować taką ilość pokarmu, jaką zdążymy skarmić przez miesiąc lub dwa, a pojemniki i torebki szczelnie zamykać po użyciu.

Dla bardzo młodych (poniżej trzech miesięcy) ryb pokarm granulowany może być niebezpieczny, ponieważ granulki chłonąc wodę zwiększają odrobinę swoją objętość i mogą w skrajnym przypadku spowodować rozsadzenie ścianek przewodu pokarmowego. Takiej sytuacji można łatwo uniknąć namaczając kilka minut wcześniej przygotowaną porcję pokarmu w kuwetce z wodą.

Pokarmy żywe
Pokarmy żywe to dla ryb takie, z którymi mają one do czynienia w swoim naturalnym środowisku. Pod względem wartości odżywczych stanowią na pewno najlepsze rozwiązanie, szczególnie, jeśli dietę będziemy urozmaicać lub przynajmniej uzupełniać ją dodatkiem pokarmów suchych.

Niestety z żywymi pokarmami wiąże się też niebezpieczeństwo przyniesienia do akwarium szkodliwych drobnoustrojów. Drobny plankton ma też zdolność do odfiltrowywania z wody i magazynowania w sobie zanieczyszczeń chemicznych.

•Artemia (solowiec),
•Szklarka (larwa komara wodzienia),
•Rozwielitki (dafnia) - są pokarmem zbyt drobnym dla dorosłych skalarów, a za dużym dla najmniejszego narybku, za to ryby kilkumiesięczne jedzą je z ochotą. Wartość odżywcza nie jest duża, ponieważ ponad 90% masy ciała stanowi woda; z masy suchej około połowę tworzy białko, a 25% tłuszcze. Podobnie jak w przypadku artemii, komercyjne hodowle uzupełniają sztucznie skład chemiczny o nienasycone kwasy tłuszczowe (HUFA) i witaminy. Dla skalarów nadają się tylko jako urozmaicenie stałej diety. Podaję je tylko wyjątkowo, bo niebezpieczeństwo wprowadzenia chorobotwórczych organizmów jest znacznie większe niż w przypadku szklarki, a w dodatku trudno taki drobiazg odsączyć na sitku.
•Oczliki (cyklopy) - podobnie jak rozwielitki, są zbyt małe dla ryb dorosłych, za to ikra i larwy same mogą stać się ofiarą (dotyczy to niektórych gatunków oczlików). Nie polecam.
•Tubifex - nie stosowałem i nie polecam. Opinie akwarystów wskazują na bardzo duże niebezpieczeństwo wprowadzenia z tym pokarmem chorób. Tubifex jest podawany przez niektórych hodowców "problemowym" gatunkom ryb jako wysokoenergetyczne pożywienie w celu wywołania tarła. U skalarów na szczęście nie ma takiej potrzeby.
Pokarmy mrożone
Mrożonki to doskonały pokarm, jeżeli mamy do wykarmienia spore stadko podopiecznych. Są tylko trochę mniej wartościowe niż pokarm żywy, za to w zamrażalniku mogą być przechowywane bardzo długo i nie wiążą się z dużym ryzykiem wprowadzenia do zbiornika niepożądanych organizmów (chociaż ryzyko takie w dalszym ciągu istnieje - zamrożenie nie zapewnia 100% bezpieczeństwa). Dla skalarów polecam mrożonki tych pokarmów, które opisałem wyżej pod hasłem "pokarm żywy". Eksperymenty z podawaniem serc wołowych, krewetek etc. mogą skończyć się problemami z układem trawiennym.

Mrożonki mają też swoje wady. Podstawową jest to, że pojedyńcza kostka zamrożonego pokarmu jest dość duża, w sam raz na posiłek dla kilkunastu dużych skalarów, a dzielić ją na cząstki jest trudno, jeżeli akurat mamy do nakarmienia np. dwie ryby. Po wyjęciu z zamrażalnika kostki rozmrażają się w błyskawicznym tempie (pojedyńcza kostka zamienia się w kałużę w ciągu kilku minut), a oczywiście do powtórnego zamrożenia już się nie nadają, więc ze sklepu trzeba je wieźć w termoizolacyjnym opakowaniu. Na koniec warto wspomnieć, że zamrożony pokarm zwykle jest drobno zmielony i po podaniu natychmiast tworzy zawiesinę, która częściowo rozpływa się po akwarium zanieczyszczając wodę, a ryby są w stanie zjeść tylko większe cząstki.

Mrożonki przed podaniem muszą być rozmrożone do temperatury pokojowej. Najszybsza metoda to umieścić je na sitku i płukać do skutku ciepłą bieżącą wodą.

Pokarmy własnej produkcji
(do uzupełnienia)

Karmienie narybku

•Protogen
•Larwy artemii (solowca)
•Pokarmy zastępcze - Microvit, Liquifry
Rozmnażanie
Skalary należą do ryb tworzących długotrwałe pary, chociaż zwykle nie są to, jak kiedyś sądzono, związki na całe życie. W doborze partnera są dość wybredne i umieszczenie w zbiorniku losowo wybranego samca i samicy zwykle przynosi jedynie rezultat w postaci gwałtownych starć pomiędzy rybami i śmierci jednej z nich. Dymorfizm płciowy istnieje, ale jego stopień jest porównywalny z różnicami w fenotypie poszczególnych osobników. Próby rozróżnienia płci u tych ryb - zwłaszcza młodych - na podstawie kształtu i/lub obecności guza tłuszczowego, kształtu ciała czy narządów rozrodczych przypominają wróżenie z fusów; nie słyszałem o żadnej skutecznej metodzie poza obserwacją procesu składania ikry :) . Pierwszą trudnością do pokonania jest więc uzyskanie zgodnej i chętnej do rozrodu pary.

Dobrane pary są niekiedy oferowane do sprzedaży przez hodowców, rzadziej przez sklepy akwarystyczne. Jest to dobre rozwiązanie dla niecierpliwych, ale trzeba liczyć się z wysoką ceną, a 100% gwarancji, że ryby będą się nadal rozmnażać po przeniesieniu do nowego akwarium niestety nie ma. Lepszym sposobem, który polecam wszystkim, jest zakup co najmniej sześciu młodych ryb i odczekanie, aż osiągną dorosłość (w wieku 10-12 miesięcy) i same dobiorą się w pary w akwarium hodowlanym. Najdalej po pół roku będziemy mieli jedą, a prawdopodobnie nawet dwie rozmnażające się pary skalarów.

Dobrana para ryb w odpowiadających jej warunkach składa ikrę raz w miesiącu lub nawet częściej. Ikra składana jest na szerokich, pionowych lub nachylonych powierzchniach o stonowanych, ciemnych barwach: liściach roślin wodnych, zanurzonych w wodzie konarach, kamieniach. Powierzchnie poziome są ignorowane. Profesjonalni hodowcy jako podłoża dla ikry używają wysokich glinianych doniczek ustawionych do góry dnem lub produkowanych komercyjnie specjalnych plastikowych stożków w kolorze ceglastym - są one wygodne, kiedy złożoną ikrę chcemy przełożyć do innego zbiornika - ale takie rozwiązanie nie jest konieczne. W moim akwarium ryby zwykle wybierają liście żabienicy amazońskiej, a czasem też plastikowe ścianki wewnętrznego filtra.

Obie ryby starannie czyszczą i przygotowują wybrane miejsce. Samica zataczając kręgi pozostawia szeregi przezroczystych jajeczek otoczonych warstwą kleistego śluzu, który mocuje je w miejscu złożenia. Co kilka kręgów nad ikrą przepływa samiec zapładniając ją.

Po zakończeniu tarła obie ryby opiekują się złożoną ikrą, m.in. natleniając ją przez wachlowanie płetwami piersiowymi. Ilość jajeczek - zwykle pomiędzy 100 a 300, ale zdarza się też więcej - zależy od wieku rodziców, ogólnej kondycji fizycznej i jakości podawanego im wcześniej pożywienia. Pojedyńcze ziarenko ikry ma średnicę półtora do trzech milimetrów i jest przejrzyste, a zabarwienie zmienia się wraz z rozwojem larwy w jego wnętrzu.

W tym momencie mamy do wyboru dwie możliwości: zabrać stożek lub liść z ikrą i przenieść do innego niewielkiego zbiornika lub zostawić go pod opieką ryb. Pierwsza opcja w zasadzie gwarantuje sukces, ale wiele wskazuje na to, że młode ryby wychowywane bez rodziców w dużym stopniu tracą instynkt macierzyński i nie potrafią w przyszłości prawidłowo opiekować się własną ikrą. Dodatkowo, reakcja dorosłych skalarów na odebranie siłą potomstwa potrafi być tak przejmująca, że można mieć potem wyrzuty sumienia. Polecam opcję drugą: wychowanie potomstwa przez rodziców, nawet, jeśli pierwsze próby miałyby skończyć się pożarciem ikry. Warunkiem powodzenia jest akwarium gatunkowe - rozpływających się po zbiorniku kilkudziesięciu malutkich rybek rodzice nie będą w stanie upilnować przed zjedzeniem przez inne ryby.

Jeżeli zdecydujemy się na naturalny wychów (z udziałem rodziców), musimy się liczyć z trudnościami przy podawaniu pokarmu, który trzeba podawać pipetką precyzyjnie nad gromadką głodnych maleństw - inaczej większość pokarmu rozpłynie się bezużytecznie po całym akwarium. Dorosłe ryby będą prawdopodobnie kilka razy przenosiły wylęg z miejsca na miejsce, a nawet rozdzielały go na grupy, prawdopodobnie w celu ochrony przed potencjalnym zagrożeniem.

Wychów sztuczny jest pod tym względem o wiele prostszy. Metoda, która wg mnie przynosi najlepszy efekt to użycie 30- lub 45-litrowego pustego zbiornika i wypełnienie go początkowo w 1/3 wodą z akwarium, w którym została złożona ikra. Larwy w pierwszych dniach życia nie potrafią jeszcze dobrze pływać i trzymają się blisko dna, więc w niewielkiej ilości wody łatwiej znajdą podawany im pokarm. W miarę rozwoju narybku przy kolejnych podmianach wody stopniowo wlewam coraz więcej, aż do wypełnienia akwarium. Wyposażenie techniczne powinno być ograniczone do minimum i składać się z grzałki z termostatem ustawionym na 26-28 stopni Celsjusza oraz kostki napowietrzającej podłączonej do "brzęczyka". W późniejszym okresie przyda się filtr gąbkowy starego typu, zasilany powietrzem z "brzęczyka". Nowoczesne, szybkoprzepływowe filtry nie mają zastosowania w akwariach z delikatnym narybkiem i należy ich unikać. Jako podłoże najlepiej pozostawić czystą szybę akwarium, ułatwi to później codzienne sprzątanie. W moich akwariach staram się umieszczać pojedyńczą większą rozgałęzioną roślinę o dużych liściach (zwartkę, anubiasa etc.), żeby sprawić wrażenie naturalnych warunków, ale nie jest to konieczne, a na pewno utrudnia zachowanie czystości w zbiorniku. Innym przydatnym, zwłaszcza w pierwszych tygodniach, elementem może być kłąb mchu jawajskiego pobrany z dojrzałego akwarium - jest to doskonałe źródło pierwotniaków jako uzupełniającego pokarmu dla narybku.

Opieka nad ikrą
Po zakończeniu tarła obie ryby opiekują się złożoną ikrą, m.in. natleniając ją przez wachlowanie płetwami piersiowymi i nie musimy podejmować żadnych działań aż do chwili wyklucia się larw. Jeżeli podłoże z ikrą zostało przeniesione do oddzielnego zbiornika, musimy przejąć ich rolę i zapewnić delikatny ruch wody w połączeniu ze zwiększonym dopływem tlenu poprzez umieszczenie w pobliżu kostki natleniającej.

Niektórzy hodowcy doradzają dodanie do wody niewielkiej ilości błękitu metylenowego jako środka przeciwko pleśnieniu. W mojej hodowli nigdy nie było to konieczne, a jestem raczej zwolennikiem metod naturalnych i nie dodawania agresywnej chemii do wody bez naprawdę istotnej potrzeby. Jeśli jednak zauważymy znaczną ilość ziarenek ikry, które stały się białe i nieprzezroczyste, warto o tym na przyszłość pomyśleć. Dawka błękitu nie powinna być większa niż 5, maksymalnie 8 kropli 10% roztworu na każde 10 litrów, a jeśli ikra jest w akwarium z rodzicami, nie więcej niż 2 krople na litr. Generalnie, im mniejszą dawkę uda się zastosować dla osiągnięcia pozytywnych rezultatów, tym lepiej, a kontakt ryb z tego typu środkami zawsze wiąże się z ryzykiem. Warto też pamiętać, że większe ilości pleśniejącej ikry to wyraźny sygnał, że parametry wody są nieodpowiednie i trzeba je skorygować.

Teoretycznie jajeczka zaatakowane przez pleśń można próbować ostrożnie wybierać pencetką, ograniczy to tempo rozprzestrzeniania się infekcji. Taką "zabawę" polecam tylko bardzo cierpliwym, można przy tej okazji zrobić więcej szkód dookoła niż przyniesie to pożytku. Bez trudności za to radzą sobie z tym zadaniem dorosłe skalary - rodzice.

Ikra nie powinna być narażona na intensywe światło, ale przeciętne akwariowe oświetlenie nie stanowi dla niej żadnego zagrożenia. Jeżeli jakieś ziarenka odkleją się od podłoża i spadną na dno akwarium, zwykle nie ma to żadnych złych skutków, najlepiej jest pozostawić je tam, gdzie spadły.

Larwy wylęgają się po około 2-3 dniach i pozostają przez jakiś czas przyklejone w miejscu wylęgu. Dopóki nie zaczną pływać samodzielnie nie należy wprowadzać do akwarium żadnych pokarmów, gdyż jedynym źródłem pożywienia z jakiego korzystają są zapasy zgromadzone w woreczku żółtkowym.

Opieka nad narybkiem
Dzień 1. Złożenie ikry.

Zakładam dla uproszczenia, że ikra została przełożona do oddzielnego 30- lub 40-litrowego zbiornika i jest prowadzona bez udziału rodziców. Zbiornik powinien zostać przygotowany według wskazówek opisanych wcześniej.

Dzień 3. Wylęg.

Po upływie dwóch, niekiedy trzech dni (zależnie od temperatury) następuje wylęg i pokryta ikrą powierzchnia liścia zamienia się w masę drgających przecinków. Świeżo wyklute larwy nie przypominają w żaden sposób rodziców, składają się w zasadzie z głowy, ruchliwego ogona i dużego woreczka żółtkowego, który stanowi zapas pożywienia na najbliższe dni. Głowa, podobnie jak wcześniej ikra, jest pokryta kleistą substancją, która utrzymuje maleństwa w miejscu wylęgu przez najbliższe kilka dni. Na raze nie musimy podejmować żadnych działań, można tylko zwiększyć trochę napowietrzanie za pomocą "brzęczyka". Jeżeli część larw spadnie na dno zbiornika (a zwykle tak bywa), pozostawmy je tam.

Na razie w akwarium nie wykonujemy żadnych prac porządkowych, nie zmieniamy ani nie dolewamy wody.

Dzień 5. Zapoczątkowanie hodowli artemii.

Piątego dnia po złożeniu ikry u wszystkich larw powinny już być widoczne uformowane oczy. W akwarium nadal nie musimy nic zmieniać, jest za to odpowiednia chwila na przygotowanie hodowli solowca (artemii), żeby mieć gotowy pokarm, kiedy przyjdzie pora pierwszego karmienia.

Dzień 7. Swobodnie pływające larwy.

Najdalej po upływie tygodnia wszystkie larwy powinny zyskać zdolność samodzielnego pływania. W tym momencie mają jeszcze resztki woreczka żółtkowego, ale zużyją je w ciągu kilkunastu najbliższych godzin. Czas podania pierwszego pożywienia jest bardzo ważny. Zbyt wcześnie podany pokarm nie zostanie zjedzony i spowoduje zanieczyszczenie wody; opóźnienie o 24 godziny może spowodować nieprawidłowy rozwój larw. Z moich doświadczeń wynika, że dobrym momentem na pierwsze karmienie jest poranek następnego dnia po zauważeniu pierwszych samodzielnie pływających maluszków.

Najlepszym i najłatwiej dostępnym pokarmem dla larw skalarów są naupliusy artemii. O jakimkolwiek sztucznym, nawet najbardziej rozdrobnionym pokarmie radzę od razu zapomnieć - przeżyje nie więcej niż kilka procent wylęgu.

Ponieważ w zbiorniku jest niewielka ilość wody, ryby łatwo zlokalizują podawane pożywienie.

Przez pierwsze dwa miesiące pokarm należy podawać przynajmniej dwa razy dziennie. Małe skalarki są niemal całkowicie przezroczyste i po zjedzeniu artemii gołym okiem doskonale widać czerwonawą treść żołądkową. Zasadą jest nie dopuszczanie do sytuacji, w której maleństwa mają przez dłuższy czas puste żołądki. Jako minimum należy przyjąć skarmianie do syta wcześnie rano oraz na godzinę przed wyłączeniem światła; idealnie byłoby karmić trzy lub cztery razy dziennie mniejszymi porcjami.

Porcje artemii trzeba dobrać doświadczalnie i starannie odmierzać, ponieważ narybek nie całkiem kontroluje ilość zjadanego pokarmu i łatwo jest go przekarmić. Jak napisałem wyżej, łatwo jest gołym okiem określić ile ryby jeszcze mogą zjeść.

Z chwilą rozpoczęcia karmienia czyszczenie dna zbiornika połączone z wymianą części wody musimy przeprowadzać codziennie. Skalarki wytwarzają w ciągu doby ogromną ilość zanieczyszczeń, które osadzają się przy dnie w postaci mułu; tam też ląduje nie zjedzona artemia. Odłożenie sprzątania nawet o dzień to na tym etapie proszenie się o katastrofę.

Dwa tygodnie. Koniec fazy larwalnej, wielkość około 10 mm. Uformowanie płetwy grzbietowej i ogonowej.

W miarę zdobywania przez narybek umiejętności swobodnego poruszania się w akwarium, wody przy każdej podmianie możemy dolewać coraz więcej aż do wypełnienia zbiornika w całości.

Po kolejnym tygodniu, najdalej po dwóch, akwarium stanie się dla rosnących szybko skalarków za ciasne. Czas przenieść je do przygotowanego wcześniej "docyklowanego" zbiornika, gdzie będą mogły rozwijać się bez ograniczeń. Aby pomieścić podrastające ryby z średniej wielkości wylęgu akwarium takie powinno mieć co najmniej 200 litrów pojemności; profesjonalni hodowcy mówią o znacznie większych rozmiarach (ok. 1 ryba na 10 litrów).

1 miesiąc. Narybek około 4 cm długości, podobny do dorosłych ryb.

Powoli możemy rozpocząć podawanie najdrobniejszego suchego pokarmu, stopniowo zwiększając jego udział w diecie. Po upływie trzech miesięcy sucha karma powinna stanowić główny składnik żywienia dla ryb, które są przeznaczone na rozdanie lub sprzedaż, dzięki czemu nowy właściciel nie stanie przed problemem przyzwyczajania podopiecznych do sztucznych pokarmów. Dieta dla osobników przeznaczonych przyszłego rozmnażania powinna być oczywiście bogata w żywy pokarm - nadal najlepsza wydaje się być artemia, także w kolejnych stadiach aż do postaci dorosłej.

6 miesięcy. Młode ryby wielkości "sklepowej"

Karmić wystarczy już tylko raz lub dwa razy dziennie. Na tym etapie ważne jest, aby filtr był odpowiednio zabezpieczony przed wciągnięciem słabo jeszcze pływającego narybku do środka. Idealnym rozwiązaniem jest filtr gąbkowy. Na zwykłym filtrze wewnętrznym lub wlocie filtra kubełkowego trzeba umocować drobną siateczkę, np. kawałek pończochy albo gąbki. Jeśli to nie jest możliwe, lepiej w ogóle zrezygnować z filtra i codziennie starannie czyścić dno i zmieniać niewielkie ilości wody.

Młode ryby w dobrych warunkach rozwijają się w równym tempie, ale często trafia się kilka "opóźnionych" rybek. Jeżeli jednak zauważymy jakiekolwiek deformacje, niedorozwój lub zachowanie wskazujące na wrodzoną nieuleczalną chorobę, stanie przed nami smutna konieczność - taką rybę trzeba w możliwie humanitarny sposób zabić - poprzez zamrożenie lub podanie jej większym rybom jako pokarm. W żadnym wypadku nie wolno przekazywać dalej ryb wykazujących wady genetyczne. Niestety jest to częśc odpowiedzialności jaką podejmuje hodowca decydując się na rozmnażanie swoich podopiecznych.

10 - 12 miesięcy. Dorosłe ryby.

Skalary osiągają dojrzałość i dobierają się w pary. Może to skutkować groźnymi walkami w akwarium. Najlepiej jest do tego czasu znaleźć dla wszystkich lub większości ryb nowych właścicieli.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdziło się wszystko to co sama robiłam rozmnażając swoje skalary. Jedynym o czym nie jest napisane to, to co zrobić z narybkiem kiedy już dorośnie do "wielkości sklepowej". Ja mam w tej chwili około 50 skalarów, które mają 3 miesiące i jest mały kłopot, bo w akwarium - kotniku - 30 litrów jest już za mało miejsca dla takiej liczby i musiałam część największych do akwarium ogólnego.

Kolejnym kłopotem jest sprawa jak się go "pozbyć", w moim mieście sklepy nie bardzo chcą kupić moje rybcie, a wśród znajomych też nie bardzo...

Także polecam najpierw porządnie się zastanowić, czy będziemy mieli co zrobić wyrośniętymi skalarami!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

wiec to by internet .. czemu pytasz?

pytałam, bo podoba mi się ten artykuł i przypuszczam, że na stronie z której go sciągnąłeś mogę znaleźć jeszcze więcej interesujących mnie informacji, a może i kontakt do autora, więc proszę podaj źródło.

 

Zainteresowanym formami polecam lekturę :arrow:angelfishsociety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec to by internet .. czemu pytasz?

pytałam, bo podoba mi się ten artykuł i przypuszczam, że na stronie z której go sciągnąłeś mogę znaleźć jeszcze więcej interesujących mnie informacji, a może i kontakt do autora, więc proszę podaj źródło.

 

Zainteresowanym formami polecam lekturę :arrow:angelfishsociety

http://info.biotopy.pl/artyku%C5%82y/Skalary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała poprawka systematyki:

 

Domena: Jądrowce (Eucaryota)

…....: Unikonta

........: Opisthokonta

........: Wielokomórkowce (Metazoa)

Królestwo: Zwierzęta (Animalia)

Podkrólestwo: Tkankowce (Histozoa)

........: Trójwarstwowce (Triploblastica)

........: Zwierzęta dwubocznie symetryczne (Bilateria)

…....: Nephrozoa

........: Wtórouste (Deuterostomia)

Typ: Strunowce (Chordata)

Podtyp: Kręgowce (Vertebrata)

Infratyp: Szczękowce (Gnathostomata)

Nadgromada: Ryby kostnoszkieletowe (Osteichtyes)

Gromada: Kostnopromieniste (Actinopterygi)

........: Actinopteri

Podgromada: Nowopłetwe (Neopterygii)

........: Halecostomi

Infragromada: Doskonałokostne (Teleostei)

Nadrząd: Kolcopłetwe (Acanthopterygii)

........: Percomorpha

Rząd: Okoniokształtne (Perciformes)

Podrząd: Wargaczowce (Labroidei)

Rodzina: Pielęgnicowate (Cichlidae)

Podrodzina: Cichlasomatinae

Plemię: Heroini

Rodzaj: Żaglowiec (Pterophyllum)

Gatunek: Żaglowiec skalar (Pterophyllum scalare)

 

Zasięg występowania żaglowca skalara ukazany na mapce:

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisane jest że nie ma żadnych zdjęć mam nadzieje że to co teraz wstawię może się przydać:

 

Odmiany barwne Pterophyllum altum:

Pterophyllum altum "Orinoco"

http://img297.imageshack.us/img297/4903 ... maltum.jpg

 

Odmiany barwne Pterophyllum scalare:

Pterophyllum scalare "Brazil"

http://img222.imageshack.us/img222/912/ ... rebraz.jpg

Pterophyllum scalare "Peru"

http://www2.nrm.se/ve/pisces/acara/images/pt_peru.jpg

 

Pterophyllum leopoldi

http://img402.imageshack.us/img402/6646 ... opoldi.jpg

 

Nieopisane gatunki oraz odmiany:

Pterophyllum sp. Belem

http://img101.imageshack.us/img101/4823 ... cbelem.jpg

Pterophyllum sp. Rio Amazonas

http://www.goslinea.com/Gallerie/Cichli ... azonas.jpg

Pterophyllum sp. Rio Jatapu

http://www.amazon-exotic-import.de/Gall ... Jatapu.jpg

Pterophyllum sp. Rio Manacapuru

http://img297.imageshack.us/img297/1497 ... capuru.jpg

Pterophyllum sp. Rio Manacapuru Red Shoulder

http://img98.imageshack.us/img98/1695/p ... anacap.jpg

Pterophyllum sp. Rio Momon

http://www.estalens.fr/photo/Pterophyll ... Momon1.jpg

Pterophyllum sp. Rio Momon Red Spot

http://img233.imageshack.us/img233/3715 ... momonr.jpg

Pterophyllum sp. Rio Nanay

http://img80.imageshack.us/img80/6807/p ... pnanay.jpg

Pterophyllum sp. Rio Nanay Red Spot

http://img81.imageshack.us/img81/610/pt ... nanayr.jpg

Pterophyllum sp. Rio Negro

http://img217.imageshack.us/img217/5346 ... onegro.jpg

Pterophyllum sp. Rio Tapajos

http://www.goslinea.com/Gallerie/Cichli ... apajos.jpg

Pterophyllum sp. Rio Xingu

http://www.goslinea.com/Gallerie/Cichli ... 0Xingu.jpg

Pterophyllum sp. Rio Negro Altum

http://img246.imageshack.us/img246/5038 ... negroa.jpg

Pterophyllum sp. "Red Altum" Sao Gabriel

http://www.goslinea.com/Gallerie/Cichli ... ltum_1.jpg

Pterophyllum sp. "Red Altum" Santa Isabel

http://www.amazon-exotic-import.de/Bild ... riel_3.jpg

 

Występowanie 3 gatunków z rodzaju Pterophyllum:

 

Dołączona grafika

 

------------------

EDIT:

 

Dwa pozostałe gatunki:

 

Żaglowiec wysoki, żaglowiec z Orinoko, skalar wysoki, skalar właściwy, skalar olbrzymi (Pterophyllum altum) - Jacques Pellegrin, 1903 r.

 

Dołączona grafika

 

Odkrywca: Alfred Russel Wallace wyłowił pierwszy okaz w 1848 r. w Rio Negro.

 

Synonimy:

 

Systematyka:

 

Domena: Jądrowce (Eucaryota)

…....: Unikonta

........: Opisthokonta

........: Wielokomórkowce (Metazoa)

Królestwo: Zwierzęta (Animalia)

Podkrólestwo: Tkankowce (Histozoa)

........: Trójwarstwowce (Triploblastica)

........: Zwierzęta dwubocznie symetryczne (Bilateria)

…....: Nephrozoa

........: Wtórouste (Deuterostomia)

Typ: Strunowce (Chordata)

Podtyp: Kręgowce (Vertebrata)

Infratyp: Szczękowce (Gnathostomata)

Nadgromada: Ryby kostnoszkieletowe (Osteichtyes)

Gromada: Kostnopromieniste (Actinopterygi)

........: Actinopteri

Podgromada: Nowopłetwe (Neopterygii)

........: Halecostomi

Infragromada: Doskonałokostne (Teleostei)

Nadrząd: Kolcopłetwe (Acanthopterygii)

........: Percomorpha

Rząd: Okoniokształtne (Perciformes)

Podrząd: Wargaczowce (Labroidei)

Rodzina: Pielęgnicowate (Cichlidae)

Podrodzina: Cichlasomatinae

Plemię: Heroini

Rodzaj: Żaglowiec (Pterophyllum)

Gatunek: Żaglowiec wysoki (Pterophyllum altum)

 

Występowanie: Ameryka Południowa: Basen Orénoque w Wenezueli, jak i w północnej części Brazylii i Kolumbii: Amazonka dorzecza górnej rzeki Rio Negro i dorzecza dopływów górnego Orinoko (Rio Inirida i rzek Rio Atabapo) do Puerto Ayacucho.

 

Środowisko: zamieszkuje typowe "Czarne Wody" ("Black Water" - "BW"), których piaszczyste dno przy brzegach są gęsto porośnięte trzciną wśród których ryba chętnie odpoczywa. Preferuje wodę o lekkim nurcie.

 

Długość: maksymalnie do 23 cm.; w akwariach zazwyczaj maksymalnie do około 20 cm.

 

Wysokość: maksymalnie do 42 cm.

 

Waga: (?)

 

Wiek: nawet do około około 15 lat; w akwariach do około 10 lat.

 

Historia gatunku:

 

Opis: największy gatunek w rodzaju Pterophyllum zarówno w długości jak i w wysokości. Ciało ryby jest „sztywne” i daje wrażenie jakby było wycięte z twardego kartonu. Wrażenie to potęguje mocno wyprostowana płetwa grzbietowa i odbytowa. Żaglowiec wysoki mając ciało silnie bocznie spłaszczone, jest przy tym w widoczny sposób dobrze umięśniony. Boki ryby w granicach: od pierwszej do czwartej pręgi, oraz od nasady płetwy grzbietowej, poprzez nasadę płetwy ogonowej do nasady płetwy odbytowej tworzą w przybliżeniu okrąg i mają srebrzyste zabarwienie podstawowe. Na wspomnianych bokach widoczne są cztery, silnie zaznaczone brunatnoczarne pręgi. Pierwsza z nich, lekko na środku wygięta w kierunku pyszczka, przebiega przez oko. Druga, prawie prosta, rozpoczyna się tuż za początkiem nasady płetwy grzbietowej i kończy na początku nasady płetwy odbytowej. Trzecia, najsilniej zaznaczona, rozpoczyna się na szczycie środkowej części płetwy grzbietowej i swym zasięgiem obejmuje większość skierowanych ku tyłowi promieni twardych. Przebiegając przez ciało, jest w środkowej części lekko wygięta w kierunku nasady płetwy ogonowej. Kończy się na szczycie środkowej części płetwy odbytowej. Najjaśniejsza, czwarta z nich, ozdabia całą nasadę płetwy ogonowej. Pomiędzy pręgą pierwszą i drugą oraz drugą i trzecią, widoczne są zazwyczaj dodatkowe pręgi o znacznie słabszym (szarobrązowym) zabarwieniu. Pierwsza z nich zanika na wysokości pokryw skrzelowych. Druga może opasywać całe ciało, przy czym znacząco blednie w miarę jak dochodzi do granicy brzusznej. Omówione pręgi w połączeniu z poniżej opisanymi zabarwieniami występującymi na płetwach brzusznych oraz płetwie grzbietowej, odbytowej i ogonowej, stanowią wzór występujący na ciele ryb omawianego gatunku. Na linii czołowej występuje bardzo charakterystyczne dla omawianego gatunku silne wklęśnięcie, które w dalszej części przechodzi w niewielki, ostro zakończony i znacząco wydłużony pyszczek. Wspomniany układ płata czołowego powoduje, iż otwór gębowy ryby jest skierowany nieco ku górze. Wysokość ryby, mierzonej od czubka płetwy grzbietowej do czubka płetwy odbytowej, można wyrazić proporcją 1:1:1. Oznacza to, że wysokość płetwy grzbietowej mierzonej od jej nasady do zakończenia jest identyczna w stosunku do wysokości, jaką osiąga płetwa odbytowa mierzona w taki sam sposób. W tej sytuacji wysokość ciała ryby jest równa wysokości płetwy grzbietowej lub odbytowej i faktycznie stanowi 1/3 wysokości jej ciała. Długość ciała żaglowca wysokiego mierzona od początku otworu gębowego do środkowej części końca płetwy ogonowej stanowi od połowy do 3/4 lub jego wysokości. Najdłuższe promienie twarde w płetwie grzbietowej i odbytowej posiadają charakterystyczne wyrostki, które tworzą wrażenie, że ryba jest większa niż w rzeczywistości. W porównaniu z innymi gatunkami żaglowców, u wysokich, płetwa grzbietowa i odbytowa jest usytuowana najbardziej pionowo. Umowna linia przeprowadzona od czubka płetwy grzbietowej do zakończenia płetwy odbytowej (z pominięciem wyrostków), winna być idealnie pionowa i przechodzić na 1/3 długości płetwy ogonowej, mierząc ją od nasady do zakończenia. Nasada przeźroczystych płetw piersiowych winna rozpoczynać się na umownej pionowej linii kreślonej od nasady pierwszego promienia płetwy grzbietowej (od strony głowy) do nasady płetw brzusznych. Promienie tych płetw winny być proste, dobrze zaznaczone i niezbyt długie. Liczba promieni piersiowych waha się w liczbie 10 lub 11. Płetwy brzuszne rozpoczynają się „chorągiewkami”, przyjmującymi często brunatne zabarwienie. Niekiedy widoczne są także na nich czerwonawe przebarwienia. Chorągiewki przechodzą następnie w długie, szarosrebrzyste, sztywne wyrostki. Najczęściej przyjmują one lekko łukowaty kształt. Nie jest dobrze, jeśli ich zakończenia się rozczapierzają, gdyż taka okoliczność stanowi w tym wypadku ewidentną wadę. Długość płetw brzusznych winna być co najmniej równa wysokości, jaką osiąga płetwa odbytowa, a nawet może ją przewyższać. Krótsze płetwy brzuszne stanowią wadę. Płetwa ogonowa, przypominając swym kształtem rozłożony w połowie wachlarz, winna być przeźroczysta, przy czym występują na niej czerwonobrunatne wzory w postaci pręg, względnie drobnych plamek. Promienie w tej płetwie winny być proste i dobrze zaznaczone. Ich końcówki rozdzielają się, dzięki czemu płetwa zyskuje dodatkową elastyczność. Liczba promieni w płetwie grzbietowej wynosi od 27 do 31 oraz w płetwie odbytowej od 28 do 32. Pierwszy i ostatni promień twardy w płetwie ogonowej zakończony jest długim wyrostkiem, a jej linia końcowa jest lekko łukowato wklęsła. Pokrywy skrzelowe u żaglowców wysokich są dobrze rozwinięte i mają srebrzyste zabarwienie. W tylnej części tworzą łagodny łuk, bez żadnych wyrostków. Powinny one przy tym całkowicie zasłaniać blaszki skrzelowe i ich odkrycie stanowi poważną wadę. Oczy są wyraziste, okrągłe i mają niewielką średnicę. Posiada od 40 do 47 łusek na linii bocznej oraz od 8 do 12 receptorów znajdujących się na niej. Cechuje je czarna źrenica, przy czym otaczający ją pierścień posiada czerwoną otoczkę, którą często przyćmiewa ciemno zabarwiona pierwsza pręga, przebiegająca przez oko.

 

Charakterystyka: ryba stadna, dość płochliwa. Z wiekiem dobrana para może stać się terytorialna. Może być trzymana z innymi spokojnymi gatunkami. Małe, żwawe ryby (np. neonki) mogą być przez żaglowce zjadane.

 

Odżywianie: odżywia się pokarmem żywym np.: rozwielitka, larwy komarów, larwy ochotkowatych, artemia, dobrej jakości pokarmy płatkowane, starsze osobniki chętnie zjadają serca wołowe i narybek drobnych ryb piękniczkowatych np. gupików. Bez większego problemu może spożywać pokarmy płatkowe. Można także karmić je sałatą i szpinakiem. Należy pamiętać żeby je nie przejeść bo może to się dla nich skończyć śmiercią.

 

Rozmnażanie:

 

Dymorfizm płciowy: nie widać dymorfizm płciowy poza okresem tarła (u samców brodawki płciowe są spiczaste a u samic tępe).

 

Dojrzałość płciowa: dojrzałość płciową osiągają w wieku około 2 lat.

 

Składanie jaj: niezwykle rzadko rozmnaża się w akwarium, udało się to dopiero kilka razy w Szwecji i Niemczech oraz na dalekim wschodzie. Kluczową rolę w rozmnażaniu odgrywa woda. Do rozmnażania trzeba dokupić grupę ryb (8-10 osobników), następnie klimatyzujemy ryby i stosujemy dietę z żywego pokarmu, aż do momentu tarła. Aby sprowokować je do tarła należy podnieść nieco tempera-turę do 29° - 31° C, woda powinna być miękka (dH < 4° n) i lekko kwaśna (ph 5,5 – 6,0). Filtrowanie przez torf również jest wskazane. Samica składa na liściach roślin lub na zanurzonych kawałkach drewna i korzeni ok. 1000 sztuk ikry. Rodzice staranie pilnują swojej ikry oraz dbają o nie lepiej niż żaglowce skalary.

 

Wylęg i karmienie larw: młode wykluwają się po ok. 3 dniach, a po następnych 5 - 6 dniach zaczynają swobodnie pływać. Po utracie woreczka żółciowego zaczynamy je karmić najdrobniejszym pokarmem żywym np.: artemią.

 

Znaczenie gospodarcze: nie ma większego znaczenia gospodarczego. Hodowany w akwariach. Jego wizerunek znajduje się na odwrocie banknotu wenezuelskiego o wartości 5000 bolivares.

 

Ochrona: gatunek ten nie znajduje się na liście IUCN.

 

Akwarium:

 

Zbiornik: akwarium o długości minimalnie 140 cm., szerokości minimalnie 50 cm. i wysokości minimalnie 85 cm. powinno wystarczać dla grupki tych rybek. Hodowla tej ryby nie jest łatwa. Nie zalecane są początkującym akwarystom. Potrzebuje dużo wolnej przestrzeni do pływania. Zbiornik można udekorować kawałkami korzeni po bokach obsadzić roślinami, np. żabienicami i nurzańcami. Podłoże powinno być ciemne. Poziom azotanów powinien być zachowany na niskim poziomie, a woda mieć lekką cyrkulację. Wolą nie zbyt jasne oświetlenie. Są wrażliwe na zmianę chemii wody przez co mogą zachorować na różne infekcje. Powinno się zmieniać około 15 – 20 % wody na świeżą, miękką i pozbawioną chloru. Nie powinno też się ich trzymać z innymi odmianami skalarów, aby nie dopuścić do tworzenia hybryd.

 

Parametry wody: woda koniecznie bardzo czysta, dobrze filtrowana i napowietrzana. Temperatura powinna utrzymywać się w granicach 26° - 29° C. Odczyn wody nie powinien przekraczać 4,5 - 5,8 pH (kwaśna do lekko kwaśnej). Twardość wody powinna być stała o wartości TWO dH 2° - 8°n (bardzo miękka do miękkiej).

 

Zamieszkiwana strefa: zazwyczaj przebywa w środkowych partiach akwarium ale często pływa też u góry i przy dnie zbiornika.

 

Minimalna liczebność: powinno się hodować minimalnie 6 sztuk tego gatunku.

 

-=-

 

Żaglowiec Leopolda, żaglowiec peruwiański (Pterophyllum leopoldi) - Philip Henry Gosse, 1963 r.

 

Dołączona grafika

 

Odkrywca: (?)

 

Synonimy:

 

Systematyka:

 

Domena: Jądrowce (Eucaryota)

…....: Unikonta

........: Opisthokonta

........: Wielokomórkowce (Metazoa)

Królestwo: Zwierzęta (Animalia)

Podkrólestwo: Tkankowce (Histozoa)

........: Trójwarstwowce (Triploblastica)

........: Zwierzęta dwubocznie symetryczne (Bilateria)

…....: Nephrozoa

........: Wtórouste (Deuterostomia)

Typ: Strunowce (Chordata)

Podtyp: Kręgowce (Vertebrata)

Infratyp: Szczękowce (Gnathostomata)

Nadgromada: Ryby kostnoszkieletowe (Osteichtyes)

Gromada: Kostnopromieniste (Actinopterygi)

........: Actinopteri

Podgromada: Nowopłetwe (Neopterygii)

........: Halecostomi

Infragromada: Doskonałokostne (Teleostei)

Nadrząd: Kolcopłetwe (Acanthopterygii)

........: Percomorpha

Rząd: Okoniokształtne (Perciformes)

Podrząd: Wargaczowce (Labroidei)

Rodzina: Pielęgnicowate (Cichlidae)

Podrodzina: Cichlasomatinae

Plemię: Heroini

Rodzaj: Żaglowiec (Pterophyllum)

Gatunek: Żaglowiec Leopolda (Pterophyllum leopoldi)

 

Występowanie: Ameryka Południowa: brazylijska, środkowa część amazońskiej zlewni rzek, po rzekę Rio Solimões, między Rio Manacapuru i miastem Santarém, oraz rzekę Rupununi i Essequibo w Gujanie.

 

Środowisko: Występuje w typowych "Przejrzystych Wodach" ("Clear Water" - "CW"). Szczególnie lubi przebywać w dobrze zarośniętych wysoką roślinnością spokojnych odcinkach brzegowych wymienionych wcześniej rzek.

 

Długość: maksymalnie do 10 cm.

 

Wysokość: maksymalnie do 16 cm.

 

Waga: (?)

 

Wiek: w akwarium dożywa nawet około 15 lat, w naturze dłużej.

 

Historia gatunku:

 

Opis: jest to najmniejszy gatunek z rodzaju Pterophyllum. Ryby te mają w zasadzie srebrzyste zabarwienie podstawowe ciała, lecz często spotyka się egzemplarze o lekko żółtawym lub zielonkawym odcieniu. Jego ciało nie robi wrażenia takiej sztywności, jaką obserwuje się w przypadku żaglowców wysokich. Przyczyna leży prawdopodobnie w fakcie, iż w stosunku do korpusu płetwa grzbietowa i odbytowa ułożona jest zazwyczaj pod kątem 66 – 80°. Ryba jest przy tym dobrze umięśniona, mimo silnego bocznego spłaszczenia. Boki ryby w granicach: od pierwszej pręgi, poprzez nasadę płetwy grzbietowej, odbytowej oraz ogonowej tworzą w przybliżeniu okrąg. Na wspomnianych bokach widoczne są trzy, silnie zaznaczone brunatnoczarne pręgi. Pierwsza z nich przebiega przez oko, druga, prawie prosta, rozpoczyna się mniej więcej z piątym promieniem początku nasady płetwy grzbietowej i kończy w połowie odległości między nasadą płetw brzusznych a początkiem nasady płetwy odbytowej. Trzecia, także silnie zaznaczona, rozpoczyna się w połowie środkowej części płetwy grzbietowej i dociera do nasady płetwy odbytowej w połowie jej długości. Pomiędzy pręgą pierwszą i drugą często obserwuje się dwie słabo zaznaczone szarobrązowe pręgi. Pierwsza z nich urywa się przy pokrywach skrzelowych i zakończona bywa ciemną plamą, druga dochodzi do strefy brzusznej. Pomiędzy drugą i trzecią pręgą występuje jedna słaba pręga, która dochodzi do początku nasady płetwy odbytowej. Pręga ta często przy nasadzie płetwy grzbietowej rozpoczyna się silnie zaznaczona plamą. U wielu ryb tego gatunku występuje też lekko zaznaczona pręga na nasadzie płetwy ogonowej. Jej brak nie stanowi jednak wady. W przypadku żaglowca peruwiańskiego wzór na ciele stanowią opisane pręgi. Żaglowiec peruwiański w odróżnieniu od żaglowca wysokiego posiada niewielkie wklęśnięcie na początku płata czołowego, a zaraz po nim występuje delikatny wzgórek. Tym sposobem jego otwór gębowy jest znacznie mniej zadarty w górę i raczej skierowany na wprost. Gatunek ten, mimo znacznie mniejszych rozmiarów, jeśli porównać go z żaglowcem wysokim, posiada podobne proporcje. Wysokość ryby, mierzonej od czubka płetwy grzbietowej do czubka płetwy odbytowej wyraża się proporcją: 1:1:1. Oznacza to, że wysokość płetwy grzbietowej mierzonej od jej nasady do zakończenia jest identyczna do wysokości płetwy odbytowej mierzonej w taki sam sposób. W tej sytuacji wysokość ciała ryby jest równa wysokości płetwy grzbietowej lub odbytowej i faktycznie stanowi 1/3 wysokości jej ciała. Długość ciała żaglowca peruwiańskiego, mierzona od początku otworu gębowego do środkowej części końca płetwy ogonowej stanowi zazwyczaj 3/4 jego wysokości. Najdłuższe promienie twarde w płetwie odbytowej posiadają wyrostki, które tworzą wrażenie, że ryba jest większa niż w rzeczywistości. Wspomniane wyrostki często dzielą się na kilka charakterystycznych nitek. Omówione wyrostki prawie nigdy nie występują na promieniach twardych płetwy grzbietowej, która ma stosunkowo szerokie, łukowe zakończenie. W porównaniu z innymi gatunkami żaglowców, u peruwiańskich, płetwa grzbietowa i odbytowa jest usytuowana w stosunku do korpusu pod kątem 66 – 80°. Z tego też powodu wydaje się, że ryba „składa” te płetwy. Umowna linia przeprowadzona od czubka płetwy grzbietowej do zakończenia płetwy odbytowej (z pominięciem wyrostków), winna być idealnie pionowa i przechodzić na 3/4 długości płetwy ogonowej, mierząc ją od nasady do zakończenia. Nasada przeźroczystych płetw piersiowych winna rozpoczynać się na umownej pionowej linii kreślonej od nasady pierwszego promienia płetwy grzbietowej (od strony głowy) do nasady płetw brzusznych. Promienie tych płetw winny być proste, dobrze zaznaczone i niezbyt długie. Liczba promieni w płetwach piersiowych liczy 10 lub 11. Płetwy brzuszne rozpoczynają się „chorągiewkami”, przyjmującymi często szare zabarwienie. Niekiedy widoczne są także na nich delikatne czerwonawe przebarwienia. Chorągiewki przechodzą następnie w długie, szarosrebrzyste, sztywne wyrostki. Najczęściej przyjmują one lekko łukowaty kształt. Ich zakończenia bardzo często się rozszczepiają i ta okoliczność nie stanowi w tym wypadku wady. Długość płetw brzusznych musi się w tym wypadku równać z wysokością, jaką osiąga płetwa odbytowa, a nawet może ją przewyższać. Krótsze płetwy brzuszne stanowią wadę. Płetwa ogonowa, przypominając swym kształtem rozłożony w połowie wachlarz, winna być przeźroczysta lub mieć lekko kremowe zabarwienie. Niekiedy występują na niej czerwonobrunatne wzory w postaci pręg, względnie drobnych plamek. Promienie w tej płetwie winny być proste i dobrze zaznaczone. Ich końcówki rozdzielają się, dzięki czemu płetwa zyskuje dodatkową elastyczność. Pierwszy i ostatni promień twardy w płetwie ogonowej zakończony jest długim wyrostkiem, a jej linia końcowa jest na środku lekko łukowato wypukła. Liczba promieni w płetwie grzbietowej wynosi od 18 do 24 oraz w płetwie odbytowej od 19 do 28. Pokrywy skrzelowe u żaglowców peruwiańskich są dobrze rozwinięte i mają srebrzyste zabarwienie. Może na nich wystąpić ciemna plama, stanowiąca zakończenie jednej z wcześniej opisanych pręg dodatkowych. W tylnej części pokrywy skrzelowe tworzą łagodny łuk, bez żadnych wyrostków. Winny one przy tym całkowicie zasłaniać blaszki skrzelowe i ich odkrycie stanowi poważną wadę. Oczy są wyraziste, okrągłe i mają niewielką średnicę. Posiada od 26 do 33 łusek na linii bocznej oraz od 7 do 13 receptorów znajdujących się na niej. Cechuje je czarna źrenica, przy czym otaczający ją pierścień winien posiadać nieco czerwonego zabarwienia na otoczce. Zazwyczaj przyćmiewa ją ciemno zabarwiona pierwsza pręga, przebiegająca przez oko. Na części grzbietowej często daje się zauważyć u omawianych ryb czerwonawy czaprak. Jest to pożądana cecha, którą rozpatruje się w trakcie oceniania ubarwienia.

 

Charakterystyka: gatunek jest spokojny oraz ze względu na swą wielkość nie agresywny w stosunku do innych współmieszkańców akwarium.

 

Odżywianie: odżywia się podobnie jak inne gatunki żaglowców: pokarm żywy – rureczniki (tubifex), larwy komarów, ochotki, plankton, rozwielitka, oczliki, małe rybki znajdujące się w akwarium (narybek gupika, molinezji, mieczyka itp.), pokarm suszony – mielony, płatkowany lub granulowany (dostępny w sklepach zoologicznych), pokarm mrożony (np. mrożona ochotka).

 

Rozmnażanie:

 

Dymorfizm płciowy: przy maksymalnej wysokości, uwidacznia się dymorfizm płciowy. Samiec jest nieco większy od samiczki, czoło trochę silniej spłaszczone po zewnętrznej części sklepienia czaszki.

 

Dojrzałość płciowa: dojrzałość płciową osiąga w wieku około 15 miesiąca życia.

 

Składanie jaj: rzadko udaje się tego żaglowca rozmnożyć w akwarium. Po raz pierwszy rozmnożone zostały dopiero w 1986 r. Tarło udaje się raczej w miękkiej, lekko kwaśnej wodzie (pH około 6,0 – 6,2), temperatura potrzebna do rozmnażania tego żaglowca to 28° - 31° C. Para rodzicielska na tarło wybiera pionowe części roślin, korzeni, szerokie liście roślin, często sporo gęstych roślin pod powierzchnią wodną. W czasie tarła samica składa kilkadziesiąt do stu kilkudziesięciu sztuk ikry, dużo mniej niż Pterophyllum scalare.

 

Wylęg i karmienie larw: wylęg następuje po około 3 dniach. Świeżo wykluty narybek należy karmić artemią.

 

Znaczenie gospodarcze: nie ma większego znaczenia gospodarczego. Hodowany w akwariach.

 

Ochrona: gatunek ten nie znajduje się na liście IUCN.

 

Akwarium:

 

Zbiornik: akwarium powinno mieć wymiary minimalnie długość 100 cm., szerokość 25 cm. i wysokość 45 cm. Ryba ta jest czuła na wahania co do jakości wody, lecz z łatwością przystosowują się do warunków akwariowych i nie sprawiają kłopotów w hodowli. W akwarium powinna być wolna przestrzeń do pływania jak i możliwość ukrycia za roślinami lub korzeniami. Ważna jest regularna wymiana wody w akwarium ok. 20 % co 2 tygodnie.

 

Parametry wody: woda powinna być dobrze filtrowana i napowietrzana. Temperatura powinna utrzymywać się w granicach 25° - 26° C. Odczyn wody nie powinien przekraczać 5,5 - 7,5 pH (lekko kwaśna do obojętnej). Twardość wody powinna być stała o wartości TWO dH 3° - 10°n (bardzo miękka do miękkiej).

 

Zamieszkiwana strefa: zazwyczaj przebywa w środkowych partiach akwarium.

 

Minimalna liczebność: powinno się trzymać minimalnie 6 sztuk tego żaglowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...