Skocz do zawartości

Fotografowanie akwarium oraz obróbka zdjeć .


ahaed
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jest jeszcze jeden problem. A mianowicie rozdzielczość obrazu. Przy przysłonie pow. f8 spada na twarz. ;)

Na brzegach kadru też nie jest za ciekawie przy pełnej dziurze. 5.6 - 8 wydaje się być optymalnym pomysłem.

Ja też zostawił bym sobie 17-55 i kupił szkło do makro. Są zwolennicy, że makro nie nadaje się do portretu ale myślę, że canon 60/2.8 jest całkiem uniwersalnym szkłem. Sample z pierścieniami makro znajdziesz bez problemu.

Jeśli masz Canona to i masz program DPP. Nie ma problemu aby obrobić w nim RAW. O ile puszka radzi sobie z jakąś temperaturą barwową to przy kilku różnych świetlówkach wcale nie musi być już tak różowo. Po za tym jest też darmowy Gimp z rozszerzeniem UFRAW.

P.s.

Przy statecznikach indukcyjnych problemem może być również częstotliwość znamionowa. Przy statecznikach elektronicznych - nie. ;)

P.s.2

A może wystarczy jakość "dobrego" konwertera. Ja miałem przyjemność z Raynox DCR-250 MAKRO. Poszukaj sampli z tym ustrojstwem.

Tu sigma 105 i dcr-250:

http://farm4.static.flickr.com/3499/331 ... 27d60d.jpg

Mógłbyś wykorzystać wszystkie swoje szkła do "zabawy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to każde macro nadaje się do portretu, mam 50mm do portretów, ale długi czas fociłem 105mm macro, co to było za szkło, nie było problemu z mrówkami jak i z kobietami z tym szkłem, żałuje do dziś że się go pozbyłem...

 

U mnie pełno klatkowe sprzęty, ale szczerze mówiąc nie przejmował bym się spadkiem jakości, przecież to tylko do wglądu na forum foty, żeby robić perfekt takie foty trzeba tym się zająć na dobre, i włożyć trochę w to pieniędzy..., zajmuje się fotografią bardzo długo, ale sam to nie moja dziedzina, to tak jak by się posłało fotografa sportowego na wesele, albo odwrotnie, ja do tych fot się nie przykładam, chociaż może mnie to kiedyś wciągnie..., ale do tego trzeba by mieć spory dostęp do akwariów, a fotografować ciągle jedno, które stoi w domu?, myślę że by mi to zbrzydło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... szczerze mówiąc nie przejmował bym się spadkiem jakości, przecież to tylko do wglądu na forum foty...

Racja. Tym bardziej, że przy "kombinowanym" makro (różne pierścienie, odwrotne montaże) trzeba sobie radzić z GO, a wtedy przymyka się znacznie bardziej, niż rozpiętość przysłon gdzie rozdzielczość jest wysoka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Obróbkę dobrze zademonstrował kolega który założył temat, nie każdy ma dostęp do PS-a i nie każdy musi nim się posługiwać, ale jest sporo programów zautomatyzowanych lub mniej wymagających na stronach

 

 

Miło mi.

 

Co prawda ściągnięte z innego forum.

Ale wszystko mojego autorstwa.

 

Zmiana kota na osobę czy rybkę, to zasada działa bardzo podobna.

 

Dodam , że dalej opieram się na programach darmowych lub dostarczanych wraz z aparatem.

Sam używam canona więc na tym programie się oparłem. W innych firmach są podobne, wiec nie sądzę by był problem ze znalezieniem jakieś funkcji.

 

Zapraszam do lektury:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Więc część pierwsza obróbki.

Czyli część dla początkujących lustrzankowców, chociaż ostatnio kompakty także mają rozbudowane formaty zdjęć.

 

Przechodzimy z formatu RAW na JPG.

Jako, że nie używamy pirackich programów przecież. To pokażę na przykładzie DPP czyli Digital Photo Professional. Programu dodawanego do każdej lustrzanki marki Canon.

 

Sam mam Canona i tak jest mi łatwiej to przedstawić. Użytkownicy Nikona czy innych systemów mają bardzo podobne programy. Więc ze znalezieniem danej opcji nie powinno być problemu.

 

Więc otwieramy DPP i wybieramy folder ze zdjęciami.

Jak widać na przykładzie, poszło kilkanaście zdjęć za jednym zamachem.

 

Dołączona grafika

 

 

Wybrałem jedno.

Klikam na nie, później w opcję: view i wybieram tam tool palete.

Otrzymujemy takie coś:

 

Dołączona grafika

 

 

Zacznijmy od balansu bieli. Czyli opcja White balanse/color temperatur.

Osobiście często używam pipety (biała strzałka) i klikam po prostu w obszar na zdjęciu, który miał biały kolor. Można także wybrać gotowe ustawienia lub ręcznie ustawiać z bardzo dużą dokładnością (niebieska strzałka). A jako, że ma być po "ludzku" to wybieramy pipetkę i klikamy w białe miejsce na zdjęciu. Powinno być w miarę oki.

Przykładowe porównanie co wnosi balans bieli w zdjęcie:

 

Dołączona grafika

 

 

Oraz:

 

Dołączona grafika

 

 

Różnica raczej zauważalna prawda?

 

Tak więc biel mamy ustawioną.

 

Teraz podbiłem troszkę nasycenie kolorów ( +1 ), kontrast ( +1 ), ostrość (+ 4 ).

 

Dołączona grafika

 

 

To kolejny krok w takim razie.

Klikamy w zakładkę RGB ( 1 ) oraz w miejsce oznaczone strzałką nr. 1.1. To coś a la automatyczne ustawianie krzywych. Ma być prosty temat, więc idziemy na łatwiznę. Oczywiście z krzywymi można się bawić do woli jak ktoś ma czas i chęci.

Rozjaśniło nam zdjęcie troszkę jak widać.

 

Dołączona grafika

 

 

Dobra, mamy coś tam z RAW-a wyciągnięte. Zamykamy to okno. Na panelu gównym zaznaczamy nasze zdjęcie ( niebieski). Klikamy w ikonkę zaznaczoną na czerwono i otwiera nam się nowe okno. W tym okienku podajemy folder, na jaki format zdjęcia ma przekonwertować oraz klikamy wyślij (żółte strzałki).

 

Dołączona grafika

 

 

Nie taki RAW straszny jak go piszą, prawda?

Gwoli przypomnienia: jest to najprostsza z możliwych obróbek. Zaawansowane nie zmieściłyby się z opisem nawet na 50 stronach. Ale mam nadzieję , że da to małe pojęcie co z czym się je ;)

 

No i mamy naszą fotkę już w formacie JPG.

 

Dołączona grafika

 

Pora otworzyć coś aby nasze zdjęcie "upiększyć".

 

Co mamy do wyboru?

Programy płatne i niepłatne.

Zakładam, że nie każdy ma photoshopa za 4000pln. Do tego nie jesteśmy piratami.

Więc skorzystamy z darmowych programów jakie można łatwo znaleźć w sieci. Jest to np: gimp, XnView, IrfanView,sumopaint i wiele innych.

Ja użyłem do tego celu XnView , można go legalnie ściągnąć tutaj http://www.xnview.com/en/downloadwin32.html ( wersja "Multi-language" ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Mamy zdjęcia już na komputerze , pora je troszkę obrobić . Wspomniałem już wcześniej o darmowych programach do obróbki. Więc dzisiaj wybrałem XnView.

 

Włączamy w takim razie XnView i otwieramy interesujące nas zdjęcie . Ja będę to robił na przykładzie zdjęcia, które już widzieliśmy wcześniej:

 

 

Dołączona grafika

 

 

Na początek przycinamy zdjęcie : Klikamy lewym przyciskiem myszy w rogu zdjęcia i przeciągamy myszką w celu zaznaczenia obszaru jaki ma pozostać po przycięci.Następnie klikamy prawym przyciskiem myszy i wybieramy komendę "Przytnij".

 

 

Dołączona grafika

 

 

Następnie zmniejszamy rozmiar . Na fora internetowe używamy najczęściej rozmiaru 800x600 , gdzie 800 to wymiar dłuższego boku : obraz>zmień rozmiar

.... drugi wymiar jest dodawany automatycznie .

 

 

Dołączona grafika

 

 

Pora wyostrzyć troszkę nasze zdjęcie : filtr>efekty>wyostrzenie (polecam około 36-44 max ;) )

Proszę , nie przedobrzyć z wyostrzaniem , bardzo brzydko to później wygląda.

 

 

Dołączona grafika

 

 

Poprawmy troszkę niedociągnięcia obrazu : filtr>efekty>uwydatnianie szczegółów, krawędzi

Dalej.

Nasycenie koloru : klikamy w ikonę zaznaczoną strzałką i odejmujemy troszkę zielonego koloru(aparaty najczęściej za dużo go dodają)

 

 

Dołączona grafika

 

 

Ramka : obraz>obszar roboczy (procentowo zwiększamy o np: 1 % i zaznaczamy kolor np:biały)

 

 

Dołączona grafika

 

 

Następnie robimy to samo dając np: o 6% więcej i kolor np: czarny :

 

 

Dołączona grafika

 

 

 

Jak ktoś chce to dorzucamy jeszcze podpis : obraz>dodaj tekst

 

 

Dołączona grafika

 

 

Pamiętajmy,że dodanie ramki zwiększa rozmiar zdjęcia !!! Powinniśmy wtedy ponownie go pomniejszyć do wymiaru 800x600 !!! Po każdym pomniejszeniu trzeba go bardzo delikatnie wyostrzyć !

 

Wynik końcowy:

 

Dołączona grafika

 

 

Zdjęcie wziąłem pierwsze lepsze jakie miałem pod ręką . Kilka kompresji zrobiło ślad na jakości zdjęć , dodatkowo screeny zjadły ich jakość ale sądzę że różnica jest zauważalna . Mam nadzieję , że choć troszkę przybliżyłem wam sprawę fotografowania . Nie taki diabeł straszny jak go malują ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Kadrowanie.

 

Czyli jak nie zepsuć zdjęcia pierdołą .

 

Kadrowanie zdjęć można robić na dwa sposoby:

- robiąc zdjęcie

- w komputerze

 

Osobiście wolę już z aparatem tak się ustawić abym potem nie musiał kombinować. Jednak czasem coś nam wskoczy w kadr, coś przeoczymy. Więc często się poprawia troszkę na komputerze.

 

W kadrowaniu pamiętajmy o 3 głównych zasadach kompozycji:

- tzw. złoty podział/trójpodział.

- nie obcinamy kończyn.

- nie pozwalamy aby coś odwracało uwagę na zdjęciu.

 

Zaczniemy od trójpodziału.

W skrócie: dzielimy kadr na 3 równe części w pionie i 3 w poziomie. Otrzymujemy 4 punkty w których przecinają nam się linię. Punkty te nazywamy mocnymi punktami.

Przykład jak to wygląda:

 

Dołączona grafika

 

Do czego nam się to przydaje?

Poziome linie pomagają nam w poprawnej kompozycji krajobrazów.

Dokładnie chodzi o położenie horyzontu na zdjęciu. Jeżeli jest równy z górną linią, wtedy akcentujemy dół zdjęcia czyli np: góry, morze itp.

Jeżeli horyzont pokrywa się z dolną linią naszego podziału, wtedy kładziemy nacisk na górną część zdjęcia. Czyli np: zachód słońca.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

 

Widać o co chodzi,prawda?

 

 

Pora na mocne punkty czyli miejsca przecięcia się linii.

Staramy się umieścić w tych punktach rzecz, którą chcemy na zdjęciu wyeksponować.

Czyli np: twarz, postać itd.

Przykład na zdjęciu, które już znacie. W mocnym punkcie znalazła się głowa kota.

 

Dołączona grafika

 

 

To tak naprawdę w wielkim skrócie.

Przejdźmy do nieobcinania wystających elementów ciała.

Z rzeczy najważniejszych:

- nie obcinamy stóp, dłoni, uszu, czubka głowy...

- jeżeli robimy portret, to staramy się aby linie obcięcia nie były na przegubach lub w innych podobnych miejscach, przykład: łokcie, kolana, nadgarstki.

Opiszę to jeszcze niżej już na przykładzie zdjęcia.

 

 

Teraz kolej na: rzeczy odwracające uwagę na zdjęciu.

Zwracajmy uwagę czy coś nam się nie wkradło w kadr.

Można by tu dużo pisać, więc przedstawię na zdjęciu o co chodzi. Tak będzie dużo prościej.

 

Więc mamy nasze zdjęcie prosto z aparatu. Przypomnę, że moje wygląda tak:

 

Dołączona grafika

 

Przykład niepoprawnie skadrowanego zdjęcia wraz z opisem co jest źle:

 

Dołączona grafika

 

Błędy:

- lewy górny róg, kawałek firanki niepotrzebnie rozprasza wzrok. Zwracamy nie niego uwagę, nie interesując się co przedstawia zdjęcie.

- uszy kota. Jedno widać, drugiego nie. Wygląda to bardzo nienaturalnie.

- przednie łapy kota. Jakie macie wrażenie? Bo mi się kojarzy po prostu ze zdarciem poduszek w łapkach od biegania.

- tylne łapy. Typowa amputacja: kot kaleka. Widać tylko wystające kikuty.

 

Dołączona grafika

 

- prawa strona: kawałek piekarnika. Czy ja chciałem pokazać kota czy front z piekarnika? Efekt jak z lewym rogiem w poprzednim zdjęciu: niepotrzebnie tam patrzymy.

- kończyny i uszy tak samo.

- podążamy za wzrokiem kota i co? Jakie macie wrażenie? Bo ja takie, że patrzy się w ścianę jak wół na malowane wrota. Brak przestrzeni z lewej strony zdjęcia.

- zbyt wiele wolnego miejsca z prawej strony. Mimowolnie podążamy tam wzrokiem na ten nieszczęsny piekarnik.

 

Wersja poprawna:

 

Dołączona grafika

 

- nasz kot już nie jest inwalidą bez ucha, łapek itp. Uciąłem go co prawda z połowie. Jednak pamiętamy o przegubach. Nie jest ucięty w nogach, tylko trochę nad "pasem". Nie mamy wrażenie niepełnosprawności naszego kotka. Po prostu kot a nogi są dalej

- brak niepotrzebnych elementów na zdjęciu, rozpraszających naszą uwagę. Przecież chcemy pokazać naszego pupila a nie to co było w pobliżu, prawda?

- głowa kota znajduje się w górnym-prawym mocnym punkcie naszego złotego podziału. Efekt? Mamy całą sylwetkę kota.

- lewa strona zdjęcia pusta. Mimowolnie chcielibyśmy zobaczyć na co wpatruje się kot. Nasz wzrok podąży tam na chwilę z ciekawości. Chcielibyśmy wiedzieć co kot widział, prawda? :-)

 

Podsumowanie:

Normalne zdjęcie kota, nie zakłócone niczym w odbiorze. Podświadomie zastanawiamy się na co patrzy kot, gdzie leży, co myśli. Zdjęcie zaczyna się robić ciekawe, zatrzymamy się przy nim na pewno na dłużej niż w przypadku poprzednich wersji.

Mylę się? ;-))

 

 

Nasuwa się pytanie:

Czy możemy poprawić nasze źle skadrowane zdjęcia?

Spróbujmy na przykładzie tych co mamy powyżej.

Patrzę i widzę:

- muszę coś zrobić z uszami

- kończynami

Hmmm....

Mam. Przykadrujmy go do tego stopnia aby wzrok skupiał się na jednej rzeczy. Ja chcę aby każdy patrzący się na zdjęcie, od razu spojrzał na jego lewą stronę. Czyli podświadome pytanie: "gdzie patrzy i co widzi mruczek"

Obetnijmy go w takim razie na ile nam zdjęcie pozwoli.

Więc do dzieła ;-))

 

Dołączona grafika

 

Przestało nam przeszkadzać nawet to obcięte ucho prawda? Dopiero po chwili zwrócilismy na nie uwagę. Dlaczego?

W mocnym punkcie są oczy, mają one duży kontrast w porównaniu z resztą zdjęcia. Patrzymy na nie od razu.

Co dalej?

Nie przesunęliście mimowolnie wzrokiem w lewą stronę zdjęcia?

Wiele rzeczy robimy podświadomie. Nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Tego typu szczegóły sprawiają czy nas zdjęcie interesuje, czy nam się podoba.

Kadrowaniem staramy się uwidocznić to co chcieliśmy pokazać.

 

Jak widzieliście jedno zdjęcie można poobcinać na wiele sposobów.

Efekty wychodzą różne jak widać :-)

 

 

 

Kadrowanie to także bardzo długi temat. Starałem się skupic na fotografii zwierząt, w naszym przypadku kotów.

Sa jeszcze zagadnienia o "nie łamaniu" budynków, krzywych latarniach i wiele, wiele innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Lampa.

(część zdjęć jest zrobiona beznadziejną komórką. Nie posiadam tutaj drugiego aparatu. Przepraszam za tą małą niedogodność)

 

 

Odkładam temat zewnętrznych, bo nie każdy ich używa.

Pomijam wbudowane w malutkich kompakcikach. Te świecące diody obok obiektywu. Bo z nimi niestety nie damy rady praktycznie nic zrobić.

Skupiłem się na lampach wbudowanych ale podnoszonych. Czyli takich jakie są w większości lustrzanek oraz w zaawansowanych kompaktach.

 

Co tu można wpisać o działaniu lampy? Hmm....że błyska. To chyba starczy ;-))

 

Kiedy używamy lampy?

Osobiście staram się jak najmniej używać lampy, a jak już to tylko doświetlam zewnętrzną. Wbudowaną używałem jedynie do odpalania lamp zewnętrznych.

 

Co zyskamy używając lampy?

Dwie rzeczy:

-umiejętnie użyta "zamrozi" ruch, doświetli tło.

- nieumiejętnie użyta, "skopci" całe zdjęcie.

 

Zakończę na tym opis. W sumie nie wiem co tu jeszcze można dodać.

Skupmy się na przykładach i obrazkach.

 

Mamy pokój, okna od nasłonecznionej strony. Opuszczone rolety. Czyli efekt podobny jak w większości naszych mieszkań.

Mamy duże ustawione ISO, niską przysłonę. Jednak zdjęcia dalej są ciemne lub rozmazane. Zakładam, że nie możemy się już poratować ISO rzędu 3200-4000. Więc pozostaje nam już tylko lampa.

 

Więc przechodzimy się po mieszkaniu i szukamy czegoś co nam się może przydać jako dyfuzor. Dyfuzor jest to element rozpraszający światło. Widzieliśmy nie raz zdjęcia gdy ktoś dostał lampą9skupionym światłem) prosto w twarz. Wygląda to beznadziejnie.

jako dyfuzor możemy użyć starego pudełka po kliszach, kubka od jogurtu i czegokolwiek co nam podsunie wyobraźnia. Ja znalazłem chusteczkę i kawałek białej kartki.

 

 

 

Mamy też już otworzoną nasza lampę wbudowaną. U mnie wygląda ona tak:

 

Dołączona grafika

 

 

Co możemy zrobić za dyfuzor mając tylko kartkę i chusteczkę.

Zacznę od chusteczki, rozdzielam jedną warstwę i 2 pozostałe kładę po prostu przed nasza lampą.

 

Dołączona grafika

 

 

Z kawałka kartki wycinam prostokąt i zakładam go w jakiś wymyślny sposób przed naszą lampą. Staram się zwrócić uwagę aby był ustawiony lekko pod kątem. W moim przypadku wyglądało to tak:

 

Dołączona grafika

 

 

Co tym zyskamy?

Pokaże na przykładach.

 

Dość ciemny pokój.

Ustawienia aparatu na każdym zdjęciu są te same, AF wyłączony, lampa na manualnych ustawieniach. Wszystko po to aby na przykładach nie wkradła się jakaś rozbieżność związana z oprogramowaniem lub funkcjami aparatu.

Więc ja ustawiłem aparat tak:

ISO 100

Przysłona f2.8

Czas: 1/25 sek.

 

Oto jakie otrzymamy zdjęcie:

 

Dołączona grafika

 

Ciemno, nic nie widać prawda? Gdzieś tam jakiś zarys, ale ogólnie zdjęcie do kasacji. Nie damy rady go wyciągnąć w żadnym programie graficznym.

 

Co robimy?

Podnosimy więc lampę wbudowaną i na tych samych ustawieniach robimy zdjęcie.

Pstryk:

 

Dołączona grafika

 

Pozostawię to bez komentarza.

Ostre krawędzie, prześwietlony pierwszy plan. Wszystkie osoby z ewentualnego zdjęcia mają czerwone oczy. Ogólnie masakra.

 

Przypominam, że mam cały czas te same ustawienia w aparacie co na pierwszym zdjęciu!! Doszła tylko lampa błyskowa.

 

Co możemy poradzić? Bierzemy te nasz domorosłe dyfuzory w takim razie, TŻ polewa z nas jeszcze bardziej gdy kładziemy chusteczkę na aparat. No ale czego się nie robi dla zdjęcia. Efekt:

 

Dołączona grafika

 

Brak ostrych krawędzi. Zdjęcie prawie prawidłowo naświetlone, resztę możemy wyciągnąć z RAW-a. Tło jasne. Efekt całkowicie inny od poprzednich.

 

 

Na naszym obiekcie widzę jednak odbijający się błysk. Jest to lewa strona pad-a. Zauważalnie jaśniejszy punkt.

Sprawdźmy co wyjdzie nam z kawałkiem kartki.

 

Pstryk:

 

Dołączona grafika

 

 

Co uzyskaliśmy?

Równomiernie oświetlone tło, nasz obiekt. Gdybyśmy pierwszy raz widzieli to zdjęcie, możliwe że nie zauważylibyśmy użycia lampy na nim. Brak prześwietleń, ostrych cieni.

 

Proste prawda? ;)

 

 

Podsumowanie:

jest już ciemno, ISO nie możemy dac wyższego, bo będzie brzydko wyglądac zdjęcie.

Przysłony mniejszej już nie damy. Jesteśmy na otwartym maksymalnie obiektywie.

Czas długi, dłuższy nie może już być. Bo poruszymy zdjęcie lub obiekt wyjdzie nam rozmazany. Jaki jest ratunek?

Lampa!

Jednak użyta z głową.

 

:-)

 

Dla ciekawych w tym temacie, polecam stronkę: http://foto.jasiu.pl/ . Nie spotkałem się do tej pory z bardziej czytelnym przedstawieniem fotografowania z użyciem lampy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Temat, treść i zdjęcia są mojego autorstwa.

Oryginał tematu jest na innym forum, jego część została tutaj jedynie przekopiowana.

 

Rozpowszechnianie i kopiowanie bez mojej zgody: zabronione.

W przypadku stwierdzenia naruszenia praw autorskich... ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ahaed

Rewelacja. Brakuje tylko kopiowania "przepisu" dla innych fotografii w DPP.

Jeśli mamy kilka fotografii wykonanych w tych samych warunkach, możemy po obróbce pierwszej skopiować ustawienia.

Kilkamy prawym przyciskiem myszy na "obrobioną" wstępnie fotografię i wciskamy: Copy recipe to clipboard.

Następnie najeżdżamy na kolejną fotografię i klikamy: Paste recipe.

I gotowe. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś chce udostępniać tu na forum foty, dorównujące zawodowcom, to proponuje zacząć od ćwiczeń, w fotografii nie ma prostych odpowiedzi, trzeba trenować, oczywiście złoty środek, czy kwestia mocnych pkt. z czasem też przyjdzie.

Kiedyś zaczynałem od portretów i makro, chyba jak każdy, po jakimś czasie zaczęły napływać z różnych stron zlecenia, jedno z gorszych to fotografowanie dla portalu imprezowego, co tydzień pojawiałem się w gdańsku na dyskotece, i o ho tu było wyzwanie, oświetlenie wiadomo jakie..., pierwsze foty hmmm, miały być ostre i w miarę dobrze naświetlone, co przy stroboskopach i suficie w takiej dyskotece nie jest takie proste, ale do czego dążę, pierwsza impreza, no zwykłe foty, zero satysfakcji z fotografowania ludzi, następna to samo, ale w końcu w tej dziedzinie przełom, a może by tak inaczej?, wtedy fotografowałem d300(jak na tamte czasy fajny aparat), rok fotografowania i w wielu sytuacjach przestałem nawet delikatnie dopalać lampą, fotografia jest skompilowana i jedno co jest najważniejsze, ćwiczyć, aparat używany raz w tygodniu?, szkoda czasu i wysiłku bo to nic nie da.

Mianowicie jeśli chodzi o fotografowanie zbiorników dla pokazu?, zastanawiam się czy to musi wyglądać arcy świetnie, moim zdaniem to co kolega wyżej przedstawia na fotach, jest wystarczające a nawet powyżej oczekiwań...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...