Skocz do zawartości

Za dużo tego!! Zwariowałam! Glony w 160l


katija
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Zanim opiszę problem, zapowiem: naczytałam się i naoglądałam się i kuźwa zwariowałam. Mnóstwo jest różnych porad, multum za i przeciw, z każdej strony co innego. I bądź tu mądry :/ Piszą o akwariach roślinnych, a nie ma nic o tym jak wpływa w przypadku obecności organizmów żywych. Na tym forum jak na razie trafiałam na skuteczne porady, więc wychodzę z konkretem.

 

Mój baniak 160l ma już kilka miesięcy, jest stabilny, parametry też nie podlegają wahaniom - wypunktuje je za chwilę. Ostatnio opanowały go przeróżne odmiany glonów.

 

Parametry:

pH 7.0 stałe (kiedy bym nie sprawdziła)

gH 9 stałe jw.

temp. 25 st. stałe jw.

No3 w momencie cotygodniowej podmiany 15-20% wody osiąga max 0,025 i to nie zawsze

Przez jakiś czas podawałam CO2 z domowej bimbrowni, ale nie widziałam konkretnych efektów i zrezygnowałam, bałam się o ryby.

 

Inne:

1. filtr eihem (jakoś tak - piszę z pamięci) 1000l/h

2. podmiany wspomniane, co tydzień 15-20%, teraz ze skrobaniem szyb. Dno oczyszczam delikatnie, by go nie wzruszać - energiczne wirowanie tuż nad podłożem - wtedy podłoże nie skacze, a syf unosi się i zostaje wciągnięty

3. wkład filtra płuczę raz w miesiącu, w odlanej wodzie przed czyszczeniem, niezbyt energicznie - głównie obieram z syfu zewnętrznego a potem kilkakrotnie wyciskam gąbkę - oczywiście nie ciągle w tej samej wodzie! Samą obudowę myję pod strumieniem gorącej wody - błąd? Bakterie pozostają we wkładzie.

4. usuwam pożółkłe lub źle wyglądające liście roślin

5. włączone mam napowietrzanie, w sensie bąbelki się wytwarzają, ale filtr jest umieszczony wysoko, więc patrząc, nie dotykają one niczego

6. testy robię kropelkowe - raz w tygodniu

7. prąd wody jest ustawiony na średni

8. podłoże: żwir zwykły jasny granulacji 0,2 do 1 cm, żwir drobny czarny gran. 0,2 do 0,4, piasek biały akwarystyczny

9. oświetlenie słabsze, bodajże 60W, pali się max 10h

10. Pokarm: suchy płatkowany roślinny z dodatkiem spiruliny, żywy/mrożony - żadnej ochotki i rurecznika, gotowane i parzone warzywa: marchew, sałata, szpinak, brokuł. Częstotliwość: suchy codziennie rano w ilości, która znika w przeciągu 2-3 minut; 2x w tygodniu żywy/mrożony pod wieczór w ilości, która znika w przeciągu 0.5 minuty; 1x na tydzień warzywa - wtedy ograniczam ilość pozostałych pokarmów, przebywa w zbiorniku przez 28 h i wyrzucam.

 

Dekoracje:

1. spreparowane korzenie/gałęzie

2. spreparowany smoczy kamień szt. 1

3. spreparowane kamienie większe i mniejsze

4. spreparowany kokos cały

5. spreparowane łupki białe

 

Obsada:

1. dobrana parka bocji lochahatych (wiem, stadne, ale doskonale uzupełniają się we dwie, choć planuję dokupienie ze 3 szt.)

2. parka prętników złotych (w innym temacie pisałam, że druga mi padła na posocznicę: "prętnik miodowy - rozród czy choroba")

3. 2x zbrojnik bodajże niebieski, ten najbardziej pospolity (jednego próbuję oddać)

4. danio szt. 10 (różne: lamparcie i zebry)

5. dobrana parka Piskorków Kuhli (jak przy bocji)

6. Krewetki Red Cherry - ok. 10 szt. po selekcji

7. 2x Helenka

8. nowy nabytek: parka otosków

Razbory klinowe przeniosłam do drugiego zbiornika (wspominałam o nich w "prętnik [...])

 

Rośliny:

1. Cryptocoryna brown szt. 1

2. Cryptocoryna zielona szt. 5

3. roślinka, o której pisałam w związku z krewetkami szt. 2

4. java moss

5. stringe moss

6. sitowie

7. wgłębka wodna, którą pożarł nitkowaty zielony glon, ale jeszcze jej nie wyrzuciłam, bo danio w niej szaleją, a glon obrywam, co chyba powoduje jego nasilenie...

8. rzęsa wodna, pod ścisłą kontrolą

 

Glony:

1. Długie nieokreślone kolorystycznie nitki na mchach (java i stringe). Potrafią się ciągnąć przez dobre 20 cm! Są tylko na mchach, chyba że się oderwą to lądują przy czymkolwiek.

2. Szyby momentalnie pokrywają się "trawiastym" krótkim zieloniutkim glonem. Skrobie, że aż rysy porobiłam, jak patrzę z różnych perspektyw to NIBY ich nie ma. Zaprawiony akwarysta dobrze wie, o czym mówię - to widać gołym okiem.

3. Na przedniej szybie pojawiły mi się zielone kropki średnicy max ok. 3 mm. Jest ich niewiele. Znikają przy czyszczeniu.

4. W piasku (przy szybie "pod wodą" i w jednym miejscu na piasku pojawił się zielony nalot, ale odcień zieleni jest sprzeczny z odcieniami występującymi w naturze na całym świecie! Zielony ten wygląda jakbym sobie flamastrem pomalowała! Co to u diabła jest???!!!

5. Rośliny typu cryptocoryna brown i zwykłą oraz (diabeł wie jak to się zwie - wstawię fotkę) roślinkę, którą dostałam z krewetkami atakuje chyba krasnorost, choć jeszcze pozostaje ciemnozielony. Jakieś dziadostwo nitkowate, pofalowane. To coś atakuje również kamienie i w pewnych miejscach drewno. To samo na sitowiu, które posadziłam w kępkach, za diabła nie rośnie, nie rozwija się, jest tam gdzie wsadziłam i d**a a nie trawniczek mam :(

6. W niektórych miejscach jak kamienie, obudowa filtra od strony światła czy części drewna (a także na szybach) podejrzewam zielenice - zielony trawniczek.

 

Było super czysto i w przeciągu kilkunastu dni WYBUCH! Wyciągałam mech i oskubywałam gałązkę po gałązce i czapa - wraca. Bardzo zarośnięte liście liściastych obrywałam. Ogólnie stawiam na to, że mam za mało roślin i to pierwsza sprawa, która sprzyja glonom (będzie i fotka całego zbiornika). Co tak skutecznie nawozi i rośliny i glony? Staram się jak mogę, ale będąc na zasiłku z dwójką dzieci, ciężko znaleźć kasę na przyjemności... Coś kupię tam czy tu, to albo "zeżrą" to krasnale i trzeba wyrzucić, albo się nie przyjmie i w kółko Macieju... A wcale tanie rośliny nie są - co wiecie. 1,20 zł za gałązkę - kup minimum 10, bo w grupie lepiej itd. To samo z testami np. na PO4 czy Mg - drogie to cholerstwo i jeszcze nie zakupiłam - choć w świątecznych okazjach proszę o taki prezent, to i tak dostaję książkę czy skarpety... :/

 

Co mogę zrobić w tym konkretnym przypadku? Rośliny rosną jak szalone, bo wsadziłam malutkie sadzonki i jeszcze często zdarza mi się coś usunąć przez atak glona, a praktycznie w oczach się rozwijają. Mech tak samo, dostałam dosłownie pojedyncze strzępki z gałązek, przywiązałam do czegoś, zanurzyłam i się rozrosło w chwilę - ciągle przycinam. Nie nawoziłam ich, bo od początku rosły jak szalone. Dopomóżcie, każdy zbiornik jest jednak indywidualny i nie wszystko można zastosować. A czytając czy oglądając wcale mądrzejsza się nie zrobiłam :(

 

Jeśli o czymś zapomniałam to pytajcie, postaram się odpowiedzieć. Zdjęcia mi jakieś żółte wyszły, choć woda jest przejrzysta.

Dzięki

post-22590-0-16734100-1519684368_thumb.jpg

post-22590-0-22052300-1519684378_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rośliny rosną jak szalone

 

 

 

Na zdjęciach tego nie widać. Masz w akwarium rośliny wolno rosnące i w takim wypadku zawsze istnieje ryzyko, że glony będą się rozwijać. Kolejna sprawa to ryby kopiące, bocje i zbrojniki, których tryb życia powoduje, że z podłoża do wody przedostają się substancje organiczne, stając się pokarmem dla glonów. 

 

 

Coś kupię tam czy tu, to albo "zeżrą" to krasnale i trzeba wyrzucić, albo się nie przyjmie i w kółko Macieju

 

 

Bardziej wymagające rośliny z powodu słabego oświetlenia nie będą się rozwijać, więc nie będą konkurencją dla glonów.

 

Bez ingerencji w techniczną stronę tego zbiornika mogę ci  jedynie doradzić dołożenie rogatka, który ma małe wymagania, szybko rośnie pochłaniając z wody składniki odżywcze. Nigdy nie pokrywa się glonami, sam wytwarza algicydy i jego obecność w akwarium może się przyczynić do ograniczenia wzrostu glonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zakładałam, że za mało roślin... Czyli gdyby było ich więcej, bardziej by się uregulowało z tymi glonami? Nie, że całkiem zlikwidowało problem, ale zabierałyby więcej składników z wody etc. i ograniczyły ich rozwój?

Co do rośnięcia jak szalone :) Miałam na myśli fakt, że bardzo szybko wypuszczają nowe listki i NA POWAŻNIE z dnia na dzień są one większe i jest ich więcej. Taka cryptocoryna brown - przesadziłam ją z drugiego zbiornika, w którym jej nie pasowało i nie rozwijała się. Gdy ją przesadzałam miała dosłownie 3 liście na krzyż, a teraz fot.1. A i obrywałam ją już parokrotnie. Przesadziłam ją jakieś 2 miesiące temu, a może nawet mniej.

To samo z zieloną - fot.2-4:

2. było z pięć listków, wysoka była może na 3 cm. A w przeciągu góra 3 tygodni wygląda jak teraz.

3. tę to oberwałam też ze 3 tygodnie temu, zostały 3 niemrawe listki, ale nie były zainfekowane więc zostawiłam, a teraz?

4. ta to miała AŻ dwa 2 liście, te najdłuższe

To coś, co dostałam z krewetkami jakieś 2 miesiące temu. Były dwie POJEDYNCZE gałązki, długa na jakieś 10 cm i krótka (jest z tyłu) na 4 cm. Teraz dość, że się powyciągały to ta mniejsza puściła boczne gałązki, chyba ze 3.

Mech to już w ogóle widać co i jak.

Sitowie owszem, marne i marnieje albo stoi w miejscu.

 

Ryby.

Wiem, że bocje lubią grzebać. Ale jakoś niespecjalnie zauważam to u moich. W czasie karmienia intensywnie pobierają opadły pokarm, ale później głównie odpoczywają w przedziwnych pozycjach albo poszukują resztek, ale zbyt intensywnie nie kopią - nie zauważyłam bynajmniej. Zbiornik stoi na przedpokoju i kiedy bym nie przechodziła to samoistnie zatrzymuję się, by popatrzeć :D

Zbrojniki nie wiedziałam, że kopią :/ ale nie zauważyłam by to robiły. Zawsze są na drewnie, szybach, łupkach i kamieniach. Na podłożu bardzo rzadko je widuję... cóż...

 

Rośliny staram się dobierać do wymagań oświetleniowych, ale przyznam, że różnie potrafią napisać o jednej :( Nie rzucam się na rośliny wybarwiające się kolorystycznie np. na czerwono, bo według opisów mam za słabe światło - po prostu nawet nie próbuję, bo szkoda roślin. A taka popularna i niewymagająca wiele np. pistia czy salvinia za diabła nie rośnie u mnie. Wgłębkę pochłonął glon, więc nawet nie wiem ile jej jeszcze zostało heh Kombinuję, kupuję od kogoś zaufanego taniej i sprawdzam, czy się przyjmie. Ale ostatnio nie miałam możliwości...

 

Tak więc zacznę od rogatka, jak proponujesz. A może jeszcze więcej propozycji, co się u mnie nadaje? Planuję wrzucić liście dębu (do szyszek olchy nie mam w tej chwili dostępu, a nie będę sobie zbędnych wydatków dokładać) dla krewetek, więc przykwasi trochę wodę.

 

Bardzo dziękuję. Zaczynam działać z roślinami na początek :) Pozdrawiam

 

PS: zapomniałam w obsadzie wymienić 8 brzanek titteya :D:D:D

post-22590-0-12126400-1519735610_thumb.jpg

post-22590-0-40271400-1519735672_thumb.jpg

post-22590-0-05031000-1519735700_thumb.jpg

post-22590-0-38739500-1519735724_thumb.jpg

post-22590-0-39787500-1519735744_thumb.jpg

Edytowane przez katija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

 

 

oświetlenie słabsze, bodajże 60W, pali się max 10h

Co oznacza stwierdzenie "max"?

Masz wyłącznik czasowy, który regularnie włącza i wyłącza oświetlenie, czy robisz to "ręcznie"? Nieregularne oświetlanie zbiornika może powodować pojawienie się glonów, a jeśli zdarzyło ci się, choćby na jedną noc, w ogóle nie wyłączyć światła to mogło to spowodować ich nagły wysyp. 

 

0,025 to wynik testu na NO3 czy może bardziej NO2?

Czasami sklepy oferują badanie wody akwariowej i wtedy nie trzeba kupować całego zestawu, tylko robisz pojedyncze testy na NO3 i PO4, które są tu niezbędne w tym przypadku. Sprawdź też na stronie wodociągów czy nie ma za wysokich poziomów tych dwóch związków.

 

Jaki dokładnie masz ten pokarm suchy płatkowany z dodatkiem spiruliny? Podaj pełną nazwę albo wklej zdjęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i wyjaśniam :)

 

W tej chwili uspokoiło mi się z glonami, pozostały tylko te nitki długaśne, ale głównie chowają się w kępach mchu. W sporadycznych miejscach pojawiają się dosłownie kępki krasnali, które łatwo usunąć podważając paznokciem np. i w całości wyjąć z wody. Nie pojawiają się w tych samych miejscach. Z pozostałymi glonami poradziły sobie widocznie krewecie i otoski. Jedyne co używałam to carbo i potas w płynie, co 3 dni po zgaszeniu światła, w dawce mniejszej niż zalecana, bo bałam się o ryby i krewecie...

 

Wyłączanie i włączanie mam "ręczne". Max oznacza, że NIGDY światło nie pali się dłużej niż 10 godz. a może palić się krócej.

 

0,025 to wynik NO2 (sprawdziłam) i obecnie przy terminie podmiany jest niższy. Jeśli wpisałam NO3 to bardzo przepraszam, pisałam z pamięci i widocznie pokićkałam wszystko.

 

Co do badania wody akwariowej, zapytam w swoim sklepie o taką możliwość :) nie miałam pojęcia, a nie ogłaszali się z tym bynajmniej.

 

wg MPWiK dla Wrocławia parametry wody są takie: ale za diabła nie mogę znaleźć stężenia fosforanów...

 

1. ZPW "Na Grobli" :

 

NO3  2,30

 

2. ZPW "Mokry Dwór":

 

NO3  15,80

 

Nie mam pojęcia do którego należy dzielnica Krzyki :( Ale jak zrobiłam sobie test wody z kranu to wyszły mi wartości zbliżone do "Na Grobli".

 

Żarełko:

od dłuższego czasu lecimy na SERze :) Sera Vipan, Flora, Viformo

 

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...