Skocz do zawartości

Selektywna choroba bojowników


saddamus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jakieś 3 tygodie temu kupiłem harem bojownika (samiec + 2 samiczki). Miał być sam samiec, ale to troche złożona historia, więc wyszło jak wyszło.

Po tygodniu jedna samica zrobiła się osowiała i tak około 3 dni po tym  postrzępił jej się ogon i płetwa grzbietowa.

Rybka po odłowieniu do separatki (butelki po wodzie) już tylko zdychała.

Dokładnie tydzień później stało się to samo z drugą samicą. Najpierw osowienie i niejedzenie, leżenie na dnie i wypływanie tylko po powietrze, 3 dni później postrzępiony ogon i płetwa grzbietowa i agonia.

Został samiec i widzę, że od wczoraj jest osowiały.

Akwarium 60 litrów, obsadzone roślinami, 4 neony, 4 pigmeje, 4 galaxy, krewetki, ślimaki.

Podmiany raz w tyg 30 %

PH 7,5 (wiem za wysokie, planuję RO, ale w charakterystyce ryby jest napisane, że toleruje nawet do 8, więc to nie powinno być powodem)

Duży filtr kaskadowy z regularnie czyszczonym prefiltrem i extra wkładem torfowym na wierzchu.

Akwarium ma 7 miesięcy, nigdy wcześniej żadna ryba w nim nie padła, pozostałe rybki wyglądają i zachowują się normalnie.

Ryby karmione były kilka razy mrożoną ochotką, później przeczytałem, że bojkom to może szkodzić. Oprócz tego dedykowany pokarm dla bojownika i granulki supervit i symbolicznie płatki, żeby kiryskom coś opadło. Karmione raz dziennie z przerwami co trzeci dzień.

Dodam, że drugą samicę odłowiłem w stanie agonalnym do butelki po wodzie, i kiedy woda się ochłodziła, ryba trochę ożyła, dałem CMF i przez 3 dni stan ryby jakby trochę się poprawił. Postanowiłem włozyć ją w tej butelce do akwarium (powietrze w pokoju 23 stopnie,  woda w akwarium 26) i po kilku godzinach ryba padła. Butelka 1,5 litra chyba nie jest za mała, skoro rybka w tym stanie i tak nie chce pływać i nie jest karmiona, więc woda w niej  się nie popsuje.

Z załączniku zdjęcie odłowionej ś.p. samiczki

post-25139-0-55330000-1518775651_thumb.jpg

Edytowane przez saddamus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tego że pH mieści się w normie z jakiejś strony, a resztę parametrów znasz? Twardość azoty itd? Po za tym rybkom powinno się stwarzać warunki w których żyją, a nie trzymać ich w warunkach hodowlanych. Na dłuższą metę, będą bardziej podatne na choroby, samopoczucie oraz długość życia.

Jeśli strzępiły się płetwy, to zbiornik prawdopodobnie był niestabilny lub niedojrzały z pasożytami.

 

Bojowniki w anturalnym środowisku występują w wodach bardzo miękkich i kwaśnych. Tylko podczas tarła, dolewa im się nieco świeżej wody w stosunku 1:3 i podwyższa temperaturę nawet do 30C

Edytowane przez Kokokabana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwałtowna zmiana środowiska -> Osłabienie -> Bakteryjna martwica płetw -> Brak reakcji ze strony opiekuna -> Śmierć ryby

 

Martwicy jeszcze nigdy nie zaleczyłem CMFem. Trypaflaviną za to tak. Przede wszystkim temperatura w górę, hodowlanki lubią 27-28°C. Co oznacza, że z danio i kiryskami wypadałoby się pożegnać chcąc bojowniki, jeśli neony to Innesy, to z nimi też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Gwałtowna zmiana środowiska -> Osłabienie -> Bakteryjna martwica płetw -> Brak reakcji ze strony opiekuna -> Śmierć ryby

Mniej więcej tak to wyglądało.

 

Bakterie - konflikt, wprowadzenie ryb do akwarium bez przygotowania ich do "nowych" patogenów.
 

 

 

Martwicy jeszcze nigdy nie zaleczyłem CMFem. Trypaflaviną

CMF też ma działanie antybakteryjne ale dość słabe dlatego była widoczna chwilowa poprawa u ryby, trypaflavina jest trochę mocniejszym środkiem.

Parametry wody miały tu dużo mniejsze znaczenie, dzięki niskiej temp. bakterie wolniej się rozmnażały, dlatego taki "rozstrzał" pomiędzy padaniem kolejnych ryb.
 

Wyczyścić filtry , zrobić jak największą podmianę i podać  200 mg nadmanganianu potasu na 100L.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś rano zawinął się również samiec.

Nauczka, która rybki przepłaciły życiem :(

Co do Waszych uwag:

Akwarium ma filrt FZN2 (dosyć spory jak na ten litraż) + prefiltr. Prefiltr jest czyszczony przy podmianach wody raz w tygodniu, reszta nie ruszana.

Woda do podmian odstana i reszta ryb nie wykazuje jakichkolwiek oznak niestabilności biiologicznej. Z testów mam jedynie do PH i teraz zanim trafi do baniaka cokolwiek innego niż te, co już są, zaopatrzę się jeszcze w testy na azotyny i amoniak.

 

Błędem było wnioskowanie, że skoro ludzie trzymają bojki w kulach i generalnie tragicznych warunkach, to w zarośniętych 60 litrach będzie mu dobrze.

Bez testów twardości wody, mogę zakładać, że kranówa jest dużo za twarda, bo w czajniku po kilku dniach mam spory osad wapienny. Poza tym wysokie PH idzie w parze z twardością. Kupię filtr RO, zejdę powoli z PH na 6,5 i za jakiś czas pomyślę jeszcze raz o bojku, może dopiero jak obecna obsada dociągnie do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowie bojowników jest mocno chimeryczne. Jeden przetrwa w kuli, drugi nie wytrzyma przenosin z lekkim zachwianiem warunków bytowania. :P Dlatego lepiej zawsze zakładać, że kupujemy tego drugiego i obchodzić się jak z... normalną rybą. A że są podatne na martwicę płetw, to trzeba trochę też  jak z jajkiem.

 

Jeśli zamierzasz obniżać pH, to nie schodź raczej poniżej 7,2 przed kupnem bojownika. A to dlatemu, że kupisz go z kranówy i jakbyś wsadził taką rybę do teoretycznie optymalnego, to by się przekręciła bez kilkutygodniowej aklimatyzacji. :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez jaj że w akwarystycznym, trzymają bojowniki w kranówie. Żadna rybka by tego by nie przeżyła na dłuższą metę, skoro nikt z nas nie pije kranówy, to czemu rybki mają ją lubić? :P

Strzępienie płetw pojawia się głównie w nowych baniakach z niestabilną biologią. Dlatego tak ważne są filtry Ro, sam jestem tego dowodem ;)

Edytowane przez Kokokabana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baniak na pewno jest dojrzały i na pewno nie ma kłopotów z przemianą materii. Ta martwica też nie taka oczywista, że to martwica, bo w martwicy strzępienie pojawia się w środkowym stadium choroby, a tu raczej wyglądało jakby było wynikiem jakiejś innej choroby i pojawiało się już w stadium agonalnym. Samiec zmarł bez postrzępienia płetw,   W akwarium dobrze się mają takie ryby jak pigmeje i neony, od startu żadna ryba nie padła, nie miałem też kryzysów z glonami, zakwitami itp. , Dzisiaj zakupiłem RO, będę powoli schodził, a jak wypracuje jakiś stabilny poziom, to pomyślę o bojku.

Nie rozumiem, jak się ma temperatura rekomendowana dla bojownika (25-28) do tego, co ma w naturze.

Jeśli pływa po bagnach ryżowych, to ma tam na pewno dużo większe skoki temperatury w ciągu doby, czemu jest tak mały zakres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...