Moje 60l - P. Ramireza, razbory.

[Natalia.t]

Akwarium zalane 19 listopada, azotyny powoli zaczynają spadać (dzisiaj 4-5). Za około dwa tygodnie mam nadzieję wpuścić już jakieś rybki.

 

Akwarum 60l, o wymiarach 70cm długość, 34 wysokość, 27 szerokość.

Filtr aquael fan1 plus (dobrze mieli wodę w pustym akwarium, ale jeśli z rybami nie da rady, to bez problemu skombinuję coś większego).

Oświetlenie 15W T8.

Korzeń, Sagitaria subulata, Echinodorus blecheri, kryptokoryna, Lobelia cardinalis, mikrozorium, mech na korzeniu.

Żwir kwarcowy 1-3mm, kulki gliniano-torfowe pod roślinami.

 

Woda: GH 7, KH 3-4 (kranówa GH 16, KH 8, więc wychodzi KH=0,5GH), Zamierzam jeszcze zbić o jakiś 1-2 stopnie.

pH 7,4, ale będzie mniej, szyszki olchy już się moczą.

 

 

Planowana obsada:

Pielęgniczka Ramireza x 2 (moje must have)

Razbora Hengela x 12

Zdaje się, że dobrze?

 

No i tu zaczynają się rozterki:

Czy mogę do tego jeszcze coś dodać?

Jeśliby się dało, to dodałabym do tego coś "nierybiego". Najbardziej mi się podobają krewetki, ale nie wiem, czy da się pogodzić ich wymagania z wymaganiami rybek?

Jeśli nie to kiryski? Otoski? Piskorki? Ale czy żwirek nie za gruby dla nich?

A ślimaki, małże? Ale czy w miękkiej wodzie dadzą radę?

 

Bardzo proszę o pomoc

[Natalia.t]

Czy ktoś mógłby coś poradzić?