Skocz do zawartości

Dragon czy nie dragon. Ciekawy bojownik.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :)

 

Kupiłam ostatnio boja do roślinnego "parapeciaka". Akwa stało przygotowane i zarośnięte, miałam w planach wpuścić tam co innego, ale ten okaz po prostu skradł moje serce. Uwielbiam taką delikatną urodę u tych ryb, bez pstrokacizny i weloniastych płetw. 

 

Osobnik jest mleczno-perłowy, kolor jest taki "nieprzeźroczysty", z wyjątkiem łusek na brzuchu i "podgardlu", które też są "białe", ale przeźroczyste. Końce płetw delikatnie przechodzą w błękit. Ryba jest doprawdy piękna, wygląda jak duch wsród zieleni.

 

Zastanawiam się, czy ktoś mógłby spróbować opisać mi tego bojka. Jak określa się taki kolor? Czy całkiem przypadkiem kupiłam sobie dragona?  :mrgreen:

 

Oczywiście bojek w sklepie był w kubku w pół centymetrze wody :wsciekly: Widać też pouszkadzane i poodrywane łuski, ale chyba uda mi się go odrestaurować, teraz pływa sobie zadowolony, całkiem żwawy i ogląda każdy listek.

 

Zdjęcia  :cool:

 

hDfAZyV.jpg

 

FW5O8WB.jpg

 

klhFfug.jpg

 

hf30pDN.jpg

 

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny bojek!=) Znawcą nie jestem to ci nie podtwierdze czy to Dragon. Ale tak na przyszłość nie kupuj bojków w sklepach gdzie są trzymane w kubkach. Bo na miejsce jednego uratowanego przez ciebie trafi dwa inne. Ryby kupujemy tylko w sklepach gdzie mają dobre warunki.

p.s Masz jeszcze w akwa krewetki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak na przyszłość nie kupuj bojków w sklepach gdzie są trzymane w kubkach. Bo na miejsce jednego uratowanego przez ciebie trafi dwa inne. Ryby kupujemy tylko w sklepach gdzie mają dobre warunki.

p.s Masz jeszcze w akwa krewetki?

 

Jak najbardziej zgadzam się z taką argumentacją, tylko jak żyję nie widziałam jeszcze sklepu, gdzie ryby trzymane by były w dobrych warunkach. Tam baniaki z definicji są przerybione i niezagospodarowane. Niestety ryby to nie np. psiak, gdzie można przygarnąć (jak np. ja), zamiast kupować u "producenta". Ryb w większości nie da się za bardzo "skądś wziąć", czasem jak domowy hobbysta coś rozmnoży, to sprzeda. Widziałam w niektórych sklepach pojedyncze bojki wpuszczane do zbiorników ogólnych, gdzie poszarpane, zestresowane siedziały w 50l np. z czterdziestoma mieczykami. Tak jest chyba jeszcze gorzej, niż te cholerne kubki. Bojki da się jako tako trzymać w małych zbiorniczkach do czasu, aż ktoś je kupi, tylko trzeba o nie wtedy porządnie dbać i wody musi być więcej, niż 3 cm sześcienne (bo reszta wyparowała).

 

W tym akwa nie ma nic prócz gąszczu roślin i mojego cud bojka. Myślę, że tak zostanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...