jimmy Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Czy ktoś już praktykował? Mam coraz więcej krewetek, głównie to oprócz kilku sztuk np. czarnych, żółtych czy czerwonych są prawie w większość przezroczyste. Pomyślałem, że zasilę miejscowe stawy w takie właśnie krewetki, oraz nadmiar roślin. Czy ktoś robił/robi coś takiego? Czy ma to szansę przetrwać ? Czy rośliny takie jak rogatek czy wywłócznik, rzęsa, pistia zginą na zimę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel Z Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 (edytowane) Spokojnie da radę Znajomy miał przez zimę w baseniku dla dzieci. Wrzucił żwir i liście i było spoko. Tu muszę dodać, że to angielska zima:) Czasem była cieniutka tafla lodu na powierzchni. Sam widziałem. Jednak cześć krewetek padła przy około 0 stopni. Tylko miejscowych stawów nie zasilaj!!! Jak masz swój, prywatny to spoko, jednak nie wpuszczaj obcych gatunków do środowiska. To ważne. Edytowane 18 Marca 2017 przez Daniel Z Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimmy Opublikowano 18 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Tylko miejscowych stawów nie zasilaj!!! Ale że co ? Krewetka zdominuje zbiornik ? Co jedynie polepszy się jakość wody w zbiorniku jak zaczną wszystkie glony wyjadać. Ponoć nie można wpuszczać raków amerykańskich bo zjadają nasze krajowe błotne oraz helenek, bo ponoć potrafi przetrwać w naszych warunkach i wybić rodowite ślimaki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DavyJones Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Słyszałem o zimowaniu krewetek w Polsce w oczkach wodnych. Ponoć można się dochować pięknych, dorodnych egzemplarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawidk Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Nie wpuszcza się obcych gatunków zwierząt do danego środowiska. Żadnych zwierząt, obojętnie jakie by były według Ciebie nieszkodliwe. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimmy Opublikowano 18 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 (edytowane) Nie wpuszcza się obcych gatunków zwierząt do danego środowiska. Żadnych zwierząt, Myślicie pewnie że u nas w Polsce nie ma krewetek. A te które kupiłem były wyławiane z jeziora szczecińskiego czy jakoś tak... Elektrownia zasila te wody w ciepłą wodę. Temperatura przy wyławianiu 8stopni, Poczytaj: http://www.bojownik.pl/index.php?showtopic=16810 https://pl.wikipedia.org/wiki/Krewetka_zmienna Edytowane 18 Marca 2017 przez jimmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Pytanie - na buca chcesz wprowadzać do rodzimych zbiorników obce gatunki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel Z Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Nie jesteśmy w stanie przewidzieć konsekwencji takiego działania. Tak krewetki mogą zjeść glony, ale co jeśli tych glonów zabraknie dla innych gatunków? Na przestrzeni lat już były podobne próby z wieloma gatunkami fauny i flory i nigdy to na dobre nie wyszło. Poczytaj trochę i Odpuść sobie. To, że już gdzieś tam są krewetki to nie znaczy, że możesz pogarszać stan rzeczy. Na nas spoczywa odpowiedzialność za świat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DavyJones Opublikowano 19 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 Dlaczego uparłeś się, że do stawu? Coś mi świta, że jest chyba ustawa mówiąca o introdukcji obcych gatunków. Nie możesz zanieść ich do zoologa? Albo załóż akwarium z pielęgnicami, będziesz miał karmę. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimmy Opublikowano 19 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 Zoolog u mnie nie przyjmuje takich mieszanych. Tylko gatunkowe i to jeszcze kręci nosem. Kupować chce za 50gr, a sprzedaje za 5-6 zł. Wszystko ma drogie. To krewetek nie wolno. A rośliny ? W końcu rogatek, rzęsa wodna czy pistia są w naszych wodach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 19 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 @jimmy, rozróżniasz np. krewetkę Neocaridina pochodzącą z wód Azji od np. krewetki Palaemonetes, pochodzącej z niektórych wód Polski? Albo brzankę różową od różanki? Nie. Wywalaj. Organizmów. Akwariowych. Do. Rodzimych. Wód. Jedynym wyjątkiem jest, jeśli je stamtąd przytargałeś. Okaż chociaż trochę więcej troski o własny kraj, jeśli nie środowisko, niż przeciętny Janusz akwarystyki, wyrzucający rybkę do stawu, gdy ta wyrośnie z akwarium. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kicaj Opublikowano 19 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 Wpływ organizmów napływowych na lokalne ekosystemy jest w ogromnej większość co najmniej szkodliwe. Nie wolno i nie warto wprowadzać ich do nowego środowiska!!! Nie masz co z tym zrobić to wydaj za darmo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DavyJones Opublikowano 19 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 @jimmy już jadą po ciebie smutni panowie. Tekst Ustawy do pobrania: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20040920880 "Art. 5. 1c) gatunek obcy – gatunek występujący poza swoim naturalnym zasięgiem w postaci osobników lub zdolnych do przeżycia: gamet, zarodników, nasion, jaj lub części osobników, dzięki którym mogą one rozmnażać się;" "Art. 120. 1. Zabrania się wprowadzania do środowiska przyrodniczego oraz przemieszczania w tym środowisku roślin, zwierząt lub grzybów gatunków obcych." Nie zamierzamy Cię tu hejtować, tylko uświadamiać. Wszędzie tam gdzie został wprowadzony obcy gatunek kończyło się to w 99,99% przypadków tragicznie dla rodzimych gatunków. Przykład z naszej branży: Jezioro Wiktorii w Afryce. Endemiczne gatunki pielęgnic z tego jeziora żyją już tylko w akwariach bo wpuszczona tam ryba, chyba jakiś okoń czy coś innego, która miała dać jedzenie miejscowym rybakom, wybiła wiktoriańskie pielęgnice do zera. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimmy Opublikowano 19 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 OK. to odpuszczam sobie, albo wujkowi do oczka dam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DavyJones Opublikowano 19 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 Zaczekaj... przyjadę po nie w poniedziałek. OK? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimmy Opublikowano 19 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 Dopiero mam 50 szt krewetek, ale z 7-8 samic chodzi z jajeczkami. Jak nie będę miał z nimi co zrobić to dam znać. Pewnie jak wystawie na olx, że oddam to znajdzie się dużo chętnych. Tylko, że jak oddaje rośliny za darmo to nawet słowa dziękuję nie słyszę, więc się zraziłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DavyJones Opublikowano 19 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 ak oddaje rośliny za darmo to nawet słowa dziękuję nie słyszę Doskonale Cię rozumiem. Mam to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kicaj Opublikowano 19 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2017 Ja szukam roślin... i zawsze dziękuję Send with Tapatalk... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter007 Opublikowano 20 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2017 Czyli lepiej zrobić spustoszenie w lokalnych ekosystemach, bo się nie usłyszało podziękowań?! Zniszczę świat ale chamowi nic niw dam! W moich okolicach kiedyś było sporo szumu o kilka żółwi. Komuś się znudziły i postanowił dać im wolność w miejscowym zalewie. Co prawda nie wiem jakie tego były skutki dla życia w tym zbiorniku ale było prowadzone dochodzenie prokuratorskie w celu namierzenia malobystrego dobrodzieja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DavyJones Opublikowano 20 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2017 (edytowane) Z tym oddawaniem nadwyżek bywa różnie. Oddawałem do małych sklepów rośliny, to sprzedawca zanim łaskawie je przyjął to się namlaskał, nastękał, że co on z tym teraz zrobi, że nie ma miejsca, w zasadzie to powinienem mu dopłacić z składowanie. Potem zacząłem oddawać do zaprzyjaźnionego salonu akwarystycznego i oprócz pogawędki z właścicielem zabierałem jakieś nawozy, głównie micro. Mam tego pół szafki. Tu na forum kilka osób wzięło moje rośliny, jeden nawet obiecał się wymienić i odesłać mi swoje rośliny ale jak wysłałem paczkę to przestał się odzywać. Więc nie dość, że zapłaciłem za wysyłkę to nic nie dostałem za to. Teraz jak nie mam czasu zawieść do salonu, to wywalam do śmieci. A leci wszystko: aromatica, proserpinaca, amazonicus rotala itd. W moich okolicach kiedyś było sporo szumu o kilka żółwi. Komuś się znudziły i postanowił dać im wolność w miejscowym zalewie. Piranie, krokodyle też się zdarzają. Edytowane 20 Marca 2017 przez DavyJones Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.