Skocz do zawartości

Pieniek leszczyny.


Szeregowy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym zrobił tak: Puki mokry i świeży wydrążył bym go wiertłem do drewna "płetwą" - są dostepne rozmaite szerokości. (https://www.google.pl/search?q=wiert%C5%82o+p%C5%82etwa&biw=1366&bih=638&source=lnms&tbm=isch&sa=X&sqi=2&ved=0ahUKEwiBopTG4pzSAhVFkywKHVrSBSQQ_AUIBigB#tbm=isch&q=wiert%C5%82o+p%C5%82askie+do+drewna).

Takim wiertłem można wydrążyć nawet bardzo głębokie otwory, bo do wiertła można dokupić przedłużkę, która umożliwi wydrążenie otworu nawet na 40-50cm wgłąb drewna. Potrzebna jest jednak wiertarka o odpowiednio dużej mocy, te supermarketowe najtańsze można zajechać wiercąc taki otwór.

Mokre drewno wierci się łatwiej, w dodatku otwór ułatwi suszenie jak i nasiąkanie solanką.

Położył bym go na grzejniku, tak żeby sobie do końca sezonu grzewczego wysechł.  Przez te 2 miesiące, na grzejniku powinien wyschnąć na wiór. Potem wygotował bym go przez cały dzień w solance. (Po całym dniu gotowania powinien tonąć). I gotowe. Myślę, że sezonowanie 2 lata dużo nie zmieni. Co normalnie wysycha 2 lata, na grzejniku wyschnie w kilka tygodni. Tak działają suszarnie do drewna.

Mam tak spreparowaną gałąź buka i nic się z nią nie działo, wytrzymała lata w starym akwarium. Teraz, po latach przerwy znów pójdzie do akwarium.

Edytowane przez Łza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zrobił tak: Puki mokry i świeży wydrążył bym go wiertłem do drewna "płetwą" - są dostepne rozmaite szerokości. (https://www.google.pl/search?q=wiert%C5%82o+p%C5%82etwa&biw=1366&bih=638&source=lnms&tbm=isch&sa=X&sqi=2&ved=0ahUKEwiBopTG4pzSAhVFkywKHVrSBSQQ_AUIBigB#tbm=isch&q=wiert%C5%82o+p%C5%82askie+do+drewna).

 

Takim wiertłem można wydrążyć nawet bardzo głębokie otwory, bo do wiertła można dokupić przedłużkę, która umożliwi wydrążenie otworu nawet na 40-50cm wgłąb drewna. Potrzebna jest jednak wiertarka o odpowiednio dużej mocy, te supermarketowe najtańsze można zajechać wiercąc taki otwór.

Mokre drewno wierci się łatwiej, w dodatku otwór ułatwi suszenie jak i nasiąkanie solanką.

 

Położył bym go na grzejniku, tak żeby sobie do końca sezonu grzewczego wysechł.  Przez te 2 miesiące, na grzejniku powinien wyschnąć na wiór. Potem wygotował bym go przez cały dzień w solance. (Po całym dniu gotowania powinien tonąć). I gotowe. Myślę, że sezonowanie 2 lata dużo nie zmieni. Co normalnie wysycha 2 lata, na grzejniku wyschnie w kilka tygodni. Tak działają suszarnie do drewna.

 

Mam tak spreparowaną gałąź buka i nic się z nią nie działo, wytrzymała lata w starym akwarium. Teraz, po latach przerwy znów pójdzie do akwarium.

Okej dzięki, to zrobię tak, bo 2 lata jednak trochę dużo czekania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może troszkę nie na temat ale jak miałem szynszyle to też musiały mieć do gryzienia wysuszone gałęzie jakichś drzew liściastych i ja np. brałem gałęzie brzozy i wkładałem do piekarnika na 200*C na jakies 15-30 minut i były suche po wystudzeniu :) Więc to może też jakieś rozwiązanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...