Mapet Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Aby nie latać po domu z wiaderkami, nie rozwijać kilometrów węży do podmian podczas remontu domu zrobiłem sobie coś takiego. Głównie ze względu aby jak najmniej zalewać dom a po dużej części z lenistwa bo wiecie ile to zajmuje czasu. Na pewno części z was zdarzyło się tak że wiadro z wodą wyślizgneło się zręki czy przelaliście podczas spuszczania wody. Podczas nalewania nie zawsze woda chlupnie do akwarium i wtedy kupa ścierania a często pod szafką czy pod akwarium coś zostanie. Po bieganiu z wiaderkami przyszedł czas na węże i pojemnik. Spuszczanie wody wyglądało tak: Rozwijałęm wąż od akwarium aż do ubikacji, wkładałem końcówkę do akwarium drugą zasysałem i zamykałem klapę od ubikacji, ale nie raz się zdarzyło, że wąż się wyślizgnął i łazienka pływała. Nalewanie wody Podciągałem pod akwarium 70-cio litrowy pojemnik, wkładałem do niego pompę aquaclear 70 (powerhead) z przymocowanym wężem, końcówka węża pod pokrywę i podłanczałem ją do prądu. Wiecie co się działo jak wąż wyślizgnął się spod pokrywy... No i wraz z remontem narodził się pomysł. Może i zabrałem miejsce w szafie ale i tak gdzieś tą beczkę bym musiał trzymać a ciągłe przesuwanie jej kiedyś na pewno zostawiło by ślad od przesuwania na podłodze. Jak widać na załączonym obrazku zaraz nad beczką wisi filtr RO (do którego mam doprowadzoną zimną wodę) a wyżej stoją na półce dwa pojemniki ciśnieniowe do wody RO. Za beczką niżej znajduje się odpływ, który jest podłączony do kanalizacji (nie jest on widoczny na zdjęciu ). Zasada działania tego całego ustrojstwa: Woda RO zbiera się w zbiornikach ciśnieniowych przy zakręconym zaworku 4 i 5. po odkręceniu zaworku nr 5 (znajduje się on na filtrze węglowym na wyjściu z systemu RO) woda zlewa się do beczki filtr RO zaczyna pracować jak ciśnienie w systemie spadnie i otworzy się auto shut off valve. Po odkręceniu zaworku nr 4 leje się do beczki kranówa przepuszczona przez 3 prefiltry od systemu RO dzięki temu mam wstępnie oczyszczoną kranówę z chloru, jakiejś chemii która mogła znaleźć się w wodzie i większych zanieczyszczeń mechanicznych. Za beczką znajduje się odpływ do kanalizacji (nr 10) do którego jest podłączony odpad z RO oraz rura z beczki ( nr 9 )która zabezpiecza mi dom przed zalaniem w razie jak bym zapomniał zamknąć zaworków od wody RO czy od kranówy ( zawoki nr 4 i 5 ). Po napełnieniu się beczki lub uzbieraniu się odpowiedniej ilości wody włącznikiem znajdującym się zaraz koło gniazdka w które jest wpięta wtyczka od pompy (jakiś chinol który chodzi jak czołg ale pcha niby 800 L/minutę - lepsza tam nie potrzebna) ją włanczam, dzięki temu nie muszę za każdym razem ją szukać (niby nic a ona umie się chować i zaplątywać) i teraz zawory: Gdy zamknięty jest zawór 2 i 3 a zawór 1 jest otwarty woda krąży w zamkniętym systemie w beczce, dzięki temu się miesza i napowietrza. Gdy zawory 1 i 3 są zamknięte a zawór 2 otwarty woda płynie rurami znajdującymi się w ścianie do akwariów zanjdujących się w drugim pokoju (tarliskowe, kwarantannowe) tam również przełanczam do którego chcę. Gdy zawory 1 i 2 są zmknięte a zawór 3 otwarty woda płynie do akwarium ogólnego. Wszystkie rury w ścianach są zainstalowane pod takim kontem, że w momencie wyłączenia pompy woda z rur cofa się spowrotem do beczki, dzięki temu nie zalega ona w rurach i nie kiśnie tam. Niestety zdjęć instalacji przed zasłonięciem ścian nie posiadam. Tak wygląda dopływ wody z beczki do tarliskowego. Tak wygląda dopływ w ogólnym pod pokrywą" A tak cały zestaw, podłączenie do kanalizacji wraz z dopływem do akwarium ogólnego, po zmianach wkleję zdjęcie jak wygląda to wkomponowane w szafkę. Spuszczanie wody opiszę na tym przykładzie, wkładam wąż do akwarium i zasysam po czym wkładam do w tą rurę na dole (1,5 cala) i woda leje się do kanalizacji tak samo mam zrobione w drugim pokoju i przy beczce. Gdy odpowiednia ilość wody zleci do beczki wyciągam 1,5 metrowy kawałek węża i chowam pod akwarium. Dzięki temu, że każde akwarium ma swój odpływ, dopływ oraz osobny wąż, praktycznie nie ma szans żebym np ze zbiornika kwarantanowego przeniósł chorobę czy pasożyty do mojego ogólnego czy innych akwariów. Po roku czasu użytkowania tego systemu, przelanych tysiącach litrów wody mogę powiedzieć, że podmiany nie są już tak męczące, tylko muszę zerkać do akwarium jak się napełnia aby w odpowiednim momencie wyłaczyć pompę. Kilka razy zapomniałem zakrecić zaworki i naturalnie beczka by się napełniła i wylała ale obyło się bez jeżdżenia na szmacie. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łza Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Ciekawa instalacja, ale przyznam, że z opisu nie rozumiem za bardzo jak to działa. Dałbyś radę rozrysować jakiś schemat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kryc Opublikowano 16 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2017 Fajna sprawa Sam chciałbym coś podobnego zrobić u siebie, jak postawię większy zbiornik (jak kupię większe mieszkanie). Co robisz z woda zalegająca w beczce po podmianie? Opróżniasz w jakiś sposób do "0"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mapet Opublikowano 17 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Dałbyś radę rozrysować jakiś schemat? Raczej nie ma sensu na drugim zdjęciu z tymi numerkami masz wszystko pokazane tylko wyobraź sobie, że za zaworami 2 i 3 są postawione dwa osobne akwaria i tylko w zalezności który zawór odkręcisz do tego akwarium lejesz wodę. Co robisz z woda zalegająca w beczce po podmianie? Opróżniasz w jakiś sposób do "0"? Mam taki przemiał wody, że najdłużej resztka w beczce stoi dwa dni, jeżeli by zaszła taka potrzeba to za zaworem nr 1 ściągam tą ruę z kolankiem, zakładam dłuższą , wkładam drugi koniec do odpływu od kanalizacji (ten co znajduje się za beczką) i włanczam pompę, automatycznie woda z beczki nie będzie krążyć w zamkniętym obiegu tylko ją wyleję do ścieków, wtedy tylko odkręcam pompę i jestem w stanie spokojnie wyciągnąć beczkę i tą resztkę wylać, bo dużo już jej tam nie zostanie - pompa stoi na dnie beczki, po opróżnieniu może zostają tam 2-3 litry wody. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.