Skocz do zawartości

Kiryski gonią inne ryby


kurnik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam pytanie odnośnie dziwnego (chyba) zachowania kirysków czarnoplamych.

Niedawno wystartowało u mnie akwarium 112l.

Obsada:

3x skalar (miały być 2 ale jednego dostaliśmy gratis od pana z centrum akwarystycznego, nie dało mu się nic powiedzieć, skalarek dla pani jak pani lubi skalarki i koniec)

2x żółtaczek indyjski

5x tęczanka filigranowa (wernera)

4x brzanka rekinia 

2x bocja wspaniała

2x kirysek pigmej

2x kirysek pstry

1x sum kiryśnik.

 

Jest sporo roślin i kryjówek z kamieni. Podłoże to piasek.

 

Wiem, wiem, zaraz mi się dostanie, że za małe akwarium, fatalna obsada i wszystko zje się nawzajem. 

Odpowiadam zawczasu: kiedy rybki podrosną (na razie to są wszystko maleństwa) mamy zamiar przenieść je do większego zbiornika, a w tym zrobić malawi. Sprawdzałam dokładnie (nie raz) parametry wody dla wszystkich tych gatunków i w pewnych warunkach i temperaturze są w stanie razem żyć, wiekszość nie jest agresywna, więc postanowiliśmy zaryzykować i zrobić eksperymentalną obsadę.

Kłótni jak na razie brak. Nikt nikogo nie ma zamiaru zjeść. Żółtaczki pływają ze skalarami w wielkiej harmonii, jakby stworzyły wspólne stadko, tęczanki zajmują się tylko sobą, brzanki też tylko sobą, kiryśnik sobie pływa i kopie w piasku (moja wielka miłość - musiał się znaleźć w tym akwarium), bocje sobie siedzą w skałkach, pigmeje ganiają się ciągle, a jak jakaś rybka chce je podskubać, to potrafią uprzykrzyć jej skutecznie życie (są mega ruchliwe i szybkie) i konflikt się kończy. Jedynie kiryski zachowują się co najmniej dziwnie.

Otóż ganiają inne ryby.

Jeden zajeżdża drogę np. zółtaczkowi, drugi blokuje go od tyłu albo od góry, a kiedy taki żółtaczek wydostanie się z pułapki, to ganiają go kilka minut. Potem zostawiaja w spokoju i czyhają na kolejną rybę, do której mogłyby się przyczepić. I tak w kółko. Nie ruszają tylko tęczanek. Ganiaja nawet dużo większe od siebie brzanki rekinie.

Czy to normalne zachowanie? 

 

W tym akwarium obawiałam się najbardziej o to, że żółtaczki uprzykrzą życie innym, będą agresywne i że będą się prać ze skalarami - to co się dzieje w akwarium to pełen spokój i harmonia poza własnie kiryskami...

 

Czy ktoś miał podobne, "natręty pstre"?

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez kurnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skalary Ci zeżrą tęczanki filigranowe i kiryski pigmeje. Brzanki rekinie rosną do 30+cm. Tak samo bocje wspaniałe. Masz ryby tropikalne z subtropikalnymi - chcesz jedne ziębić, a inne przegrzewać, by się razem 'trzymały'? :P

 

Jeśli masz kiryśnika, to to normalne zachowanie, są rybami ciekawskimi i wszędobylskimi. A kiryski (i tak właściwie większość Twojej obsady) są rybami stadnymi. Nic dziwnego, że zaczepiają inne ryby, skoro nie potrafisz im zapewnić czegoś tak podstawowego, jak poczucie bezpieczeństwa w stadzie. ;)

 

Brawa dla gościa z centrum, że potrafił wam opchnąć tyle żywca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ekspert w swoim fachu. W handlu oczywiście :)

 

Dziękuję za odpowiedzi :)

 

Myślałam, że skoro wszystkie te ryby mają temperaturowy, ph itd wspólny mianownik, to oznacza, że mogą być w takich warunkach i nie będą przegrzane lub wyziębione. W końcu dana temeratura mieści się w ich normach, więc nie powinny być niezadowolone.

 

Facet z centrum nie sprzedał nam tego wszystkiego. Tylko skalary i brzanki. Reszty musieliśmy nieźle się naszukać, bo np. żółtaczków czy tęczanek filigranowych nie da się wcale tak łatwo dostać. Więc nie takie brawa dla niego, bo wcisnął tylko 1 małego skalara.

 

Co do skalarów, to nie jest to mój pierwszy raz z nimi, kiedyś już je hodowałam, około 5 lat. Oddałam kiedy likwidowałam akwarium. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby skalar zeżarł inne, mniejsze rybki, jeśli był z nimi od małego. A były z wieloma gatunkami. Słyszałam te przerażające historie jak to robią rzeź i wyjadają wszystko mniejsze. Sama jednak nigdy tego nie doświadczyłam... Mnie osobiście troszkę zdziwiło to, że one potrafią pożreć resztę towarzystwa.

 

O żywotności i ciekawości kiryśnika wiem, też go miałam i właśnie to w nim uwielbiam.

 

Czy ewentualnie dokupienie tym kiryskom jeszcze ze 2 kirysków ma jakiś sens, żeby miały większe stadko i czuły się pewniej?

Nie za bardzo mi się uśmiecha wrzucanie tu jeszcze więcej ryb, bo i tak jest ich dużo, ale jeśli to im pomoże...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...