kurnik Opublikowano 29 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2017 (edytowane) Witam, mam pytanie odnośnie dziwnego (chyba) zachowania kirysków czarnoplamych. Niedawno wystartowało u mnie akwarium 112l. Obsada: 3x skalar (miały być 2 ale jednego dostaliśmy gratis od pana z centrum akwarystycznego, nie dało mu się nic powiedzieć, skalarek dla pani jak pani lubi skalarki i koniec) 2x żółtaczek indyjski 5x tęczanka filigranowa (wernera) 4x brzanka rekinia 2x bocja wspaniała 2x kirysek pigmej 2x kirysek pstry 1x sum kiryśnik. Jest sporo roślin i kryjówek z kamieni. Podłoże to piasek. Wiem, wiem, zaraz mi się dostanie, że za małe akwarium, fatalna obsada i wszystko zje się nawzajem. Odpowiadam zawczasu: kiedy rybki podrosną (na razie to są wszystko maleństwa) mamy zamiar przenieść je do większego zbiornika, a w tym zrobić malawi. Sprawdzałam dokładnie (nie raz) parametry wody dla wszystkich tych gatunków i w pewnych warunkach i temperaturze są w stanie razem żyć, wiekszość nie jest agresywna, więc postanowiliśmy zaryzykować i zrobić eksperymentalną obsadę. Kłótni jak na razie brak. Nikt nikogo nie ma zamiaru zjeść. Żółtaczki pływają ze skalarami w wielkiej harmonii, jakby stworzyły wspólne stadko, tęczanki zajmują się tylko sobą, brzanki też tylko sobą, kiryśnik sobie pływa i kopie w piasku (moja wielka miłość - musiał się znaleźć w tym akwarium), bocje sobie siedzą w skałkach, pigmeje ganiają się ciągle, a jak jakaś rybka chce je podskubać, to potrafią uprzykrzyć jej skutecznie życie (są mega ruchliwe i szybkie) i konflikt się kończy. Jedynie kiryski zachowują się co najmniej dziwnie. Otóż ganiają inne ryby. Jeden zajeżdża drogę np. zółtaczkowi, drugi blokuje go od tyłu albo od góry, a kiedy taki żółtaczek wydostanie się z pułapki, to ganiają go kilka minut. Potem zostawiaja w spokoju i czyhają na kolejną rybę, do której mogłyby się przyczepić. I tak w kółko. Nie ruszają tylko tęczanek. Ganiaja nawet dużo większe od siebie brzanki rekinie. Czy to normalne zachowanie? W tym akwarium obawiałam się najbardziej o to, że żółtaczki uprzykrzą życie innym, będą agresywne i że będą się prać ze skalarami - to co się dzieje w akwarium to pełen spokój i harmonia poza własnie kiryskami... Czy ktoś miał podobne, "natręty pstre"? Pozdrawiam Edytowane 29 Stycznia 2017 przez kurnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Skalary Ci zeżrą tęczanki filigranowe i kiryski pigmeje. Brzanki rekinie rosną do 30+cm. Tak samo bocje wspaniałe. Masz ryby tropikalne z subtropikalnymi - chcesz jedne ziębić, a inne przegrzewać, by się razem 'trzymały'? Jeśli masz kiryśnika, to to normalne zachowanie, są rybami ciekawskimi i wszędobylskimi. A kiryski (i tak właściwie większość Twojej obsady) są rybami stadnymi. Nic dziwnego, że zaczepiają inne ryby, skoro nie potrafisz im zapewnić czegoś tak podstawowego, jak poczucie bezpieczeństwa w stadzie. Brawa dla gościa z centrum, że potrafił wam opchnąć tyle żywca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek1702 Opublikowano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Brawa dla gościa z centrum, że potrafił wam opchnąć tyle żywca. Ekspert w swoim fachu. W handlu oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kurnik Opublikowano 30 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Ekspert w swoim fachu. W handlu oczywiście Dziękuję za odpowiedzi Myślałam, że skoro wszystkie te ryby mają temperaturowy, ph itd wspólny mianownik, to oznacza, że mogą być w takich warunkach i nie będą przegrzane lub wyziębione. W końcu dana temeratura mieści się w ich normach, więc nie powinny być niezadowolone. Facet z centrum nie sprzedał nam tego wszystkiego. Tylko skalary i brzanki. Reszty musieliśmy nieźle się naszukać, bo np. żółtaczków czy tęczanek filigranowych nie da się wcale tak łatwo dostać. Więc nie takie brawa dla niego, bo wcisnął tylko 1 małego skalara. Co do skalarów, to nie jest to mój pierwszy raz z nimi, kiedyś już je hodowałam, około 5 lat. Oddałam kiedy likwidowałam akwarium. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby skalar zeżarł inne, mniejsze rybki, jeśli był z nimi od małego. A były z wieloma gatunkami. Słyszałam te przerażające historie jak to robią rzeź i wyjadają wszystko mniejsze. Sama jednak nigdy tego nie doświadczyłam... Mnie osobiście troszkę zdziwiło to, że one potrafią pożreć resztę towarzystwa. O żywotności i ciekawości kiryśnika wiem, też go miałam i właśnie to w nim uwielbiam. Czy ewentualnie dokupienie tym kiryskom jeszcze ze 2 kirysków ma jakiś sens, żeby miały większe stadko i czuły się pewniej? Nie za bardzo mi się uśmiecha wrzucanie tu jeszcze więcej ryb, bo i tak jest ich dużo, ale jeśli to im pomoże... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AkwarystaArtur Opublikowano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 O "stadku" mówimy przy przynajmniej 6 osobnikach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kurnik Opublikowano 30 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 No dobrze, więc czy dokupienie 4? Chciałabym, żebyśce tylko mi poradzili, czy ma to jakikolwiek sens przy takiej ilości innych ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psyho39 Opublikowano 30 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2017 Żadnego sensu to nie ma.Ogarnij tą obsadę,zacznij po wielkości zbiornika jaki jest wymagany. Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.