Brt Opublikowano 24 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 Cześć! Ostatnio sporo myślałem (tak, zdarza mi się ) i zaplanowałem sobie remont zbiornika, czyt. zmiana gruzu oraz aranżacji. Po dwóch latach czytania, oglądania ryb / innych zbiorników, obserwacji mam nadzieję, że w końcu wyjdzie mi to tak, jak sobie wymarzyłem. Akwa - standardowa dwusetka 100x40x50 Obecnie pływa u mnie parę L. ocellatus - 2+5. Ogólnie sprawa wygląda w ten sposób: samiec alfa "ułożył" sobie resztę ekipy. Trze się z jedną, dwiema, czasami nawet trzema samicami (za każdym razem te same). Ostatnio drugi samiec wymężniał i zaczął stawiać się alfie. Zbiornik podzielili sobie równo na pół i tak naprawdę rzadko wchodzą sobie w drogę. Na chwilę obecną alfa trzyma z dwiema samicami z ww. trójki, trzecią poderwał (już nie tak) zdominowany, drugi samiec i coś tam razem kręcą. Dwie pozostałe samice, ze względu na to, że są natychmiast przeganiane z rewirów obu samców, trzymają się bliżej tafli. I teraz co sobie wymyśliłem - chciałbym wymienić kamienie na jeden rodzaj, tak, aby to w miarę wyglądało (myślałem nad serpentynitem zielonym, podobają mi się ciemne skały). Wraz z wymianą kamulców idzie zmiana aranżacji. Ocellatusy są już u mnie prawie rok i wydaje mi się, że dam radę ułożyć to wszystko w ten sposób, żeby wydzielić dwa rewiry samcom, oszczędzając przy tym trochę miejsca. A po co to miejsce? Otóż chciałbym dorzucić tu jeszcze jakiś gatunek. I tu moje pytanie / prośba do Was. Co o tym myślicie, czy da radę i czy jest w ogóle sens wciskać tu coś jeszcze? Najchętniej zostawiłbym oba samce i te trzy samice, które z nimi kręcą. Wydaje mi się, że te dwie osamotnione będą musiały znaleźć nowy dom, bo u mnie nic ciekawego je nie czeka, a może u kogoś innego jakiś gentleman zaprosi je do swojej muszli :> Chętnie poczytam Wasze opinie. Pozdr Bartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmarc Opublikowano 24 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 Też mam tangę z taką obsadą (1+2) i noszę się z zamiarem powiększenia zbiornika i dołożenia jeszcze jednego gatunku. Myślałem o mniejszych naskalnikach (J. ornatus lub J. transcriptus) lub Altolamprologus sp. compressiceps "shell". Z jednej strony zrób gruzowisko, z drugiej dołóż muszli. Zostaw samca alfa z dwiema samicami, resztę wydaj. Wpuść parę Julidochromisów i będzie git. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brt Opublikowano 24 Lutego 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 Jeżeli chodzi o aranżację to mniej więcej tak to sobie wymyśliłem. Większe gruzowisko z jednej strony powoli opadające i muszle na drugim końcu. Myślisz, że 2+3 ocellatusów i do tego J. transcriptus mogłoby wypalić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmarc Opublikowano 24 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 Miejsca jest dużo, ale ocki wykazują dużą agresję międzygatunkową - po co je jeszcze prowokować? Zostaw haremik i dorzuć julido. Będziesz miał wyraźnie zaznaczone rewiry, więc powinno być dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limak86 Opublikowano 25 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2016 (edytowane) Też bym doradzał to samo co mmarc, to znaczy zostawić haremik ocellatusów i dać naskalniki (proponuje ornatusy, w mojej opinii dużo piękniejsze ). Sam mam w 160L kolonie multików, haremik caudopunctatusów i właśnie dobraną parkę J. ornatus i nawet w takim litrażu wszystko żyje w harmonii. Być może ocellatusy są faktycznie bardziej agresywne, ale i tak w 200L akwarium (zwłaszcza z przemyślaną aranżacją - czyli maksymalnie wysoko podciągnięte gruzowisko) spokojnie pomieści się jeszcze mała kolonia Julido Edytowane 25 Lutego 2016 przez Limak86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmarc Opublikowano 25 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2016 Limak, spotkałem się z opinią, że akwarium o dł. 100cm jest za krótkie na jakiekolwiek naskalniki. Jako praktyk, możesz potwierdzić/zaprzeczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limak86 Opublikowano 25 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2016 Limak, spotkałem się z opinią, że akwarium o dł. 100cm jest za krótkie na jakiekolwiek naskalniki. Jako praktyk, możesz potwierdzić/zaprzeczyć? Ustalałem swoją obsadę dłuższy czas korzystając z wiedzy Kolegów z forum tanganickiego KMT i nie przypominam sobie by ktoś miał obiekcje do trzymania tych mniejszych gatunków Julido w akwariach tej wielkości (długości). Ze swoich obserwacji widzę, że J. ornatus jest gatunkiem terytorialnym i broni swojego rewiru, ale jest to rewir mały - u mnie ok 20x20 cm, opuszcza go sporadycznie, nie jest zbyt energiczną rybą, nie wydaje się więc potrzebować długiego "wybiegu" żeby się wypływać Lubi za to poruszanie w pionie, dlatego warto zadbać o możliwie wysoki stos skałek, taki minimum 30cm. Dlatego widząc to planuję niedługo wzbogacić swoją aranżację w kilka elementów skalnych takich niemal pod taflę (czyli ok 40 cm od nagiego dna). Dlatego ornatusy i transcriptusy do klasycznej 160-tki lub 200-tki spokojnie mogę polecić (oczywiście docelową jedną parę, bo i tak to ryba dość kolonijna i z czasem rodzinka może się rozrosnąć ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmarc Opublikowano 25 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2016 (edytowane) Ustalałem swoją obsadę dłuższy czas korzystając z wiedzy Kolegów z forum tanganickiego KMT i nie przypominam sobie by ktoś miał obiekcje do trzymania tych mniejszych gatunków Julido w akwariach tej wielkości (długości) Przeczytaj 6-ty post i zerknij na autora http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=6728 Edytowane 25 Lutego 2016 przez mmarc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brt Opublikowano 25 Lutego 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2016 Przeczytaj 6-ty post i zerknij na autora Rzeczywiście, info od osoby mającej pojęcie. Gdyby jednak miały być Julido to na pewno będą transcriptusy. Panowie, a jeśli nie naskalniki? Coś innego damy radę tu wpakować? Jak się sprawdza łączenie różnych gatunków muszlowców? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmarc Opublikowano 25 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2016 Mnie osobiście podobają się mordy A. compressiceps "shell" i poszedłbym w tym kierunku. Jednak nie mam doświadczenia, więc nie powiem jak taki układ sprawdzi się w praktyce. Poczytaj trochę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limak86 Opublikowano 25 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2016 Przeczytaj 6-ty post i zerknij na autora http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=6728 Cóż, z takim autorytetem nie będę się spierał, na pewno wie co pisze. Natomiast wielu innych nie widzi problemu, ja też go nie widzę. Panowie, a jeśli nie naskalniki? Coś innego damy radę tu wpakować? Jak się sprawdza łączenie różnych gatunków muszlowców? Spokojnie możesz połączyć jeden gatunek kolonijny z drugim który mniej się mnoży Mutliki/brevisy + compressiceps "shell" może być. Jak chcesz mieć coś pływającego także w wyższych partiach to daj nieco skałek wyższych i spróbuj z caudopunctatusami - to ciekawe muszlowce, które często zamieszkują skałki a nie muszle, no i mając siedlisko przy skałach chętnie pływają w środkowej partii zbiornika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.