Skocz do zawartości

Luna
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, w tym temacie będę opisywać zbiornik mojego żółwia, Romka ;)

Na razie same informacje, zdjęcia akwarium wstawię gdy wymienię już oświetlenie i poprawię to i owo (czyli niedługo).

 

Akwarium: Diversa, 96l (80x30x40).
Filtr: Eheim Ecco 2236.
Grzałka: chiński staroć 50W - do wymiany na mocniejszą, na wszelki wypadek plastikową.
Oświetlenie: W przebudowie, niebawem będzie belka oświetleniowa 2x25W (świetlówki: 6500k + uvb repti glo 5.0).
Podłoże: W zależności od miejsca: żwir kwarcowy, bazalt i piasek (wszystko czarne).

Wierzchnią warstwę podłoża w zbiorniku po jednej stronie stanowi bazalt, zaś po drugiej piasek (z uwagi na kirysy). Pod spodem i po środku żwir kwarcowy.

Bazalt "niestety" być musi, gdyż karmię nad nim żółwia i w razie gdyby pożywienie opadło mu na dno, nie grozi mu połknięcie np. piachu, co mogłoby w konsekwencji poskutkować zaczopowaniem gada. Zatem w temacie podłoża mam ot, taki mały kompromis pomiędzy kiryskami (piasek), gadziną (bazalt) i swoim upodobaniem (żwir kwarcowy) ;p

O dziwo piasek nie jest rozgrzebywany po całym akwarium.
Nawożenie: carbo (aqua art), aqua plant (tropical) - podaję odrobinę przy podmianach. Roślin jest tyle ile uda mi się utrzymać przy ciekawskim gadzie (czyli raczej niewiele), zaś same w sobie nie są wymagające. Gatunki wybierałam pod względem wytrzymałości a nie urody... ;)
Dodatki: specjalna wyspa z pianki mocowana do szyby przyssawkami, dwa w miarę ciężkie korzenie do czochrania się, trochę szyszek olchy i kilka otoczaków - mój żółw jest trochę dziwny i uwielbia oglądać kamienie... :roll:  Codziennie rano robi obchód po dnie i je "liczy".

Flora:
- anubiasy nana
- kryptokoryny
- rzęsa wodna
- pistia
- scindapsus

Fauna:
- pan żółw (ostrogrzbiety, odmiana graptemys ouachitensis)
- kirysek pstry x 7
- stary gupik weteran x 1

- kilka sztuk  anentome helena
Do niedawna mieszkał z nimi jeszcze młody (5 cm) zbrojnik niebieski. Niestety przerosła mnie jego przemiana materii - będąc o połowę mniejszym od żółwia niewiele ustępował mu pod względem wydalania... Uznałam, że dwa smrodziuchy to jednak za wiele ;p

 

Karmię gadzinę głównie larwami mącznika, świerszczami, dżdżownicami, krążkami/waflami ze spiruliną, suszonymi krewetkami, kiełżami i ślimakami znalezionymi na łące (uprzednio muszę je nieco rozgniatać, bo mój żółw ma mały pysk i do najsilniejszych nie należy). Raz na jakiś czas dostaje również nieco surowej wątróbki (witamina A).

 

 

 

W razie gdyby ktoś planował mnie objechać, radzę najpierw przeczytać:

1. Nie każdy żółw wodno-lądowy wygląda jak popularny czerwonolicy i jest 30-centymetrowym czołgiem z żądzą mordu w oczach.

Samce odmiany graptemys ouachitensis osiągają maksymalnie 12 cm. Mój ma 10 cm i 8 lat na karku, więc raczej większy już nie urośnie.

 

2. Przyjmuje się, że długość zbiornika dla żółwia powinna wynosić 5x dł. karapaksu, zaś szerokość 3x dł. karapaksu. Zatem akwarium, które posiadam (80dł. x 30szer. x 40wys.) ma prawidłową wielkość jak na knypka o długości 10 cm.

80 cm długości stanowiące minimum dla stada kirysków również zostało zapewnione ;p

 

3. Mój żółw nie poluje. Kiedy go przygarnęłam był w niezbyt dobrej kondycji i początkowo rozkarmiałam go ręcznie. Przyzwyczaił się do tego i zjada wyłącznie pożywienie podawane przeze mnie z ręki.

 

Nigdy w życiu nie skrzywdził nawet świderka, nie ma instynktu drapieżnika, jest za to bardzo ciekawski i pozbawiony lęku przez to, że miał od początku dużo kontaktu z ludźmi (karmienie z ręki, leczenie pancerza). Poza tym od lat mieszka z żywym towarzystwem i nigdy nie tknął ani ryby, ani krewetki, ani nawet ampularii/helenki/świderka. Gupiki z którymi mieszkał potrafiły wyjadać mu jedzenie wprost sprzed pyska, krewetki czasem skubały mu drobiny złuszczonego naskórka gdy spał, zaś ślimaki nie raz widywałam na jego pancerzu.

Ot, taka gapa po przejściach  :roll:  W naturze na pewno by sobie nie poradził.

 

 

Na koniec zdjęcie jednego z kirysków oraz mojej małej skorupy :)

Pozdrawiam.

post-14200-0-71718400-1370437960_thumb.jpg

post-14200-0-10345800-1370437972_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że przedstawiłaś podstawowe informacje na temat żółwika.

Bardzo zaciekawiło mnie to stworzenie. Zawsze chciałem wodno-lądowego, ale to własnie wielkosc (sugerowałem sie tymi najpopularniejszymi jak Ty to nazwałaś - Czołgami) zniechęcała mnie do kupna.

 

Zrób mu więcej zdjęć :)

 

I całego zbiornika :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki za miłe komentarze, szczerze mówiąc nie spodziewałam się takich ;)

 

Postaram się wstawić jakieś zdjęcia akwarium w przyszłym tygodniu. Aczkolwiek uprzedzam, że nie wygląda specjalnie ciekawie... Niestety przy żółwiu nie da się zrobić nic sensownego z aranżacją, bo i tak wszystko poprzestawia czochrając się, kopiąc lub po prostu, "bo tak" ;p

Zbiornik miał być funkcjonalny i robiony był pod żółwia a nie pod moje upodobania... Gdyby się dało zrobiłabym tam zieleniak, ale żółw w roślinności byłby jak słoń w składzie porcelany <_<  

 

@Pley

Co do małych odmian to bardzo ciekawym gatunkiem jest żółw wonny/piżmowy (sternotherus odoratus).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja tam sobie dalej naiwnie myślę, że baniak ma być przede wszystkim zrobiony pod mieszkańców i im służyć, a jak to zapewnimy - możemy pracować lub nie nad wyglądem. Zatem ja na pewno nie będę narzekał na jakiś chaos, natomiast bardzo ciekaw jestem jak taki zbiornik gadzio-rybny wygląda, chociażby właśnie ze względu na funkcjonalność. Zatem dopisuję się do listy czekających na zdjęcia.

Krysek dorodny, a Romuś ma bardzo sympatyczną gadzią mordkę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. są jakieś gatunki żółwi do mniejszych litraży? 

 

Wspomniany wcześniej sternotherus odoratus, czyli żółw piżmowy/wonny, osiąga 10cm i wystarczy mu akwarium o wymiarach 60x30x30cm.

 

Warto jednak mieć na uwadze, że samo szkło i woda to nie wszystko ;) Żółw musi mieć wyspę, na której będzie się wygrzewać. Trzeba mu zapewnić odpowiednie oświetlenie  :arrow:  grzewcze oraz uvb. Potrzebuje w miarę ciężkich korzeni, których nie będzie przestawiać po całym akwarium. Są potrzebne do czochrania się, czyli zrzucania starych tarczek z karapaksu.

Gad wymaga też odpowiednio wydajnej filtracji, gdyż brudzi nie tylko odchodami, ale i łuszczącym się naskórkiem. Mój mały początkowo miał dwie kaskady i akwarium 60x30x30. Musiałam wtedy czyścić oba filtry na zmianę co dwa tygodnie i o wiele częściej odmulałać zbiornik... Teraz przy kubełku eheima mam święty spokój :)

 

Dodam jeszcze coś o czym powinnam wspomnieć w pierwszej wiadomości w tym temacie... Nie polecam łączenia żółwi z rybami/krewetkami.

To, że mój Romek nie poluje, to swego rodzaju "upośledzenie" wbrew naturze a nie reguła. Swoje w życiu przeszedł i najprawdopodobniej tylko dlatego jest taki gapowaty, łagodny i lgnie do ludzi.

Żółwie brudzą, kopią, są silne i drapieżne. Ryby żyjące ze zdrowym osobnikiem o normalnych odruchach i prawidłowym instynkcie będą najprawdopodobniej narażone na ciągły stres i urazy / śmierć.

Dlatego odradzam podejmowanie takiego ryzyka, bo cenę za nie poniosą zwierzęta.

 

 

Wiesz, ja tam sobie dalej naiwnie myślę, że baniak ma być przede wszystkim zrobiony pod mieszkańców i im służyć, a jak to zapewnimy - możemy pracować lub nie nad wyglądem. Zatem ja na pewno nie będę narzekał na jakiś chaos, natomiast bardzo ciekaw jestem jak taki zbiornik gadzio-rybny wygląda, chociażby właśnie ze względu na funkcjonalność. Zatem dopisuję się do listy czekających na zdjęcia.

Krysek dorodny, a Romuś ma bardzo sympatyczną gadzią mordkę ;)

 

Dziękuję :) przekażę Romkowi komplement ;p

Ja również uważam, że praktyczność > estetyka. A o zdjęcia postaram się jak najszybciej, może nikt mnie nie zlinczuje za brak 1-2-3 planu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zamieszczam zdjęcia zbiornika, tak jak mówiłam - jeden wielki Meksyk ;)

 

2n6zxxy.jpg

 

etsmxv.jpg

 

2zyylpz.jpg

 

3304owg.jpg

 

Podłoże kompletnie się już wymieszało, piasek wylądował pod żwirem kwarcowym, bazalt lata porozrzucany po prawie całej powierzchni dna...

Co do kamieni to wiem, że każdy jest z innej parafii, ale szkoda mi je zmienić, bo żółw na swój sposób chyba je lubi. Codziennie po zapaleniu światła robi mały obchód - podpływa do każdego, jakby je liczył ;p

 

Niestety przy gadzinie nie mogę bawić się w estetę i muszę stawiać na funkcjonalną "aranżację" przestrzeni. Wszystko musi być tak ułożone aby Romek mógł swobodnie opłynąć każdą rzecz dookoła - inaczej sam utoruje sobie drogę. Poza tym z zapałem czochra się o elementy wystroju i mimo małych rozmiarów jest dosyć silny, dlatego największy korzeń musiałam zabezpieczyć paroma cięższymi kamieniami aby stał bardzo stabilnie.

 

Na temat roślin najlepiej w ogóle spuścić kurtynę milczenia :roll: Czasem wykopuje je z dna, czasem poszarpie coś pazurami. Mimo wszystko zielenina jednak jakoś żyje ;)

 

Poniżej kilka fotek tego gadzio-kiryskowego wykopaliska:

 

hvp1yc.jpg

 

20if02c.jpg

 

mj9wl5.jpg

 

Wieczór - sama lampka grzewcza (coś przekombinowałam, bo wyszło jaśniej niż jest w rzeczywistości)

 

svjsbb.jpg

 

Dzień - oświetlenie deco light i lampka grzewcza:

 

4j6vlu.jpg

 

Tak, akwarium stoi na parapecie, zgadza się. Od lat stawiam tam akwaria i dopóki się nie wyprowadzę zbiornik stać tam wciąż będzie ;p

Temperatura jest stabilna, baniak nie jest narażony na przeciągi. Poza tym nie mam miejsca aby móc przestawić szkło gdzieś indziej.

 

Tło :D na razie zostaje takie jak jest, z dwojga złego wolę to niż znowu korek albo przesiąkający brystol (żółw chlapie).

 

 

 

Poniżej trzecia lampka (uvb), nie ma jej na zdjęciach, bo waliłoby mi już całkiem po obiektywie a fotograf i tak ze mnie żaden.

 

ay13d2.jpg

 

Na koniec bonus - hybryda anubiasa z krasnorostami :D

W takiej kondycji kupiłam roślinę jakiś czas temu i mimo prób oczyszczania z glonów paskudztwa wciąż ją obrastają... Aczkolwiek kondycja zielska stopniowo się poprawia, co mnie cieszy. Z czasem w zbiorniku pojawi się więcej roślin, na razie planuję dokupić jeszcze kilka sporych anubiasów.

 

2lig8io.jpg

 

 

 

Edit

 

Postanowiłam odpuścić sobie jednak belkę oświetleniową i pozostać przy osobnych lampkach: grzewcza, uvb i deco light.

Decyzja taka a nie inna dlatego, że w przyszłości i tak będę zmieniać ten zbiornik na większy. Uznałam więc, że jednak szkoda mi wywalić kilka stów tylko po to aby było "estetyczniej" przez +/- rok do czasu zmiany litrażu.

Z resztą, mojemu akwaterrarium daleko do bycia ładnym i wymiana lampek na belkę tego nie zmieni :lol:

 

Pozdrawiam czytających :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za komentarze :)

W zbiorniku na razie brak większych zmian, poza jedną - kilka dni temu mój gupik staruszek dokonał żywota. Niby to tylko mała i (serio) brzydka rybka, ale przyzwyczaiłam się jakoś do tego wszędobylskiego pomarańczowego ogonka w akwarium... :roll:

Tak więc dla uaktualnienia, obecna obsada to pan żółw, kiryski pstre i kilka helen.

 

Ogólnie akwarium wydaje mi się strasznie puste i niewiele w nim życia.

Kiryski idealnie stapiają się z dnem i nie rzucają się zbytnio w oczy, choć pływają stadem po całym zbiorniku. Żółw ma różne fazy, jest dosyć aktywny, ale lubi też sobie pospać i dużo się opala. Tak więc podsumowując, ruch w akwarium mam raczej niewielki, nie licząc helen paradujących po korzeniu i szybach ;p

Zastanawiałam się nad jakąś niedużą ławiczką lubiącą wodę o małych twardościach i ph nieco poniżej 7. Aczkolwiek to tylko sfera przemyśleń... Na razie muszę dla pewności sprawdzić wodę w zbiorniku, bo nie robiłam tego od wieków. Poza tym musiałabym celować w jakiś w miarę odporny i gabarytowo mały gatunek, który lubi zacienioną taflę wody, temperaturę 24-26 stopni i który nie ma tendencji do wyskakiwania (akwarium jest odkryte, nad częścią wodną nie ma szyby).

 

Edit:

 

Sagra, Beniek - kryptokoryny od Was są nie do zdarcia :D

Romek co jakiś czas je podgryza i wykopuje a kilka razy zdarzyło mu się też rozszarpać pazurami ich korzenie. Mimo to krypcie dalej rosną a kawałki korzeni, które puścił w przestrzeń pozaczepiały się tu i tam i puszczają nowe pędy ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam wielki Meksyk - mi na początku sama ampularia większe zamieszanie w moczarkach robiła. No ale jako członek-neofita lobby miłośników akwariowego chaosu mogę mieć nieco skrzywione spojrzenie ;)

Akwarium jest tak jak pisałaś skrojone na potrzeby mieszkańców i w tych kategoriach należy je oceniać, a za kondycję mieszkańców należy się ocena wysoka.

Faktycznie kiryski mają wysoki skill maskowania przy tym kolorze podłoża. Niemniej jak dla mnie pusto nie jest, ale jako właściciel jednej ryby po raz kolejny mogę mieć skrzywioną ocenę.

Generalnie jest dobrze i dzięki za pokazanie zbiornika w całości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam wielki Meksyk - mi na początku sama ampularia większe zamieszanie w moczarkach robiła. No ale jako członek-neofita lobby miłośników akwariowego chaosu mogę mieć nieco skrzywione spojrzenie ;)

 

Czyli możemy sobie podać rękę :D Osobiście gustuję przede wszystkim w akwariach, których aranżacja układana jest przez samych mieszkańców tudzież zarasta dzikim buszem jak leci. W moim zbiorniku nie podoba mi się głównie to, że tak bardzo wieje w nim pustką (mało roślin), ale z czasem to zmienię. Bardzo chciałabym zrobić tu mimo wszystko kolejny zieleniak. Na razie testuję różne gatunki roślin w starciu z Romkiem i jego pazurami. Póki co wiem, że różdżyca i pistia odpadają, natomiast anubias, moczarka i kryptokoryny zdają egzamin (trzeba je tylko skutecznie unieruchomić).

 

Co do ampularii to Ci wierzę. Swego czasu je hodowałam i nie mogłam się nadziwić możliwościom gastronomiczno-wydalniczym tych ślimaków :D

 

Akwarium jest tak jak pisałaś skrojone na potrzeby mieszkańców i w tych kategoriach należy je oceniać, a za kondycję mieszkańców należy się ocena wysoka.

 

Dzięki, cieszę się, że tak uważasz :) Jak dotąd (odpukać) nikt nie choruje i każdy ma apetyt. W zbiorniku panuje swego rodzaju symbioza.

Żółw generalnie nie interesuje się kiryskami, ma wśród nich tylko jedną ulubioną matronę, którą czasem adoruje - kiedyś to nagram i pokażę, bo wygląda to komicznie :D Ryby czasem skubią z gada drobiny łuszczącego się naskórka, ale generalnie trzymają się stada i swoich spraw. Heleny widuję czasem na skorupie Romka, poza tym zjadają resztki pożywienia z dna.

Ot, taki zgodny układ ;p

 

Faktycznie kiryski mają wysoki skill maskowania przy tym kolorze podłoża. Niemniej jak dla mnie pusto nie jest, ale jako właściciel jednej ryby po raz kolejny mogę mieć skrzywioną ocenę.

Generalnie jest dobrze i dzięki za pokazanie zbiornika w całości :)

 

Cała przyjemność po mojej stronie, dzięki za komentarz ;)

 

Co do kirysków to zauważyłam, że w porównaniu z tymi, które widziałam w różnych sklepach, moje mają ciemniejszy kolor. Pewnie to kwestia braku stresu (absolutnie nie rusza ich obecność żółwia), stosunkowo słabego oświetlenia i po części może garbników w wodzie (szyszki olchy, korzenie).

 

Całe stado (8 sztuk) kompletowałam sobie w lokalnym Kakadu, kupowałam partiami po kilka osobników. Połowa z kirysków trafiła mi się jednak z "wadą fabryczną"... Jeden nie ma oka, inny ma zrośnięte wąsiki, jeszcze inny ma krzywą płetwę grzbietową, dwa mają sztywne kikutki zamiast jednej z płetw piersiowych i tak dalej, i tak dalej ;p

Cóż, po prostu są wyjątkowe :D Urodą może nie powalają, ale przynajmniej rosną zdrowe i te drobne ułomności  w niczym im nie przeszkadzają.

 

Co do obsady to w zbiorniku z czasem pojawi się nieduże (6) stadko tetry czarnej. Poza tym niebawem aranżacja ulegnie pewnym zmianom. Obrócę o 90 stopni duży korzeń stojący na środku i obsadzę go anubiasami. Podłoże zasypię czarnym piaskiem i usunę mniejszy korzeń, który widać w cieniu po lewej stronie. Zależy mi na tym aby kiryski miały więcej pustej powierzchni dna, którą będą mogły przekopywać. Myślę również nad posadzeniem na środku kępy kryptokoryn z mojego drugiego zbiornika (co wiąże się z jego restartem...).

 

W każdym razie, pewnie w przyszłym miesiącu zamieszczę zdjęcia po "remoncie" obu akwariów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualka:

 

* Mała zmiana w aranżacji, doszło więcej anubiasa, przywiązałam go do mniejszego korzenia.

* Romek dostał nowy kamień do kolekcji, wydaje mi się, że mu się podoba ;p

* Niebawem podłoże zostanie zasypane czarnym piaskiem kwarcowym (kiryski się ucieszą).

* W zbiorniku zamieszkało stadko tetry czarnej w ilości 6 sztuk. Uwielbiam te aktywne, żarłoczne rybki, zawsze chciałam je mieć :) Poza tym, w akwarium w końcu pojawił się jakiś ruch.

Szczerze mówiąc myślałam, że będą bardziej trzymać się w grupie - zamiast tego buszują gdzie się da i nic nie robią sobie z obecności gadziny. Mam je od niedawna, ale mimo to już nauczyły się, że skorupa to gapa i można bezkarnie zabierać jej żarcie ;p

I tyle. Żadnych kolejnych żyjątek nie przewiduję w tym zbiorniku. W obecnym składzie nie jest ani zbyt tłoczno ani pusto.

 

Trochę zdjęć :)

 

sqrzw4.jpg

 

2w20zl2.jpg

 

2n7p1d5.jpg

 

 

97jsp5.jpg

 

2nroxv5.jpg

 

2difvrc.jpg

 

oirgw3.jpg

 

Akwaterrarium

 

Dzień:

 

1hfam8.jpg

 

Wieczór:

 

23uyb2a.jpg

 

I na koniec jeszcze jedno szkiełko ;p mini ogródek w kałamarzu:

 

2eywglg.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :)
Co do rzęsy to jest dosyć praktyczna. Pomijając fakt, że zaciemnia nieco zbiornik, Romek czasem zjada ją przypadkiem, kiedy go karmię. Gdy trochę jej połknie, bobek którego później zrobi wypływa na powierzchnię :D Tak samo jest, gdy podje sobie trochę kryptokoryny - robi lewitującego bobka...
W każdym razie ułatwia mi to nieco sprzątanie w akwarium ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciu numer 2 w poście z 1 lipca Roman zadziera nosa  :razz: albo strzela focha  :mrgreen:

Generalnie tak jakby chciał powiedzieć: "i tak ja tu rządzę" 

W tej rzęsie wygląda jak komandos w maskowaniu ... oddział NavyTurtle. Dla mnie bomba.

Drzewiej (czyli naprawdę dawno temu) miałem podobnego ancymona w akwarium. Przystojny Zdzisław. Do dziś pamiętam małe zbrojniki "jeżdżące" na skorupie.

Trzymam kciuki, a gródek ma swój urok ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miły komentarz.

Muszę kiedyś uchwycić na zdjęciu moment, gdy Romek wchodzi do wody po opalaniu. Cała ta warstwa rzęsy powoli odpada i otacza go jak zielony obłok :D

 

Drzewiej (czyli naprawdę dawno temu) miałem podobnego ancymona w akwarium. Przystojny Zdzisław. Do dziś pamiętam małe zbrojniki "jeżdżące" na skorupie.

Hahahhah, leżę :lol: Boskie imię!

Swego czasu obserwowałam podobne sceny, gdy w akwarium był jeszcze pojedynczy zbrojnik, on również uwielbiał przesiadywać na skorupie. Niestety po osiągnięciu połowy długości gada brudził już więcej od niego, zatem wolałam z niego zrezygnować zanim naprawdę urośnie i pokaże co potrafi... ;p

 

@Krzysiek1702

Wygląd pewnie będzie taki sam, bo piasek też będzie czarny. Ale może kiryskom spodoba się bardziej od żwiru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Muszę kiedyś uchwycić na zdjęciu moment, gdy Romek wchodzi do wody po opalaniu. Cała ta warstwa rzęsy powoli odpada i otacza go jak zielony obłok

Lepsze by było jak się wynurza, wtedy to naprawdę by wyglądał jak zwiadowca sił specjalnych.

 

 

 

Niestety po osiągnięciu połowy długości gada brudził już więcej od niego, zatem wolałam z niego zrezygnować zanim naprawdę urośnie i pokaże co potrafi... ;p

O tak, zbrojniki potrafią zrobić zamieszanie i nieźle narżnąć. Poza tym trzymając zbrojniki nie ma sensu robienie jakiegoś pięknego aranżu, po i tak wszystko poprawią po swojemu. Ja im nie wchodzę w paradę, poklinowałem tylko kamienie w korzeniu żeby ich nie przygniotły. Po pierwsze jak będziemy ciągle poprawiać to one ciągle będą kopa, to wojna na wyniszczenie. Przegrałem. Po drugie jak się tak zastanowić, to mnie też by się nie podobało jakby mi ktoś w chałupie aranż zmieniał.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...