Skocz do zawartości

Gdzie jest glonojad i kilka innych pytań


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Po około 10 latach wracam do akwarystyki tym razem z większą pasja i bardziej na poważnie. Za głowę się łapię, gdy czytam teraz jakie błędy, jako gówniarz popełniałem za pierwszym razem. Teraz za eksperta również się nie uważam ale kompletnym tumanem też nie jestem. Cóż, człowiek uczy się na błędach...

 

Ale do rzeczy. Chciałbym skonsultować się w sprawie glonojada, którego nie widziałem od trzech dni... Facet zapadł się pod ziemię/wodę.

Akwarium nie jest duże (nieco ponad 60l) i nie ma w nim tajnych kryjówek, (trzy rośliny i kupka większych kamieni) a nawet jeśli jest jakieś miejsce niedostrzegalne dla zewnętrznego obserwatora to raczej niemożliwe by nie wychodził stamtąd od trzech dni. Osobnik był młody (ok4cm) a takie przecież szczególnie żywią się glonami panoszącymi się w akwarium.

Dodatkowo złożyło się tak, że mam urlop więc jestem częstym gościem w pobliżu zbiornika i mimo poszukiwań nie natrafiłem na skubańca,,,właśnie leci trzecia doba...

Szczerze mówiąc straciłem nadzieję że on gdzieś tam jest i wypłynie cały i zdrowy. Raczej już po nim. Jednak wraz z tą świadomością nie zniknął problem - wręcz przeciwnie. Gdzie jest trup? Wczoraj wpadłem już w taką paranoję że oglądałem pokrywę od wewnątrz, czy nie jest tam gdzieś przyklejony (tak -akwarium ma pokrywę). Jedynym wyjściem poza zbiornik jest odkształcenie dla kabli więc idąc tym tropem sprawdziłem okolice wokół akwarium i pod komodą na której stoi, z latarką cal po calu, no ale bez przesady - nawet jeśli wyszedł to gdzie ryba mogła pójść?

Za filtrem wewnętrznym odpada - za ciasno przylega. Za grzałką też odpada - wszystko widać. Inne miejsca do zaklinowania się - raczej brak. Nie chcę dla jednej ryby "rozbabrać" dopiero co urządzonego akwarium, ale dobrze by było żeby wypłynęła zanim zacznie się rozkładać w środku lub (nie wiem co gorsze) na zewnątrz.

Mieliście może taki przypadek?

Obsada? No cóż - piranie to to nie są. Zacząłem od łatwego czyli gupików, jednak w przeciwieństwie do większości akwarystów nie zamierzam tym razem patrzeć na ten gatunek, jak na zwykłych statystów ale jak na pierwszoplanowe postacie.

Poza klasycznymi pawimi oczkami mam też odmiany biało pomarańczowe (płetwa grzbietowa ciągnie się aż za ogonową), całkowicie czerwone (serio - gościu wygląda jak miniaturowy bojownik) i wypasione samiczki. Teraz pytanie - z racji że się będą pewnie mnożyć na potęgę jaka ryba będzie pasować do dorosłych ale równocześnie będzie regulować skutecznie liczebność narybku?

Cały skład przedstawia się w tej chwili następująco:

Gupik - 4xsamiec i 5x samica

Molinezja - 3x czarna i 1x złota - niestety płci nie jestem w stanie namierzyć. Macie jakiś niezawodny sposób lub szczegół charakteryzujący? Porównywałem "wyposażenie" moich z grafikami o płci i niestety nie wygląda to tak samo.

Na koniec samotny wojownik - kirys.

no i ten nieszczęsny glonojad..

W sumie 13 ryb pływających i jedna przydenna na 60l...

Coś odjąć/ dodać/ zamienić?

Trochę tego wyszło jednak pierwszy post raczej powinien być dość dokładny.

Liczę na jakieś odpowiedzi, podpowiedzi, sugestie, rady.

Oczywiście na gotowce nie liczę - zanim wszystko uruchomiłem to google i fora wertowałem na prawo i lewo - jednak porady z doświadczenia i z życia wzięte, wydają mi się cenniejsze.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozpoznania płci to najlepszym sposobem jest obserwacja płetwy odbytowej, u samic jest ona normalna u samców gdy jest już dojrzały płciowo przekształca się w gonopodium narząd kopulacyjny bardzo łatwo odróżnić . A co do glonojada pewnie chodzi o zbrojnika niebieskiego to ja bym jednak sprawdził za tym filtrem.

No i ten kirysek to rybka stadna minim 6 szt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra- sprawdzone. Nie wierzyłem że będzie za filtrem, bo tam naprawdę jest mały prześwit - może ze 3 mm. Ale za radą, odkleiłem go i.... Nie wypłynął ani glonojad ani jego trup... Tak więc nadal nic.

Co do molinezji to być może faktycznie są jeszcze zbyt młode aby dokładnie zdiagnozować płeć (ciekawe czy facet w zoologicznym mnie po prostu nabierał i wyłowił jak leci). Na razie są mniejsze niż samice gupika.

A z kirysem to był wóz albo przewóz. On jest odratowany. Były opcje do wyboru dwie - albo go zabieram, albo idzie do klopa. Zastanowię się czy dokupić mu ze dwie szt do towarzystwa. Sześć to raczej za dużo biorąc pod uwagę aktualną obsadę i litraż...

 

Heh... Za to po odklejeniu filtra wypłynęły młode. Ehh, te gupiki.

 

Luna: Pisownia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie widziałem ślimaka w moim akwarium, a gwarantuję że jest pod stałym nadzorem.

A wracając do nadzoru, to nie wyobrażam sobie, by gupiki i bardzo młode molinezje zjadły martwego glonojada CAŁEGO i ja bym się nie zorientował. Oczywiście nie twierdzę, że to niemożliwe ale bardzo, bardzo mało prawdopodobne.

Nadal go nie odnalazłem. Do zbiornika trafił dzisiaj nowy osobnik. Mam nadzieję, że nie skończy jak tamten.

I co to za belfer się wciska w moje posty z tym czerwonym?

MOJE posty poprawiać? Serio?

...nuda to straszna przypadłość...

 

Luna: Jeśli przeszkadza Ci praca moderatorów to radzę przeczytać jeszcze raz regulamin, który zaakceptowałeś przy rejestracji.

To forum tak działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było podobnie, ale glonek się znalazł, zakopał się w piasku.

1) poszukiwania rozpocznij wieczorem, gdy w akwarium zrobi się ciemno. Zapał średnie światło takie, aby zbytnio zbiornika nie oświetlić i dobrze obejrzyj akwarium, przyjrzyj się strefie przydennej bo może i u Ciebie się zakopał. (Zbrojniki niebieskie nie lubią światła to rybki nocne).

2) Akwarium masz małe i ryba Ci skarłowacieje tzn. nie urośnie więcej niż 10cm. Przechodziłem przez to.

3) Do gupików przyda Ci się więcej roślin. One się szybko plenią i nie nadążysz z odławianiem do kotnika. Lepiej aby narybek miał się gdzie ukryć na noc. Polecam : Cabombe, mech jawajski, Moczarkę i anubis anna.

4) Zbrojnik Niebieski chętnie zjada trupy innych ryb, więc nie trzeba ich usuwać(chyba, że były chore)

5) Proponuję Ci założenie w akwa kryjówki dla ryb nocnych. Męczą się w dzień gdy nie mają się gdzie ukryć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) Akwarium masz małe i ryba Ci skarłowacieje tzn. nie urośnie więcej niż 10cm. Przechodziłem przez to.

 

Zacznie chorować, pozaraża resztę obsady i szybciej padnie. Karłowacienie to nie tylko, że mały urośnie.

 

 

więc nie trzeba ich usuwać(chyba, że były chore)

 

Rada godna do pozazdroszczenia... Jeżeli chcesz szybko zdestabilizować akwa to możesz się do niej dostosować.

 

 

histeryk_90 radzę uzupełnić Swoją wiedzę zanim zaczniesz radzić w taki sposób na forum innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) Akwarium masz małe i ryba Ci skarłowacieje tzn. nie urośnie więcej niż 10cm. Przechodziłem przez to.

 

Zacznie chorować, pozaraża resztę obsady i szybciej padnie. Karłowacienie to nie tylko, że mały urośnie.

 

 

więc nie trzeba ich usuwać(chyba, że były chore)

 

Rada godna do pozazdroszczenia... Jeżeli chcesz szybko zdestabilizować akwa to możesz się do niej dostosować.

 

histeryk_90 radzę uzupełnić Swoją wiedzę zanim zaczniesz radzić w taki sposób na forum innym.

Uzupełniłem o kilka książek. I piszą w nich o zbiornikach naturalnych, gdzie ingerencja człowieka jest marginalna. Prosto pisząc : dużo roslin, odpowiednie oświetlenie, temperatura i w akwarium cały cykl filtracji zachodzi samoistnie, naturalnie.

Zakładam Mapecie, że jesteś doświadczonym akwarystą i wiesz o czym pisze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc założyłeś z góry, że akwarium kolegi wyżej jest dojrzałym, ustabilizowanym zbiornikiem, którzy rządzi się swoimi prawami. Niestety przy takim litrażu akwarium jest wrażliwe na każdą zmianę (np brak regularnych podmian). Czyszczenie resztek czy zbieranie martwych ryb. Bardzo łatwo je zdestabilizować co doprowadzi do zaburzenia cyklu nitryfikacyjnego, co w następstwie do katastrofy w akwarium. Nie przeczytałem żadnej książki, więc nie jestem teoretykiem, a praktykiem, a to duża różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Mapecie:) Nie wiemy ile czasu kolega ma swój "mały wodny świat" więc zakładam, że jest ustabilizowany:) Owszem mogę się mylić:) Ale Ty też jesteś w błędzie. Otóż jeśli rybka padnie w akwarium gęsto zarośniętym i zadbanym z własnym systemem filtracyjnym to z trupa będą korzyści.

1) Nawóz dla roślin, jeden z lepszych! (może być dla glonów i może doprowadzić do katastrofy Tu się zgodzę, ale w źle zarządzanym lub nowym)

2) Dobry pokarm dla ślimaków i ryb padlinożernych takich jak "nasz" nieszczęsny Zbrojnik Niebieski, krewetki i narybki ryb mięsożernych.

3) Wszystko pozostaje w naturze ! Tzn. W przyrodzie nic nie ginie

 

Parę lat temu miałem spore akwa, niestety poprzez przeprowadzkę do nasłonecznionej kawalerki musiałem porzucić akwarystykę na parę lat. Posiadam wiedzę praktyczną jak i teoretyczną. Jeśli zechcesz to sporządzę dla Ciebie listę ciekawych pozycji związanych z akwarystyką słodko wodną :) Powiem Ci, że napisano nawet książki o akwariach naturalnych i holenderskich. Mówiąc szczerze akwa holenderskie dobrze naświetlone i ogrzewane można w łatwy sposób zamienić na akwarium naturalne. Tzn. z naturalnym systemem filtracji.

 

PS. bez nerwów, szkodzą one zdrowej i konstruktywnej wymianie doświadczeń :) Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byś przeczytał ze zrozumieniem pierwszy post z tego tematu to byś wiedział o jakie akwarium chodzi z jakimi warunkami w środku. W sumie wszystko jest tam podane.

Żaden to holender i żadne ustabilizowane.

A jeżeli padniętą rybę uważasz za jeden z lepszych nawozów dla roślin...

Wiesz co to cykl nitryfikacyjny? Wiesz co powstaje z martwych ryb, roślin czy resztek pokarmu?

Jeżeli tak samo czytałeś te książki jak posty, na które odpowiadasz to ja dziękuję za takie porady i taką wiedzę.

Byś się zdziwił jaką można mieć wiedzę ze swojego doświadczenia a jaką z czytania książek.

Ps. To nie żadne nerwy tylko chęć uchronienia niektórych przed złymi radami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mapecie ty o jednym a ja o drugim. W ten sposób nigdy nie dojdziemy do wspólnego meritum. Ty piszesz o florze bakteryjnej w akwarium, a raczej w filtrze na wkładach gąbkowych lub ceramicznych (bardzo wrażliwej na zmiany ph). Ja piszę o naturalnym systemie filtracji i naturalnym zbiorniku z minimalną ingerencją człowieka. Jak już wcześniej wspomniałem poczytaj trochę o naturalnej filtracji i florze bakteryjnej w zbiornikach naturalnych (akwaria, nie zbiorniki wodne)

Moim zdaniem obaj mamy rację, tylko, że piszemy o dwóch różnych rzeczach. Pozdrawiam.

 

 

Od kilku postów próbuję Cię uświadomić, że temat nie dotyczy ogólnej konwersacji o różnych zbiornikach tylko problem tyczy się tego jednego akwarium. Więc jak byś chciał dalej podyskutować to zapraszam na PW a nie w cudzym temacie. Mapet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...