Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

hallo

Jeśli w zbiorniku w którym były roślinki była też ospa dobrze jest przeprowadzić kwarantanne roślin.

Z wodą utlenioną zalecam ostrożność, roztwór o stężeniu 0,25% spalił mi roślinki, vallisnerie po kąpieli wyglądały bardzo ładnie ale po 3-4 dniach straciły kolor i rozpłynęły się.

W 10 l wody rozpuść 1 tabletkę nadmanganianu potasu i w takim roztworze wymocz rośliny, delikatne 5 minut, twarde i mocne jak anubias do 15 minut. Następnie dobrze opłucz pod bieżącą woda, przeglądając uważnie spody roślin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym temacie popieram tylko dzikiego-(przepraszam Pani mod. ;P) oprócz nadmanganianu używam zwykłej soli kuchennej ale to pomaga tylko na ślimaki.Do 5l wody wsypuję 2-3ł.soli i wkładam rośliny na 20-30min.ślimaki wszystkie na dnie i nie "paliło" roślin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak dokładnie przepłuczesz paprotnicę?nie będzie ślimaków w korzeniu?Wszystkie powyciągasz?

A jak z cacomby?

Dotkniesz listek lub mocniej puścisz wodę i masz po listkach, stożku wzrostu a poza tym to gratuluję "sokolego wzroku" jeżeli widzisz młode ślimaczki.

 

Nawet w anubiasie lub żabienicy ślimaki mogą znajdować się przy stożku wzrostowym który jest delikatny.

 

Także upieraj się tak samo jak są ślimaki przyczepione liści a szybko puścisz- wkońcu na kropelce nie jesteś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalka to miałaś szczęście ale nie każdy je ma- zresztą może masz tak kwaśną wodę że ich muszle poprostu się rozpadają.

Ażeby nie było OT: należy choćby profilaktycznie odkazić każdą roślinę.w standardowym baniaku to możesz sobie pozwolić na pominięcie tego kroku- bo czemu by nie(jeżeli rośliny są z pewnego źródła), ale w akwa biotopowym np.z paletkami np.HECKLA F0 to życzę powodzenia żeby nie zachorowały.ostatnio rozmawiałem z pewnym Panem który tylko dla paletek F0 (czyli z odłowu- tak dla wiadomości co poniektórych) przygotowywał baniak 400l przez pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hi ho

kilka lat temu brak kwarantanny roślin kosztował moją znajomą przeszło 2 lata pielęgnacji i 19 szt L46 hypancistrus zebra w tym już kilka dobranych par bo wraz z roślinką przywędrowała posocznica czy jakaś inna nieuleczalna choroba, roślinka była z pewnego źródła bo od dobrego przyjaciela. Nie będę tu wspominał o finansowym koszcie rybek gdzie jedna od niemieckiego hodowcy kosztowała w granicach 250 euro bo to już poza konkursem jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za tak wielkie zainteresowanie moim postem. Z tego wszystkiego wywnioskowałem, że najlepiej będzie wymoczyć roślinki w roztworze nadmanganianu potasu, tak?? Boję się przede wszystkim chorubsk. Nie mam pewnego źródła nabycia roślin, będą pochodzić ze sklepu zoologicznego, a z tym jak wiadomo może być różnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...