Skocz do zawartości

Mycie żwirku - dobre dla roślin?


Rekomendowane odpowiedzi

Chcę niedługo zrobić mały restart zbiornika, tzn. wody nie zamierzam wymieniać, tylko po prostu dokładnie oczyścić wszystko, co znajduje się w akwa. Tym bardziej, że chcę wprowadzić kilka zmian. A teraz kluczowe pytanie:

Czy płukanie żwirku może być "niezdrowe" dla roślin? Bo chciałabym je wyciągnąć ze żwiru, a potem wsadzić. Czy konieczny jest zakup jakiegoś nawozu "podżwirowego"?

Z góry dzięki za odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz wszystko wymyć to nie jest mały restart tylko po prostu restart. Płukając wszystko co w akwarium zabijasz bakterie nitryfikacyjne, czyli po zalaniu będziesz musiała odczekać znowu aż baniak dojrzeje. No chyba że odlejesz wody która jest obecnie w akwarium, i potem ją wlejesz spowrotem, no i by się przydało zostawić filtr w nienaruszonym stanie, bo tam jest bardzo dużo tych bakterii. A rośliną nic nie powinno się dziać, jedynie będziesz musiała przyciąć korzenie i posadzić, bo po wyciągnięciu to pewnie niezły busz będą tworzyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , będzie "trochę niezdrowe" dla roślin . Przywykły one po paru miesiącach do swojego podłoża i taka ingerencja jest zawsze wstrząsem dla roślin . Spodziewaj się więc że przez parę ( będę strzelał że ok 4-6) tygodni będą widoczne u nich utraty większe niż dotychczas liści , przebarwienia i braki we wzroście . Podejrzewam także atak glonów w 2-3 tyg po restarcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , będzie "trochę niezdrowe" dla roślin . Przywykły one po paru miesiącach do swojego podłoża i taka ingerencja jest zawsze wstrząsem dla roślin . Spodziewaj się więc że przez parę ( będę strzelał że ok 4-6) tygodni będą widoczne u nich utraty większe niż dotychczas liści , przebarwienia i braki we wzroście . Podejrzewam także atak glonów w 2-3 tyg po restarcie

Opisałeś to tak, jakby to był całkowity restart, wiele razy robiłem takie pół restarty i roślinkom na prawdę nic się nie działo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To gratulować . Jednak pytający ma prawo znać zagrożenie płynące ze swojego działania , prawda ? Wciąż pokutuje opinia że całkowity restart ma takie samo znaczenie dla roślin i zwierząt wodnych . Gdy w rzeczywistości dla roślin w 80% ważne jest podłoże , a tylko w 20% sfera (tutaj woda). Więc wyjaławianie podłoża niesie chyba za sobą jakieś skutki , prawda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To gratulować . Jednak pytający ma prawo znać zagrożenie płynące ze swojego działania , prawda ? Wciąż pokutuje opinia że całkowity restart ma takie samo znaczenie dla roślin i zwierząt wodnych . Gdy w rzeczywistości dla roślin w 80% ważne jest podłoże , a tylko w 20% sfera (tutaj woda). Więc wyjaławianie podłoża niesie chyba za sobą jakieś skutki , prawda ?

Tutaj muszę się zgodzić.

Ale jeśli wymieni się zwykłe jałowe podłoże na np. substrat to wiadomo, że rośliny na tym skorzystają chociaz skutki tego skorzystania moga być widoczne dopiero po jakims czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz wszystko wymyć to nie jest mały restart tylko po prostu restart. Płukając wszystko co w akwarium zabijasz bakterie nitryfikacyjne, czyli po zalaniu będziesz musiała odczekać znowu aż baniak dojrzeje. No chyba że odlejesz wody która jest obecnie w akwarium, i potem ją wlejesz z powrotem, no i by się przydało zostawić filtr w nienaruszonym stanie, bo tam jest bardzo dużo tych bakterii. A rośliną nic nie powinno się dziać, jedynie będziesz musiała przyciąć korzenie i posadzić, bo po wyciągnięciu to pewnie niezły busz będą tworzyły.

Coś się plączesz, skoro bakterie żyją w podłożu to co zmieni wlanie starej wody?

 

Roślinom nic się nie stanie, spokojnie płucz żwir, czasami to konieczne jak się nie odmulało nigdy. Nie potrzebujesz żadnego nawozu podżwirowego, roślinki wodne ciągną nawóz całym "ciałem" a nie tylko korzeniami jak lądowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może uzupełnię bardziej moje pytanie :) może to się przyda ;) :

 

Chcę z mojego akwa zrobić krewetkarium, więc pare roślinek na bank pójdzie do kosza ;) i zamierzam dokupić mech jawajski i co tam jeszcze będzie potrzebne ;) niedawno dopiero zakupiłam odmulacz, więc dzisiaj odmulałam dop. drugi raz (pierwszy raz był tydzień temu). I widzę, że podłoże i tak dalej jest zanieczyszczone, więc jak już pozbędę się ryb, to zamierzam wypłukać cały żwir. Co do roślinek, to niedawno znowu je przesadzałam i nie widzę, aby "chorowały", co najwyżej są obrośnięte glonami. Jeśli jeszcze jakieś pytania, to proszę pytać :)

I dzięki za odpowiedzi i pomoc :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrzebujesz żadnego nawozu podżwirowego, roślinki wodne ciągną nawóz całym "ciałem" a nie tylko korzeniami jak lądowe.

W niektórych przypadkach przy uprawie roślin o silnym systemie korzeniowym np. żabienice jest zalecane nawożenie pod żwirowe ponieważ większość składników pobierają z podłoża.

Jeśli Cloe masz takie roślinki o silnym systemie korzeniowym to możesz zastosować jakiś nawóz czy substrat pod podłoże, nie zaszkodzi, a na pewno pomoże:)

 

A może się skusisz na podłoże specjalne do krewetkarium np. firmy Shrimp Sand brązowe lub czarne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się. 1kg ok 16 zł :| Ale to tylko taka mała propozycja :D

Niestety akwarystyka nie jest tanim hobby oraz wymaga dużo czasu i cierpliwości:)

Pytanie do Cloe: a co zamierzasz zrobić z glonami :) ???

Wow, ale mnie tu długo nie było :) Co zamierzam zrobić z glonami? Hmm. Cały czas mam z nim problem... Myślę, że krewecie większość załatwią za mnie ;) zamierzam ich mieć dużo. na początek ok. 8-10 szt. a potem, to się zobaczy, jak się będą rozmnażać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem :D aparat mi wysiadł :/ mam jeszcze takie pytanie:

Czy podmiana większa niż 25% mogłaby spowodować to, że akwarium będzie musiało od nowa dojrzewać? Mam konkretnie na myśli ok. 75%... Co sądzicie? W niektórych tematach jestem wciąż zielona ;) no, ale podobno kto pyta, nie błądzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu chcesz podmieniać tyle wody?

Spotkałem się, że niektórzy podmieniają 50% wody co tydzień i nie mają żadnych problemów. Możesz co tydzień podmieniać przypuszczalnie 30%, a raz np. na miesiąc 75%.

Jeśli by to byłą odstana woda to myślę, że by nie zaszkodziło jak by to było nawet 75% podmiany H2O, bakterii w filtrze i podłożu powinny przeżyć ;) oczywiście mogę się mylić :D

Osobiście podmieniam jakieś 30-35% i leję z kranu, nic się nie dzieje co by mogło zagrażać florze i faunie (co jakiś czas podmienię 50-60%)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę podmienić naraz tyle wody, bo zauważyłam, że ma parametry nie za bardzo, a na dodatek zrobiła się nieco żółtawa. Zamierzam wywalić ryby i zostawić krewecie. Nie chcę wlewać całkiem nowej wody, bo musiałabym czekać, aż akwa dojrzeje, a ja nie mam na ten czas gdzie kreweci wyeksmitować ;) sam powiedziałeś, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi :) a mam nadzieję, że i parametry w miarę się ustabilizują :roll: A tak z innej beczki: ile krewetek można trzymać w akwa 25-litrowym? W chwili obecnej mam 2, ale zamierzam jeszcze dokupić ok. 6-8. A gdy będą się rozmnażać, to do jakiej liczby mogę je trzymać? Lub do jakiego "wieku" ;) ? Wiem, powinnam przenieść temat, ale skoro tak już gadamy o tym płukaniu żwiru, podmianie wody, to to i tak zmierza w jednym kierunku -> wszystko, by krewetki miały jak w raju ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie zaszkodzi na pewno, choć lepiej by była to woda odstana a nie prosto z kranu :) A co dokładnie masz za z parametrami? Myślę, że z powodzeniem możesz trzymać 10-13 krewetek np. RedCherry :)

znalazłem przypadkiem link do stronki z kreweciami, myślę że może pomóc: http://www.akwaria.pl/krewetki/index.html ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze leję wodę przegotowaną. Sama nie wiem co z parametrami, szczerze mówiąc. Znam tylko NO2 (<0.3 mg/l lub 0.3 mg/l) i pH (7.5). To są parametry w sam raz dla gupików, a one i tak ciągle się ocierają. Przeważnie powodem tego może być za wysokie NO2, ale ono akurat jest w normie. Krewetkom za to nic się nie dzieje. Są spokojne, normalnie się zachowują. W chwili obecnej jestem spłukana i nie mam pieniędzy na inne testy :( Mam tylko nadzieję, że ta podmiana coś da ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...