Skocz do zawartości

krok po kroku-pokrywa do akwarium profilowanego z paneli PCV


kamil554
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jest wiele opisów w sieci, jak zrobić pokrywę do swojego akwarium.

Większość z tych instrukcji opisuje jednak, jak zrobić pokrywę do akwarium o prostych ścianach, a właściciele akwariów profilowanych pozostają bez odpowiedzi.

Moje profilowane 216L okazało się na tyle niewymiarowe (100X40X46), że postanowiłem jednak przetrzeć szlaki i zrobić pokrywkę z przodem wygiętym.

Szukałem opisów, trzepałem Internet na lewą stronę i znalazłem tylko jeden (!) opis zrobienia pokrywy, której konstrukcja była oparta na ramie z aluminiowego profilu (pomysł jak dla mnie nietrafiony), więc mam nadzieje, że ktoś sobie skorzysta z tych moich wypocin.

 

Pierwszym problemem okazał się wybór materiału. Spienione PCV byłoby materiałem idealnym. Łatwo się tnie i wygina.

Ma jednak jedną podstawową wadę- jest drogie. Po przeliczeniu kosztów okazało się, że za sam materiał musiałbym zapłacić minimum 77zł.

Ponad to, krawędzie musiałyby być klejone, a na profilowanej stronie powstają naprężenia na tyle duże, że lepiej nie ryzykować czy klej je wytrzyma. Jednak, jeśli ktoś ma na zbyciu parę złotówek- wybierzcie spienione pcv i nie czytajcie tych głupot poniżej ;)

Ze względu, na to, że nie często mam okazję robić podobne rzeczy i nie jestem doświadczonym majsterkowiczem, w razie zniszczenia płyty doszłyby kolejne koszta, a tego wolałem uniknąć

Mój wybór padł na panele ścienne ( także wykonane z PCV, tyle że niespienionego), których koszt jest zadziwiająco niski, bo jeden panel o wymiarach 280cmX33cm kosztuje 15zł. Na moje akwarium potrzebne były dwa panele, czyli 30zł.

 

Zanim przystąpimy do pracy warto zrobić sobie projekt na kartce, albo w jakimś programie.

Ja skorzystałem z obu możliwości, czyli szkic na kartce, potem wrzucenie do programu.

Podczas robienia projektu korzystałem z programu Pro100.

Nie wiem, czy w dalszym ciągu ma taką funkcjonalność jak kiedyś, ale można próbować.

Wersję demonstracyjną można pobrać np. stąd

http://www.dobreprogramy.pl/PRO100,Program,Windows,12274.html

Koncepcja mojej pokrywy wyglądała tak:

0_1_widok_og_lny.jpg

0_2_widok_og_lny.jpg

0_3_widok_bez_prawej_ciany.jpg

0_4_widok_z_do_u.jpg

 

 

 

Ok. Mamy już pomysł i zarys jak to ma wyglądać. Teraz najważniejsze.

 

 

Jeśli mamy różne rodzaje paneli do wyboru warto wybrać grubsze - są sztywniejsze.

Kolor i faktura są mało ważne, bo zawsze można pokrywę okleić.

Spokojnie można wybrać więc najtańsze i brzydkie jak noc :D

image.jpg

 

2. Żeby rama pokrywy była sztywna uznałem, że lepiej nie ciąć panela na cztery osobne elementy, a potem kombinować z klejeniem, tylko wykonać z jednego długiego, a potem na rogach je pozaginać. Niestety 280 cm wystarczyło tylko na trzy z czterech ścian, więc zmuszony byłem profil wykonać osobno.

Frontową stronę wyciąłem tak, żeby później ją tylko wyrównać i oszlifować (długość 100cm, ale warto uciąć więcej żeby było potem z czego poprawiać)

image.jpg

 

 

 

 

 

Tylną ścianę oraz dwie boczne wycinamy w taki sam sposób. Trzeba uwzględnić, że po wewnętrznej stronie ma zostać tyle materiału, żeby swobodnie zachodził do wewnątrz akwarium, a po stronie zewnętrznej żeby zakrywał lustro wody. U mnie zewnętrzna strona sięga nieco poniżej szklanego wspornika, który jest przyklejony w środku.

image.jpg

image.jpg

image.jpg

image.jpg

 

 

Ten „naddatek” po wewnętrznej stronie ma pełnić rolę okapnika, żeby woda parująca i skraplająca się na pokrywie spływała powrotem do akwarium, a nie podciekała na zewnętrzne ściany akwarium.

Oprócz tego okapnik pełni rolę "stelaża". zapewnia taką sztywność, że rama trzyma się nawet bez klejenia.

 

 

 

ok. Czas na zaginanie i tworzenie boków:

 

 

 

3. Długość potrzebna do zrobienia zacięcia, to długość zmierzona na zewnętrznych krawędziach ścian akwarium, czyli w miejscu oznaczonym na rysunku numerem jeden.

Ja na początku zmierzyłem tam gdzie jest dwójka i o mało, co nie narobiłem sobie dodatkowej roboty.

Uwaga! W źle wykonanych akwariach te długości (prawego i lewego boku) pewnie nie będą takie same, dlatego należy każdy bok zmierzyć osobno!

image.jpg

 

 

 

 

 

7_5.jpg

 

 

 

 

Teraz nanosimy wymiary na wewnętrzną stronę ramy. Kreska, którą kreślimy będzie miejscem gdzie panel ma być przecięty aż do końca tych „żeberek”

Suwmiarką odmierzamy po każdej stronie kreski taką samą odległość.

Linie te są o tyle pomocne, że wiadomo jak daleko wyciąć wewnętrzną stronę panela. U mnie, aby powstał kąt prosty, przy grubości panela 8mm było to po 6,5mm z każdej strony.

image.jpg

image.jpg

image.jpg

 

Czas na wycinanie. Zapal papierosa. Wypij piwo, albo kawę, bo warto to zrobić na spokojnie.

Krzywo wycięte żeberka potem będą skręcać całą belkę. Jeśli zacięcia będą wykonane dokładnie pod kątem 45stopni całość ładnie się zejdzie i po zalaniu klejem nie będzie tam się zbierała woda.

image.jpg

image.jpg

 

Boki zacięte, można zrobić pierwszą przymiarkę :D

image.jpg

image.jpg

 

No gitarra :D

Idealnie nie jest, ale nikt przecież nie mówił, że będzie łatwo.

 

Na tym etapie dobrze jest przemyśleć, gdzie wytniemy okienka na przewody i rury z filtrów.

Ja wycinałem już po sklejeniu ramy i nie należało to do najlepszych pomysłów, bo musiałem uważać żeby całość się nie rozkleiła.

Zatem, wycinamy otwory.

image.jpg

 

4. Następnie cięcie części frontowej- profilowanej.

Ja odmierzyłem sobie więcej niż długość tego boku, żeby mieć listwę zrobioną na „gotowo”, a potem tylko ją skrócić do pożądanej długości, zaciąć i przykleić do pozostałej ramy.

 

Przy docinaniu listwy na wysokość warto jest poprosić jakiegoś znajomego żeby odcięty skrawek przytrzymał.

image.jpg

 

Rysiek jest zawsze chętny żeby pomóc w potrzebie, więc nie dość, że trzymał to jeszcze pilnował żeby skrawek nigdzie nie uciekł :)

image.jpg

 

Zacięcia na rogach to już czysty eksperyment, bo w każdym akwarium kąt między szybą profilowaną a prostą będzie pewnie inny.

Nie ukrywam, że nie jest to łatwe u mnie też idealnie nie wyszło.

image.jpg

 

Ok. Nakładamy profil na akwarium.

Można wkleić już kątowniki, żeby rama nabrała sztywności.

Ja, z braku laku przykleiłem klejem z pistoletu paski wycięte z zewnętrznej części panela.

Kątownik ze sklepu byłby oczywiście lepszy, ale zakup to już koszt, a kosztów unikać trzeba jak ognia… nie no oczywiście żart, czasami się nie da, lub nie warto oszczędzać, ale nie jest to najgorszy zamiennik :)

Nie trzeba zwracać uwagi na estetykę bo i tak przecież nie będzie to widoczne, a klej z pistoletu twardnieje w kilka sekund, dlatego pozwoliłem sobie na artystyczny nieład.

image.jpg

I rama gotowa

image.jpg

 

5.Docinamy górną część pokrywy.

Na tym kawałku będzie zawieszona jedna ze świetlówek:

image.jpg

Następnie środkowa- otwierana klapa:

image.jpg

 

hmmm... no teraz ciężka sprawa… wycięcie profilu.

Przykładamy panel i od spodu odrysowujemy kontur tej części pokrywy:

image.jpg

 

no i wycinamy:

image.jpg

image.jpg

 

dokładamy nowo powstałe ustrojstwo do reszty…- nie jest źle :)

Na tym etapie widać niedoskonałości, wynikające ze złego spasowania. Szparki skutecznie ukrywają się pod okleiną.

image.jpg

image.jpg

image.jpg

image.jpg

Kolejną czynnością będzie oklejenie pokrywy od wewnątrz folią odblaskową, żeby jak najwięcej światła ze świetlówek było odbite od powierzchni pokrywy

image.jpg

 

Następnie, przykręcamy uchwyty do świetlówek i przyklejamy uchwyty na kable.

Pamiętajcie!

Mamy do czynienia z czymś, co będzie stale pod prądem, więc trzeba mieć pewność, że całość trzyma się solidnie i pewnego dnia świetlówka nie odpadnie i nie wleci do wody, bo powiedzonko akwarystyczne "Masz zupę rybną w akwarium" nabierze znaczenia dosłownego ;)

image.jpg

image.jpg

image.jpg

 

Przyszedł czas na oklejenie pokrywy.

Fotek z tej operacji nie mam, ale podpowiem w ten sposób:

Zapopatrujemy się w kilka przedmiotów:

- skrobaczka do samochodu z gumową końcówką,

- spryskiwacz do szyb z roztworem wody i kilkunastu kropli płynu do mycia naczyń

- nożyk do tapet

- ręczniki papierowe.

Całość, przed klejeniem odtłuszczamy np, denaturatem (będzie śmierdzieć jak w gorzelni, ale co tam).

Odcinamy odpowiedni kawał okeiny z 5mm naddatkiem.

Spryskujemy wodą zarówną klejącą stronę okleiny, jak i powierzchnię pokrywy.

Przykładamy okleinę tak, żeby powstawało jak najmniej bąbelków.

Najpierw ręcznikiem wyciskamy nadmiar wody, później sciągaczką "wypychamy" powstałe bąbelki powietrza i płynu i zostawiamy do podeschnięcia.

Jeśli bąbla nie da się usunąć, można go przekłuć szpilką i !od zewnątrz, do wewnątrz! próbować usunąć płyn przez dziurkę.

Potem nadmiar odcinamy nożykiem do tapet.

 

 

Teraz wisienka na torcie :)

Dokręcamy fikuśną gałkę do podnoszenia klapy i Voila!

 

image.jpg

image.jpg

image.jpg

image.jpg

image.jpg

 

 

No i dobrnęliśmy do końca roboty. Teraz już tylko zasłużony odpoczynek, sława, pieniądze, podróze... no, albo sprzątanie narzędzi i zamiatanie walających się po podłodze kawałków okleiny :)

 

poradnik wykonany przez Kamil554

Jeśli chcesz wrzucić ten poradnik na inne forum, to proszę bardzo, ale będzie mi miło jeśli mnie o tym wcześniej poinformujesz.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dostałem na pw wiadomość odnośnie tego jak sprawuje się pokrywa wykonana z materiału jakim jest PCV , dlatego podzielę się spostrzeżeniami na ten temat.

Po miesiącu użytkowania mogę śmiało powiedzieć, że był to dobry wybór :) nic się nie odkształca i nie wygina od wody ani od temperatury świetlówek (2X39w dosyć mocno grzeje. 1x30 na razie jest nie załączane, ale jak sprawdzałem też nic sie nie wygina).

To co na dzień dzisiejszy zrobiłbym inaczej to lepsze wykończenie "szparek", bo teraz jak jest ciemno w pokoju to trochę widać jak światło przebija od środka... poza tym full wypas za małą kasę :lol:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dzięki!

Tego szukałem! Specjalnie się zarejestrowałem, żeby Ci podziękować za instrukcję i fotorelację.

Kawał dobrej roboty, zwłaszcza, że poza zrobieniem pokrywy trzeba to było obfotografować i opisać. Zastanawiałeś się kiedyś nad zawodowym pisaniem instrukcji? :)

Pozdróvko dla Ryśka. Gdyby nie on...

Biorę się do roboty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z tym, że wyglądało by to lepiej. Tak też chciałem zrobić na początku i okleić go tą samą okleiną co pokrywę, ale blat jest zrobiony z płyty OSB i klej się go nie trzyma. Laminaty do płyt OSB są dosyć drogie, dlatego pianka jest na całej powierzchni blatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

pomysł super i napewno przyda sie ta fotorelacja nie jednemu :) mam tylko 2 pytania.

 

czym docinałeś panele ze sa takie gładkie i czym wycinałeś te konty na zgięciu?

 

a moje drugie pytanko to czym wylożyeś spod pokrywy pod świetlowkami?? jest to jakaś specjalna folia ciepłoodporna??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czym docinałeś panele ze sa takie gładkie i czym wycinałeś te konty na zgięciu?

wszystko wycinałem nożem do tapet. Przykładałem aluminiową linijkę i tak, jak rysuje się ołówkiem od linijki, jechałem tapeciakiem.

 

 

a moje drugie pytanko to czym wylożyeś spod pokrywy pod świetlowkami?? jest to jakaś specjalna folia ciepłoodporna??

Nie. To zwykła folia odblaskowa z allegro, chyba aluminiowa.

Trochę jest niejasności odnośnie tego czy folia matowieje i przestaje być po jakimś czasie odblaskowa... moja jest już około roku i faktycznie zaszła kamieniem z parującej wody, ale przejechałem przed chwilą palcem i znowu błyszczy- myth busted! :D

 

 

Jedyne co mnie ciekawi, to to, czy w tych dziurach (klapka) nie zbiera się woda?

Chodzi Ci o dziury między żeberkami?? Jeśli tak, to jest tam sucho jak pieprz, ale dopiero teraz tam zajrzałem.

 

 

Generalnie jeśli mogę jeszcze coś podpowiedzieć, to o ile macie wybór w panelach to bierzcie sztywniejsze, grubsze, bo moje po roku czasu nieznacznie się zapadły, najbardziej na klapie.

Chciałem podłożyć już dawno listwę- wtedy była by nie do ruszenia, ale lenistwo wygrywa :mrgreen:

 

Jak ktoś zrobi to wrzućcie zdjęcia, pochwalcie się, a i mnie będzie miło że ktoś korzysta ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Gratulacje, masz talent:) jedna uwaga z mojej strony tylko taka, że listwa wykończeniowa jest za wysoka i zasłania trochę górną część akwarium. A tak poza tym to 5+ ci się należy:)

Dzięki. Niestety listwa jest tak wysoka (szeroka?) bo moje akwarium jest niestandardowych rozmiarów.

Ktoś kto kleił ten zbiornik (kupiłem używany) przykleił wspornik 8,5cm od krawędzi szyby i głupio byłoby zalać wodą parę centymetrów wyżej od niego... rybki by miały jakiś pseudo brodzik, a na dodatek byłby widoczny od spodu, a to brzydkie jest :lol:

 

Mam takie pytanie jakiego kleju mogę użyć do sklejenia tego ??

Ja użyłem zwykły klej sylikonowy na gorąco. Są też specjalne kleje wżerowe do pcv (pcw), które łączą tak że się potem oderwać nie da, ale nie wiem jak z ich toksycznością

 

Bardzo Ci dziękuję !! Jesteś wspaniały !! :D:D

no tego... daj spokój...no przecież wiem :D:D

 

 

No to nie ociągać się!!! robić pokrywy i wrzucać zdjęcia :lol::lol:

Bardzo jestem ciekawy jak to wychodzi w praniu, bo każdy pewnie sobie w jakiś sposób poprawił taką konstrukcję i wprowadził jakieś ulepszenia ;)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

czy bo jej założeniu panel nie wygina się w dół?

moje po roku czasu nieznacznie się zapadły, najbardziej na klapie.

Chciałem podłożyć już dawno listwę- wtedy była by nie do ruszenia, ale lenistwo wygrywa :mrgreen:

 

panel się niestety wygina, ale można to zlikwidować dając wzmocnienie w postaci listwy. Ja, ponieważ mam aktualnie dostęp do spienionego pcv, zrobię wzmocnienie właśnie z tego materiału, ale nadaje się każdy- sztywny o długości odpowiadającej zbiornikowi.

 

jak przykręciłeś świetlówkę (uchwyty do niej)? osadziłeś też na kleju?

Uchwyty są przykręcone "pchełkami", czyli wkrętami samo-wiercącymi, ale nadają się każde wkręty, lub nity zrywalne z płaskim łbem. Na razie świetlówki nie wpadły do wody, więc mogę powiedzieć, że trzymają dobrze, ale jeśli nie masz do pchełek zaufania , można podkleić klejem na gorąco kawałek następnego panela, lub nawet drewnianej listewki i dopiero "przez" ten materiał przykręcić uchwyt świetlówki. To powinno sprawić, że otwór się nie obrobi i nie będzie luźny.

 

Można również klejem na gorąco (tak jest, to klej idealny, dobry na wszystko :D ) posmarować wkręty podczas wkręcania, tylko trzeba to zrobić szybko, wtedy już masz pewność, że nie tylko wkręt nie wypadnie, ale i nie wyciągniesz go łatwo, bez zniszczenia otworu ;)

 

 

ps. Czy doczekam się jakichś fotek ?? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...