Skocz do zawartości

luniakowy blog

  • wpisy
    2
  • komentarzy
    8
  • wyświetleń
    37313

#1 - akwarystyczne bóle rzyci.


Luna

17488 wyświetleń

 Udostępnij

bCsHMf9.jpg

 

Witam 2eGaYJ6.png

 

Nie wiem czy wypada już w pierwszym wpisie zaczynać "na otro", ale co tam.

Długo zastanawiałam się do czego może posłużyć blog na forum. Tematy o akwariach są, galeria ryb też jest... Może więc nada się do spisywania akwarystycznych spostrzeżeń i wszelkich tego typu refleksji.

 

Swoją pierwszą i może nie ostatnią notkę chciałabym poświęcić nam akwarystom* oraz wszelkim posiadaczom rybek**. Nie wiem kto upowszechnił tutaj ten podział [Pley? Mapet?], ale uważam, że jest on bardzo trafny.

Otóż poza zainteresowaniem wiadomą tematyką obie te grupy łączy jeszcze jedno... Często spotykany brak życzliwości i ogłady. Czy jak kto woli, po prostu chamstwo i ignorancja :)

Co ciekawe, zjawisko to ma charakter zarówno negatywny jak i pozytywny.

 

Przykłady?

 

:arrow: Wzburzenie i złość wywołane konstruktywną krytyką.

 

W końcu po cóż innego pisze się na forum, jeśli nie wyłącznie dla pochwał i aprobaty?

Ludzie, przecież krytyka = rada = nauka... Ale oczywiście łatwiej i dojrzalej jest się po prostu obrazić.

 

:arrow: Niechęć do udzielenia pomocy gdy ktoś o nią kulturalnie prosi i faktycznie próbował już coś znaleźć na ten temat.

 

Kładę tu nacisk na drugą część powyższego zdania...

Rozumiem jak najbardziej to, że udzielając dziesiątki razy tych samych porad można się w końcu zdenerwować, bo człowiek to nie maszyna. Ale pamiętajmy, że nie każdy nowy użytkownik jest leniem nieskorym do pogłębiania wiedzy. Zdarzają się osoby chętne do nauki (dzięki Ci Losie za takie) i właśnie dla tych ludzi warto wciąż upowszechniać wiedzę na forum i dzielić się swoim doświadczeniem.

 

:arrow: Uczulenie na tekst pisany dłuższy niż 2 linijki.

 

Czyli generalnie domaganie się porad podanych na tacy.

Myślę, że tłumaczyć tego nie trzeba, to bardzo powszechne schorzenie.

 

:arrow: Brak poszanowania dla czyjejś pracy i generalne jęczydupstwo.

 

Okazywane np. przez:

- aroganckie komentowanie akwariów/czegokolwiek bez wskazania co konkretnie jest nie tak,

- oburzenie ceną sprzedawanych przez kogoś ryb/roślin,"bo widziałem, że to jest tańsze na Alle...".

Zadrogo? Poszukaj gdzieś indziej i nie zawracaj komuś głowy swoim narzekaniem.

Nie podoba Ci się aranżacja/obsada/rośliny? Powiedz co konkretnie jest do zmiany i wyjaśnij krótko dlaczego.

Każdy z nas od czegoś zaczynał, nie zniechęcajmy nowych do tego pięknego hobby jnZ9J3R.png

 

 

Uważam, że przytoczone przykłady to główne czynniki sprawiające, że bywamy społecznością wzajemnie znieczuloną i nieżyczliwą.

Wcale mnie to z resztą nie dziwi, widzę to po sobie...

Odczuwam taką samą niechęć zarówno gdy widzę temat z pytaniem, na które już setki razy odpowiadano*** , jak i wtedy gdy usuwam jakąś prowokację śmierdzącą trollem. Oba przykłady świadczą o braku szacunku ze strony piszącego - tyle, że wyrażonym na inne sposoby.

 

Straszna ze mnie jędza z natury, dlatego zawsze czytam 2 razy swoje wypowiedzi zanim coś komuś odpiszę.

Za pierwszym razem aby sprawdzić czy nie ma byków i literówek.

Za drugim razem po to aby zobaczyć jak sama odebrałabym daną wiadomość, gdyby była skierowana do mnie.

Polecam każdemu, kto również bywa nerwusem ;)

 

Wspomniałam na początku o pozytywnym aspekcie braku życzliwości i pewnej dozy chamstwa.

Chodzi o to, że do wielu ludzi spokojne i czysto informacyjne tłumaczenia kompletnie nie docierają. Za to o dziwo często skutek odnoszą dopiero krótkie i życiowe komunikaty w stylu:

Y: Mam welony z neonami, akwa 20 l. Mogę dokupić jakieś rybki? Mam grzałkę i muszle.

X: Twoja obsada jest do chrzanu, męczysz ryby. Welony wymagają blablablab a neony blablablab.

Y: Ale przecież żyją i jedzą, więc im dobrze...

X: Jakby Ciebie ktoś zamknął na całe życie w kiblu 2x2m to też byś żył i jadł, ale co to za życie?

 

zBRc3IC.gif

 

 

Poza akwarystyką od lat interesuję się także terrarystyką.

W środowisku terrarystów pośród nowych osób również powszechne jest zjawisko: mam internet więc kupię zwierzaka a potem zapytam na jakimś forum co robić dalej, zamiast jak cywilizowana małpa skorzystać najpierw z Google.

Co ciekawe jak dotąd nie zaobserwowałam jednak w tych kręgach narastającego wzburzenia tą postawą. Wiadomo, zdarza się, ale nie w takim stopniu jak u akwarystów. Stoicka cierpliwość jaką nie raz tam obserwuję chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać... Myślę, że ludzie po prostu nie chcą odstraszyć takich użytkowników i wolą dla dobra zwierzęcia czegoś ich jednak nauczyć.

 

Polecam ciekawą notkę z bloga Dark_Raptora, jednego z redaktorów największego polskiego portalu terrarystycznego.

W bardzo celny sposób opisuje ten problem: http://www.terrarium.pl/blog/16/entry-272-lo-matko-czyli-o-dostepnosci-informacji-w-sieci/

 

 

Podsumowując:

- bądźmy dla siebie wzajemnie nieco bardziej wyrozumiali,

- nie oceniajmy wszystkich "nowych" jedną wyuczoną miarą,

- zanim zadasz pytanie na forum wysil się chociaż na tyle aby poszukać najpierw informacji na własną rękę,

- jeśli oczekujesz jedynie klepania po plecach i nie potrafisz przyjąć konstruktywnej krytyki, pora zmienić hobby ;)

 

 

 

Pozdrawiam, jnZ9J3R.png

Luniak

 

 

________________________________________________________________________________

* Akwarysta - osoba, która dąży do tego by zapewnić swojej obsadzie optymalne warunki życia.

** Posiadacz rybek - ma rybki.

*** Zazwyczaj kilka sekund w wyszukiwarce wystarczy by otrzymać kilkadziesiąt odpowiedzi na np. jakże popularny temat zwalczania ospy.

  • Lubię to 7
 Udostępnij

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Pozwól, że odniosę się do tego fragmentu: mam internet więc kupię zwierzaka a potem zapytam na jakimś forum co robić dalej, zamiast jak cywilizowana małpa skorzystać najpierw z Google.".

To zjawisko faktycznie jest coraz powszechniejsze i dotyczy także futrzaków. Przez wiele lat hodowałam fretki (poza rybkami) i zauważyłam, że często ludzie kupują sobie takie futrzasto-miziaste stworzonko, bo jest ładne i cacy, ale pojęcia nie mają o nim za grosz. Potem okazuje się, że to śliczne "coś"
robi spustoszenie w domu (np. rozkopuje ziemię z kwiatków), bo taką ma naturę i w efekcie końcowym ląduje na dworze.

Co do stworzeń wodnych efekt końcowy jest podobny - albo zdychają, bo osoba je posiadająca nie potrafi się nimi odpowiednio zaopiekować, albo jeszcze żywe lądują w muszli klozetowej.

TO JEST STRASZNE.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza

@Sandi

Owszem, straszne i niestety bardzo powszechne.

Uważam, że zwierzęta są zbyt tanie i zbyt łatwo dostępne.

 

Prościej np. wydać 40zł na małego żółwia wodno-lądowego i za drugie tyle kupić mu małą plastikową miskę z wyspą 5x5cm z palemką, niż poczytać najpierw o wymaganiach gada. A te wcale małe przecież nie są.

Wiadomo co zazwyczaj dzieje się później z dorosłym żółwiem... Biedny żyje w ciasnocie, pływając we własnym g#wnie albo zostaje wypuszczony "na wolność" i (jeśli przetrwa) zaburza życie naszej rodzimej fauny.

 

Często dostaję pw z pytaniami o opiekę nad żółwiem.

Niestety może 1 osoba na 10 po otrzymaniu odpowiedzi faktycznie poprawia podopiecznemu warunki życia. Pozostali zlewają temat zaraz po podsumowaniu kosztów i/lub nakładu pracy jakiej będzie to od nich wymagało...

 

___________

 

@Damilio

PS Nie mam polskich znakow bo mam zagraniczna klawiature i dysleksje ;d

 

* * * Wys#ane z mojej nokii 3310 za pomocą aplikacji 0,7l na łebka. * * *

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza

A ja powiem tak.

Także i na forum powinniśmy być dla siebie,a  nie przeciwko sobie.

Są tutaj osoby o różnym stopniu zaawansowania w dziedzinie akwarystyki, a początkujący akwarysta przychodząc tutaj raczej oczekuje jakiś porad od bardziej doświadczonych kolegów / koleżanek, a nie lawinowej krytyki spływającej z siłą wodospadu. Ja rozumiem że są osoby bardziej oporne i nie da się ich " nawrócić " na prawidłowe podejście do tematu hodowli ryb i choćby niewiadomo jakich argumentów używać to one i tak wiedzą lepiej. Myśle że na szczęście takich "akwarystów " jest tu niewielu, a większość to Ci którzy potrafią rozsądnie podejść do tematu i cieszyć się tym pięknym hobby jakim jest akwarystyka - nie zniechęcajmy ich.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Są tutaj osoby o różnym stopniu zaawansowania w dziedzinie akwarystyki, a początkujący akwarysta przychodząc tutaj raczej oczekuje jakiś porad od bardziej doświadczonych kolegów / koleżanek, a nie lawinowej krytyki spływającej z siłą wodospadu.

 

To zrozumiałe i masz rację, ale kij ma dwa końce.

 

Niestety wiele osób mających problemy z podstawami nie próbuje nawet poszukać najpierw odpowiedzi na własną rękę.

Pomijając ogrom często powtarzających się tematów, w każdym dziale na samej górze podklejone są poradniki zawierające najistotniejsze informacje. Może nie są czytane przez to, że jest ich za dużo i dlatego ludziom nie chce się nawet przejrzeć ich tytułów?

Hmm...

 

Fakt, forum stanowi nie tylko bazę informacji, ale i miejsce dyskusji. Jednak nie dziwię się, gdy ktoś traci cierpliwość, widząc po raz kolejny u posiadacza zwierząt brak podstawowej wiedzy o ich potrzebach.

 

Niestety często szorstko traktuje się też "z automatu" osoby chętne do poprawy błędów i poszerzania swojej wiedzy.

Ciężko tego uniknąć, nie jesteśmy maszynami i każdy może się pomylić oceniając kogoś.

Ale oczywiście najlepiej byłoby, gdybyśmy bardziej na to uważali... W końcu każdy od czegoś zaczynał.

 

 

Ja rozumiem że są osoby bardziej oporne i nie da się ich " nawrócić " na prawidłowe podejście do tematu hodowli ryb i choćby niewiadomo jakich argumentów używać to one i tak wiedzą lepiej.

 

Takie przypadki to zazwyczaj walka z wiatrakami.

Ciężko nauczyć kogoś choć odrobiny empatii wobec podopiecznych, nie mówiąc o umiejętności przyjmowania krytyki jako porady. Zamiast schować dumę w kieszeń i wyciągnąć przydatne wnioski, lepiej się obrazić, wylogować i bez względu na dobro zwierząt dalej robić po swojemu.

Smutny standard.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza

Jestem na tym forum sporadycznie, a mimo to denerwuje mnie fakt, że zakładane są nowe wątki na tak oklepane tematy. Nie dziwie się, że Wy, starzy wyjadacze, macie czasem dość. Ja kilka lat temu bardzo zaangażowałam się w akcję rasowy = rodowodowy, i wiecie co? Do wielu ludzi poprostu nie dociera. Odpuściłam, miałam już dość. Kto będzie naprawdę chciał w końcu dotrze do wiedzy i ją zdobędzie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza

 

 

Uważam, że zwierzęta są zbyt tanie i zbyt łatwo dostępne.
Też tak sądzę i powtarzam to znajomym. Jakby jedna Rasbora klinowa kosztowała nie 2 zł, a 9 zł to laik zastanowiłby się 10 razy zanim najpierw kupiłby ławicę a potem akwarium. 

 

 

 

na forum powinniśmy być dla siebie,a  nie przeciwko sobie.

Święte słowa. Niestety 'ktoś' 'komuś' zawsze próbuje coś udowodnić, np że 'nie czyta ze zrozumieniem' itp. :) 

 

 

 

denerwuje mnie fakt, że zakładane są nowe wątki na tak oklepane tematy.
 

Wiedza na forum pojawia się i zanika cyklicznie. Musi być potem odkrywana na nowo. Tak jest na każdym forum.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Wiedza na forum pojawia się i zanika cyklicznie. Musi być potem odkrywana na nowo. Tak jest na każdym forum.

Co rozumiesz przez stwierdzenie: "wiedza na forum pojawia się i zanika cyklicznie."? Fora to przecież zbiory informacji a nie tylko masowe komunikatory. Wystarczy popatrzeć na nasz licznik (471369 postów), naprawdę jest co czytać :) Tematy nie są przecież kasowane po tym jak ich autor uzyska odpowiedzi - pozostają na forum dla innych osób, którym mogą się przydać.

 

Warto korzystać z wyszukiwarki, trwa to dosłownie kilka sekund a można uzyskać masę konkretów i to bez konieczności czekania x godzin (czy nawet dni) na odzew, jak w przypadku zakładania nowego tematu. Dodatkowo w każdym dziale na samej górze znajdują się podklejone zbiory najistotniejszych informacji z danej dziedziny. Wszystko to istnieje tutaj dla użytkowników - kompendia, dyskusje, tematy z dziś jak i te sprzed paru lat :)

Zatem skąd słowa, że wiedza na forum pojawia się i zanika?

 

Niestety 'ktoś' 'komuś' zawsze próbuje coś udowodnić, np że 'nie czyta ze zrozumieniem' itp. :)

Proszę o konkrety :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...